Kilka dni temu zaczeły mi sie na poważnie problemy z rozrusznikiem tzn. tylko pstrykał ale nie kręcił (do niedawna był to objaw sporadyczny a ostanio się nasilił zakręcił 1/10razy). Po zapoznaniu się z wieloma postami w tym temacie i opinią znajomego mechanika stwierdziłem że najprawdopodobniej wystarczy go rozkręcić i dobrze wyczyścić. Wyjołem rozrusznik ale poza osłonką z tyłu nie potrafiłem go rozkręcić (inne śrubki strasznie mocno trzymają - nawet uchwyt w imadle nie pomógł) Postanowiłem więc że może go chociaż dobrze wypłukam. Napsikałem do niego na noc WD40, rano zrobiłem płukanie w benzynie ekstrakcyjnej (tylko taką miałem pod ręką) czyli napełniłem po brzegi, potrząsałem itp i na koniec sporo syfu wraz z benzyną wypłyneło. Na koniec ponownie wpsikałem tam nieco WD40 żeby trochę nasmarować. Wkręciłem rozrusznik do auta i okazało się że bez skutku, dalej tylko pstrykanie. Ale nie dałem za wygraną więc odpalm go na popych i oczywiście nic bo mała górka i rozregulowany gaźnik
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)