[MK2 1.6 PN] Nierówne obroty silnika
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Jesli mowisz o tym:
http://student.agh.edu.pl/~aszmul/foty/ ... ibiego.JPG
to jest to potenchometr przepustnicy, podaje sygnal na ile otwarta jest przepustnica pierwszego przelotu. Pisalem Ci zebys to sprawdzil, wystarczy zwykly oporomierz.
A tak z innej bajki, to wie ktos moze czemu moja dioda testowa swieci swiatlem ciaglym?? zrobilem tak jak trzeba, podlacyzlem poprawnie, moze jakies zwarcie w kabelkach co?? mial ktos poodbna hisotrie?? na forum byly tkaie przypadki (ze swiacila swiatlem ciaglym) ale odpowiedzi nie bylo. PZRD!
http://student.agh.edu.pl/~aszmul/foty/ ... ibiego.JPG
to jest to potenchometr przepustnicy, podaje sygnal na ile otwarta jest przepustnica pierwszego przelotu. Pisalem Ci zebys to sprawdzil, wystarczy zwykly oporomierz.
A tak z innej bajki, to wie ktos moze czemu moja dioda testowa swieci swiatlem ciaglym?? zrobilem tak jak trzeba, podlacyzlem poprawnie, moze jakies zwarcie w kabelkach co?? mial ktos poodbna hisotrie?? na forum byly tkaie przypadki (ze swiacila swiatlem ciaglym) ale odpowiedzi nie bylo. PZRD!
Witajcie.
Od razu zastrzegam że nie znam się na mechanice samochodowej. Jednak problem, który tutaj został poruszony śledziłem już od dłuższego czasu ponieważ dotyczył także mojego samochodu.
Jestem właścicielem Golfa II z 89 roku 1.3 CL z gaźniekiem
Przez prawie dwa lata borykałem się z następującymi problemami:
- Wszystkie objawy które podam występowały tylko i wyłącznie w porze poźna jesień, zima, wczesna wiosna i nasilały się im było bardziej zimno i wilgotno
- Dopuki samochód był zminy wszystko było ok, jednak kiedy tylko wyłączało sie ssanie samochód gasł. Czasem robił to tak szybko że nie zdąrzył przełączyć biegu (samo wcisnięcie sprzegła od razu, prawie równoczesnie powodowało ze samochód gasł)
- Od czasu do czasu samochód tracił moc - polegało to na tym że dopiero całkowite zatrzymanie samochodu i odczekanie paru minut pozwalało na to zeby go odpalić. Kiedy próbowałem robic to od razu silnik nie zaskakiwał.
Podczas wielokrotnych wizyt u mechanika wymieniłem między innymi:
- kable WN
- wszystkie filtry
- kopułke
- swiece
- pomkę paliwa
- przewody powietrzne
- jakieś czujniki (nie pytać - nie pamiętam)
- kilka prób regulacji gażnika
- gaźnik (zmieniony na inny używany)
- podstawkę od gażnika (podobno uszczelka była walnięta)
Nie wiem czy wszystko wymieniłem jednak nie muszę mówić chyba ile mnie to kosztowało
W końcu znaleziono przyczynę. Nie wiem jak to sie fachowo nazywa jednak chodzi o ten regulator powietrza tóż przed filtrem powietrza. Podobno był zepsuty i cały czas otwarty (cokolwiek to znaczy).
Przeczytałem całe forum aby znaleść jakieś wskazówki co z tym fantem zrobić. Mam nadzieje że mój opis pomoże rozwiązać czyjeś problemy albo chociaz kogoś naprowadzi.
Pozdrawiam
Od razu zastrzegam że nie znam się na mechanice samochodowej. Jednak problem, który tutaj został poruszony śledziłem już od dłuższego czasu ponieważ dotyczył także mojego samochodu.
Jestem właścicielem Golfa II z 89 roku 1.3 CL z gaźniekiem
Przez prawie dwa lata borykałem się z następującymi problemami:
- Wszystkie objawy które podam występowały tylko i wyłącznie w porze poźna jesień, zima, wczesna wiosna i nasilały się im było bardziej zimno i wilgotno
- Dopuki samochód był zminy wszystko było ok, jednak kiedy tylko wyłączało sie ssanie samochód gasł. Czasem robił to tak szybko że nie zdąrzył przełączyć biegu (samo wcisnięcie sprzegła od razu, prawie równoczesnie powodowało ze samochód gasł)
- Od czasu do czasu samochód tracił moc - polegało to na tym że dopiero całkowite zatrzymanie samochodu i odczekanie paru minut pozwalało na to zeby go odpalić. Kiedy próbowałem robic to od razu silnik nie zaskakiwał.
