Rozrusznik - czy to normalne?-wilgoć?-rozwiązanie problemu

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
Robs
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 153
Rejestracja: pn paź 03, 2005 21:02
Lokalizacja: Lędziny
Kontakt:

Rozrusznik - czy to normalne?-wilgoć?-rozwiązanie problemu

Post autor: Robs » sob lut 10, 2007 22:11

Witajcie
Kilka dni temu zaczeły mi sie na poważnie problemy z rozrusznikiem tzn. tylko pstrykał ale nie kręcił (do niedawna był to objaw sporadyczny a ostanio się nasilił zakręcił 1/10razy). Po zapoznaniu się z wieloma postami w tym temacie i opinią znajomego mechanika stwierdziłem że najprawdopodobniej wystarczy go rozkręcić i dobrze wyczyścić. Wyjołem rozrusznik ale poza osłonką z tyłu nie potrafiłem go rozkręcić (inne śrubki strasznie mocno trzymają - nawet uchwyt w imadle nie pomógł) Postanowiłem więc że może go chociaż dobrze wypłukam. Napsikałem do niego na noc WD40, rano zrobiłem płukanie w benzynie ekstrakcyjnej (tylko taką miałem pod ręką) czyli napełniłem po brzegi, potrząsałem itp i na koniec sporo syfu wraz z benzyną wypłyneło. Na koniec ponownie wpsikałem tam nieco WD40 żeby trochę nasmarować. Wkręciłem rozrusznik do auta i okazało się że bez skutku, dalej tylko pstrykanie. Ale nie dałem za wygraną więc odpalm go na popych i oczywiście nic bo mała górka i rozregulowany gaźnik :) Wkońcu myślę że może tak jak kiedyś wkońcu raz na 10 ale załapie i faktycznie za którąś próbą załapał. Przejechałem się chwilę aż się rozgrzał i wyłączałem go jeszcze ze 20 razy i za każdym razm odpalał. zostawiłem na 3 godziny i sprawdzam a on dale odpala na szczęście - i wkońcu pytanie: czy po przeczyszczeniu powodem nie kręcenia od razu mogła być wilgoć (po benzynie i WD) jaka była w rozruszniku? Czy jednak powinienem się zaopatrzyć na już w zapasowy rozrusznik? Rano sprawdzę znowu - jeżeli odpali to powinno być OK na jakiś czas?
Ostatnio zmieniony ndz lut 11, 2007 09:49 przez Robs, łącznie zmieniany 2 razy.



Awatar użytkownika
Mis
Forum Master
Forum Master
Posty: 1126
Rejestracja: pt sie 04, 2006 21:46
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Mis » sob lut 10, 2007 22:48

a jak kreci to normalnie? tzn nie wydaje dziwnyh dzwiekow?

Ja bym raczej sygerowal jakis problem z zasilaniem. Sprawdzales polacznie z aku ? czy nie jest przewod uszodzony?



Awatar użytkownika
Robs
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 153
Rejestracja: pn paź 03, 2005 21:02
Lokalizacja: Lędziny
Kontakt:

Post autor: Robs » sob lut 10, 2007 23:02

Jak kręci to tak jak zawsze (dzis odkąd zaczoł kręcić to nie było problemu - pytanie czy za chwilę problem nie wróci-rano będę sprawdzał ponownie). Przy demotażu rozrusznika wyjołem również prawie cały kabel łączący z aku (prawie cały bo jest on w osłonce z drugim kablem biegnącym gdzieś dalej do silnika czy może alternatora). Kabel jest dość gruby i nie jest nigdziej załamany, sprawdzałem głównie w miejscach mocowań do rozrusznika i aku. Sugerujesz że powinienem pociągnąć jeszcze jedn kabel do aku?



Awatar użytkownika
Mis
Forum Master
Forum Master
Posty: 1126
Rejestracja: pt sie 04, 2006 21:46
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Mis » ndz lut 11, 2007 00:26

Robs pisze:Sugerujesz że powinienem pociągnąć jeszcze jedn kabel do aku?

jeszcze nie na tym etapie sledzctwa :)

Sprawdz kable, to podlaczenie kabla od rozrusznika z aku - u mnie jest takie oczko przykrecane na srubke do klemy i wiem ze one lubia pekac. To tylko jedna opcja :)



Awatar użytkownika
marek2907
VWGolf.pl Killer
VWGolf.pl Killer
Posty: 2610
Rejestracja: czw maja 11, 2006 19:21
Lokalizacja: Ostrołęka
Kontakt:

Post autor: marek2907 » ndz lut 11, 2007 00:32

to mogły być budy one czeęsto skutecznie blokująq przepływ prądu
a wTwoim przypadku na 99% był to bardzo zanieczyszczony bendiks
acz kolwiek już moze być zużyty ztąd te "pstrykanie'


[url=http://www.forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=53320][img]http://i128.photobucket.com/albums/p180/marek2907/forum2.jpg[/img][/url]
:gora: KLIKNIJ :gora:
[size=200][b]wszystko na 1 stronie[/b][/size]

Awatar użytkownika
t-tas
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 720
Rejestracja: pt wrz 23, 2005 23:48
Lokalizacja: Brzezia Łąka-Wrocław
Kontakt:

Post autor: t-tas » ndz lut 11, 2007 01:06

pewnie się już skończył automat-można to sprawdzić przez zwarcie końcówki konektorowej na automacie z kablem tym co idzie od akumulatora-dochodzi do szpilki z nakrętką na automacie*(próba oczywiście na biegu luz-aby Cię auto nie rozjechało)-jak cyka to padł automat a dokładnie styki w automacie


mk1- wycofany ze służby- stoi jak ikarusy w kącie zajezdni
PASSAT- silnik- dół PF, reszta 2E powered by BLOS - nadal w służbie

Awatar użytkownika
Robs
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 153
Rejestracja: pn paź 03, 2005 21:02
Lokalizacja: Lędziny
Kontakt:

Post autor: Robs » ndz lut 11, 2007 10:06

t-tas pisze:pewnie się już skończył automat-można to sprawdzić przez zwarcie końcówki konektorowej na automacie z kablem tym co idzie od akumulatora-dochodzi do szpilki z nakrętką na automacie*(próba oczywiście na biegu luz-aby Cię auto nie rozjechało)-jak cyka to padł automat a dokładnie styki w automacie
Autko dzisiaj rano odpaliło za pierwszym przekręceniem a rozrusznik jak na razie kręci za każdym razem. Ale dobrze jest wiedzieć jak to sprawdzić.
Końcówka konektorowa na automacie to:?
Automat to ta mniejsza część ("beczka") na rozruszniku - tak?
Na tej mniejszej części mam:
1. śrubę do której mam przykręcone 2 kable: od aku i drugi biegnący chyba do alternatora
2. po bokach owej śruby dwie końcówki gdzie do jednej jest wpięty jakiś kabelek (chyba połączony jest z cewką) a druga końcówka nie ma nic podłączonego - nie jest ani zaśniedziała ani zardzewiała tak jak by tam było coś podpięte ale żaden przewód mi luzem nie wisi a poza tym rozrusznik teraz kręci jak kiedyś.
3. Ta mniejsza "beczka" połączona jest z "głównym" rozrusznikiem kawałkiem grubego przyspawanego kabla.
Które końcówki mam zwierać aby sprawdzić czy ewentualny problem jest w rozruszniku czy gdzieś indziej?
DZIĘKI ZA DOTYCHCZASOWE PORADY- zawsze pomagają



Awatar użytkownika
t-tas
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 720
Rejestracja: pt wrz 23, 2005 23:48
Lokalizacja: Brzezia Łąka-Wrocław
Kontakt:

Post autor: t-tas » ndz lut 11, 2007 12:11

ok-jak nazwałeś ta mała beczka to właśnie automat-jesli będziesz zwierał to zwieraj śrubę z dwoma kablami(od aku i alternatora) i tą końcówke na którą masz założony kabelek(wcześniej zdejmij ten kabelek)-zwarcie tych przewodów powinno zainicjować normalne działanie rozrusznika,rozwarcie przerwanie w pracy rozrusznika-ale jak później będziesz zakładał kabelek nie pomyl końcówki bo jak pomylisz końcówkę nie będzie chciał rozrusznik kręcić- z tego co opisujesz masz założony automat z opcją bocznikowego omijania opornicy cewki zapłonowej podczas rozruchu (a pewnie nie masz opornicy na cewce-zapewne ktoś już kiedyś zakładał automat i założył taki-to w niczym nie przeszkadza)


mk1- wycofany ze służby- stoi jak ikarusy w kącie zajezdni
PASSAT- silnik- dół PF, reszta 2E powered by BLOS - nadal w służbie

Awatar użytkownika
GENE
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 232
Rejestracja: pt mar 25, 2005 22:22
Lokalizacja: Suwałki

Post autor: GENE » ndz lut 11, 2007 12:13

Robs ta beczka na rozruszniku to elektrtomagnes (elektrowłącznik). Do niego przychodzi kabel z akumulatora (nakrętka 13), z drugiej strony na wyjściu elektromagnesu (nakrętka 13) przychodzi plecionka z rozrusznika do zasilania rozrusznika (w rozruszniku jest ona zgrzana ze szczotkotrzymaczem, skąd wchodzi zasilanie na szczotki). Ten cieńszy przewód który dochodzi do elektromagnesu (czerwony - łączony wsuwkami) to zasilanie które przychodzi ze stacyjki na elektromagnes podczas rozruchu. Jeśli chcesz cokolwiek zwierać to tylko te dwie śruby na klucz 13, wówczas pominiesz styki w elektromagnesie (ale tylko wtedy jeśli wciąga a nie słychać żeby kręcił) W taki sposób sprawdzisz czy rozrusznik kręci i będziesz wiedział, że elektrowłącznik do wymiany. :rotfl: :bigok: :rotfl:


VWpower Golf

Awatar użytkownika
Robs
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 153
Rejestracja: pn paź 03, 2005 21:02
Lokalizacja: Lędziny
Kontakt:

Post autor: Robs » pn lut 12, 2007 23:51

PODSUMOWUJĄC: mija 48 godzin od usunięcia usterki moim sposobem i na szczęście żadnych objawów problemu czyli powinno być OK (stówka pozostała w kieszeni :), rozrusznik był używany po czyszczeniu ok 20 razy)
Brak reakcji bezpośrednio po czyszczeniu zwalam na pozostałą wilgoć w rozruszniku a powodem problemów był syf który nagromadził się tam przez te lata.



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 351 gości