gaśnie, szarpie, gaśnie, po chwili jedzie dalej. Halla??
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
a więc tak, podmieniłem cewke z innego golfa...
Po pierwsze, była ona inna z wyglądu niz moja oryginalna, nie wiem, z jakiego golfa była. Auto dalej miało podobne objawy, z tym, że w znacznie mniejszej skali, tzn rzadziej wystepowały... nie wiem, czy był to zbieg okoliczności, czy co. Czy mozliwe, że to rzeczywiście wina cewki, a ta którą założyłem miała po prostu złe parametry?...
Dodam że jak się auto dusi, gaśnie, to wskazówka obrotomierza spada do zera, potem znów wraca na swoje miejsce, i tak kilka razy... w tym samym czasie lampka oleju miga w jednakowym tempie, tzn z jednakową częstotliwościa... nie wiem, czy może to komuś coś nasunąć...
Po pierwsze, była ona inna z wyglądu niz moja oryginalna, nie wiem, z jakiego golfa była. Auto dalej miało podobne objawy, z tym, że w znacznie mniejszej skali, tzn rzadziej wystepowały... nie wiem, czy był to zbieg okoliczności, czy co. Czy mozliwe, że to rzeczywiście wina cewki, a ta którą założyłem miała po prostu złe parametry?...
Dodam że jak się auto dusi, gaśnie, to wskazówka obrotomierza spada do zera, potem znów wraca na swoje miejsce, i tak kilka razy... w tym samym czasie lampka oleju miga w jednakowym tempie, tzn z jednakową częstotliwościa... nie wiem, czy może to komuś coś nasunąć...
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=141210&postdays=0&postorder=asc&start=0]byłe mk3[/url]
hehe, ja też stawiam na czujnik halla. sam u siebie mam podobny problem, choc na razie w mniejszej skali, i dzieje sie to tylko jak jest wilgoć na dworze/kałuże. Jest to straasznie wpieniające. Sam będę go wymieniał niedługo. Kolega miał podobnie z 1.4 94rok, i tez tylko po myciu lub jak było mokro - wymienił czujnik tydzień temu i chodzi jak szwajcar
- woytooo
- Mały gagatek
- Posty: 83
- Rejestracja: śr cze 08, 2005 17:40
- Lokalizacja: Kraków-Miechów
- Kontakt:
ja mam zbliżoną sytuacje tyle że dzieje się tak jak jest zimno,zwłaszcza po nocy.
Po zapaleniu po ok. 3-4 minutach spadają obroty,przerywa i gaśnie jak nie dodam gazu.
Po dłuższej chwili przechodzi,równiutko pracuje i jest git. Wczoraj zawiozłem autko do elektryków ale jeszcze nic nie wyczaili. Jak uda im się to "zjawisko" naprawić to napisze co było przyczyną.
Dodam że zmieniłem kopułke z palcem i przewody.pzdr
[ Dodano: Sro Lut 14, 2007 19:36 ]
został wymieniony czujnik temp.cieczy chłodzącej i jeden z przewodów napięcia.Teraz czekam żeby troche przymroziło i okaże się czy to było przyczyną. pzdr
Po zapaleniu po ok. 3-4 minutach spadają obroty,przerywa i gaśnie jak nie dodam gazu.
Po dłuższej chwili przechodzi,równiutko pracuje i jest git. Wczoraj zawiozłem autko do elektryków ale jeszcze nic nie wyczaili. Jak uda im się to "zjawisko" naprawić to napisze co było przyczyną.
Dodam że zmieniłem kopułke z palcem i przewody.pzdr
[ Dodano: Sro Lut 14, 2007 19:36 ]
został wymieniony czujnik temp.cieczy chłodzącej i jeden z przewodów napięcia.Teraz czekam żeby troche przymroziło i okaże się czy to było przyczyną. pzdr
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 393 gości