Podczas wielokrotnych wizyt u mechanika wymieniłem między innymi:
- kable WN
- wszystkie filtry
- kopułke
- swiece
- pomkę paliwa
- przewody powietrzne
- jakieś czujniki (nie pytać - nie pamiętam)
- kilka prób regulacji gażnika
- gaźnik (zmieniony na inny używany)
- podstawkę od gażnika (podobno uszczelka była walnięta)
Nie wiem czy wszystko wymieniłem jednak nie muszę mówić chyba ile mnie to kosztowało
W końcu znaleziono przyczynę. Nie wiem jak to sie fachowo nazywa jednak chodzi o ten regulator powietrza tóż przed filtrem powietrza. Podobno był zepsuty i cały czas otwarty (cokolwiek to znaczy).
Przeczytałem całe forum aby znaleść jakieś wskazówki co z tym fantem zrobić. Mam nadzieje że mój opis pomoże rozwiązać czyjeś problemy albo chociaz kogoś naprowadzi.
Pozdrawiam
Witam
Ja mam tylko jedno pytanie, czy jest możliwość sprawdzenia sondy lambda za pomocą miernika napięcia, sonda jednoprzewodowa ,czy muszę stosować specjalny tester? Gaznik Pierburg, oczywiści po wymianie regulatora przepustnicy, jesli ktoś jest zainteresowany to znam naprawde dobrych fachowcow w Chorzowe a i dokonuja regeneracji tych regulatorow, ja kupilem regenerowany i jak narazie od 8 misiecy jest ok. (odpukać)
Ale wracając do tematu, podłaczyłem miernik do sondy i wskazanie mialem od 0,2V do prawie 1 V na rozgrzanym silniku, czy to oki?
Fakt jest taki , ze silnik lepiej zachowuje sie z odłączona sondą.
Ja mam tylko jedno pytanie, czy jest możliwość sprawdzenia sondy lambda za pomocą miernika napięcia, sonda jednoprzewodowa ,czy muszę stosować specjalny tester? Gaznik Pierburg, oczywiści po wymianie regulatora przepustnicy, jesli ktoś jest zainteresowany to znam naprawde dobrych fachowcow w Chorzowe a i dokonuja regeneracji tych regulatorow, ja kupilem regenerowany i jak narazie od 8 misiecy jest ok. (odpukać)
Ale wracając do tematu, podłaczyłem miernik do sondy i wskazanie mialem od 0,2V do prawie 1 V na rozgrzanym silniku, czy to oki?
Fakt jest taki , ze silnik lepiej zachowuje sie z odłączona sondą.
Sprawdzanie sondy:pawel28W pisze:Witam
Ja mam tylko jedno pytanie, czy jest możliwość sprawdzenia sondy lambda za pomocą miernika napięcia, sonda jednoprzewodowa ,czy muszę stosować specjalny tester? Gaznik Pierburg, oczywiści po wymianie regulatora przepustnicy, jesli ktoś jest zainteresowany to znam naprawde dobrych fachowcow w Chorzowe a i dokonuja regeneracji tych regulatorow, ja kupilem regenerowany i jak narazie od 8 misiecy jest ok. (odpukać)
Ale wracając do tematu, podłaczyłem miernik do sondy i wskazanie mialem od 0,2V do prawie 1 V na rozgrzanym silniku, czy to oki?
Fakt jest taki , ze silnik lepiej zachowuje sie z odłączona sondą.
> obroty przez minutę powyżej 2000 obr/min - sonda musi osiągnąc temperaturę pracy
> podłączyc przewód sygnału sondy (sonda normalnie włączona w obwód)
> obserwowac przesłonę rozruchową (ta od silnika krokowego nad I gardzielą - trzeba zdjąc obudowę filtra powietrza) na biegu jałowym
> wyjąc zaślepkę z krócca przewodu podciśnieniowego na gaźniku (-dodac mu lewego powietrza - chyba chodzi o to żeby zdjąc kabelek z podstawy gaźnika ?)
> przesłona powinna się powoli przymknąc - jeśli będzie brak reakcji to sonda nie pracuje
ewentualnie powtórzyc po 20 minutowej jeździe
możesz też zobaczyc czy po odpięciu sondy przesłona ustawi się w położenie 2/3 otwarte (tryb awaryjny) - jeśli nie to przewód sondy ma przebicie do masy lub silnik przesłony nie działa.
Te napięcia które podajesz powinny byc OK.
TDPower
Dzieki za info, ale czy badajac same napiecia szybkim miernikiem lub oscyloskopem to nie wystarczy, jakies dwa tygodnie jezdzilem z odlaczona sonda i zwiekszylo mi sie spalanie. A pomiar napiecia wyszedl mi ksiazkowo , sam juz nie wiem, napięcie na mierniku zmienia sie dosc szybko 0d 0,2 V do prawie 1V, na biegu jalowym po rozgrzeniu silnika.
aszmul pisze:Czy moznaby prosic ludzi, ktorzy na wlasna reke - a bylo ich kilku na forum - regenerowali nastawniki (latali je latkami rowerowymi) podzielili sie doswiadczeniami jak to sie sprawuje na dluzsza mete?? Sam sie zabieram za taka regenracje i chcialbym wiedziec czy w ogole warto?
po klejeniu membrany przejechałem ok 5000 km i chodzi bez problemu
[img]http://images34.fotosik.pl/136/805d567f4413b812.jpg[/img]
Nierowne obroty silnika lub ich brak
Ja mam taki sam problem..a pojawil sie po zalozeniu instalacji LPG (przejechany dystans ok 700km) i nie mam pojecia czy to z tym laczyc. ;/ Wszystko zaczelo sie od falujacych obrotow i lekkiego przygasania a od wczoraj jestem zalamany, silnik wogole nie chce pracowac na biegu jalowym (od razu gasnie-mowa o pracy na benzynie) A co jestw tym wszystkim najdziwniejsze...gdy przelacze go na LPG lekko faluja obroty ale nie gasnie!!!
Za bardzo nie wiem od czego zaczynac naprawe. Z tego co porzeczytalem na forum na pierwszym miejscu stawiał bym jednak na nastawnik wolnych obrotow, pozniej sonde lambda a doraznie gumowa uszczelke pod gaznikiem. pROSZE O ODPOWIEDZI MOZE KTOS PORADZIL SOBIE Z TYM PROBLEMMEM W SWOIM AUCIE
Za bardzo nie wiem od czego zaczynac naprawe. Z tego co porzeczytalem na forum na pierwszym miejscu stawiał bym jednak na nastawnik wolnych obrotow, pozniej sonde lambda a doraznie gumowa uszczelke pod gaznikiem. pROSZE O ODPOWIEDZI MOZE KTOS PORADZIL SOBIE Z TYM PROBLEMMEM W SWOIM AUCIE
Taka troche prymitywna metoda sprawdzania uszczelki (moze sie myle ale chyba to powinno dac pewien poglad w jakim ejst stanie) jest odpalenie silnika a anstepnie poprzechylanie gaznika na rozne storny, jelsi bieg jalowy bedzie sie zmienial przy jakims polozeniu to moze swiadczyc o uszkodoznej uszczelce. Co do nastawnika przepustnicy to przy zgaszonym silniku sprawdz czy da sie schowac trzpien, a nastepnie to samo przy przekreconym klucozku (silnik nie pracuje, a;le swieca sie kontrolki). Jesli przy zgaosznym silniku mozesz schowac trzpien to sie odezwij jest pewien patent na to .
Obroty
Sprawdzilem i okazalo sie ze jest peknieta uszczelka podstawy gażnika. Wczoraj lekko ja podkleilem sylikonem co dalo taki efekt ze silnik nierowno ale pracuje na wolnych obrotach. Co do nastawnika wolnych obrotow to dzisiaj sprawdze podczas wymiany jak narazie zauwazylem ze pracuje wysuwajac sie i chowajac jednak peknieta podstawa uszczeelki robi swoje. Wczesniej czytajac na poscie byla rada jak sprawdzic dzialanie nastawnika ssawki. Bylo napisane ze podczas rozruchu ssawka przymyka sie aby wzbogacic mieszanke i tak samo dzieje sie podczas gwaltownego wciskania gazu. U mnie chyba dziala prawidlowo bo tak reaguje chociaz nie wiem czy ma zamykac sie do konca??? Przed zalozeniem gazu silnik chodzil jak marzenie dlatego mam nadzieje ze wina lezy tylko po stronie uszczelki.
[ Dodano: 30 Kwi 2007 12:29 ]
Przez przypadek dalem komuś ignoruj. Komus kto mi pomogl Jak to naprawic???????
[ Dodano: 30 Kwi 2007 12:29 ]
Przez przypadek dalem komuś ignoruj. Komus kto mi pomogl Jak to naprawic???????
...
I nie starczyl a prawde mówiac nie wiem czy wogole cos dall. Dzisiaj wymienilem nieszczesna podstawe(guma byla tak krucha ze rozsypla mi sie w rekach)...auto smiga bez zarzutu, zbiera sie wyraznie szybciej na gazie i benzynie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 340 gości