Auto pol roku bedzie na parkingu. Zabrac aku do domu?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Mały gagatek
- Posty: 84
- Rejestracja: pn sie 07, 2006 19:01
- Lokalizacja: BIAŁYSTOK/PIASTA
- Kontakt:
Auto pol roku bedzie na parkingu. Zabrac aku do domu?
Mam takie nietypowe pytanko,a mianowicie:czy wyjąć na zimę akumulator z samochodu,czy zostawić i co jakiś czas odpalać samochodzić.Samochod będzie stał nie jeżdżony jakieś pół roku,albo i dłuzej.Dodam jeszcze że stoi pod wiatą na podwórku.
Z góry dziękuję za odpowiedz i pozdrawiam:RAFIK
Z góry dziękuję za odpowiedz i pozdrawiam:RAFIK
Ostatnio zmieniony sob sty 27, 2007 15:35 przez RAFIK-XX, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dragon
- Forum Master
- Posty: 1002
- Rejestracja: ndz kwie 17, 2005 21:33
- Lokalizacja: Jordanów Śląski k. Wrocławia
- Kontakt:
Odpalanie co jakiś czas nie służy akumulatorowi, chyba że silnik popracuje dłuższy czas żeby zrekompensować ubytek prądu zużyty do rozruchu. Jak zabierzesz do domu to nic mu nie będzie.
Wyślij głupka po flaszkę, to przyniesie jedną...
Wyślij kobietę po piwo to też przyniesie jedno...
Piąty bieg wrzucony...............................................
Wyślij kobietę po piwo to też przyniesie jedno...
Piąty bieg wrzucony...............................................
najlepiej to by było raz na tydzień/dwa tygodnie wyprowadzać autko na spacer (tak ze 20km) żeby się nie oduczyło jeździć.
Wiem z własnego doświadczenia że tak długie parkowanie autka nie jest najlepszym rozwiązaniem (po takim postoju musiałem wymienić tarcze hamulcowe, klocki, robić ręczny a przez dwa tygodnie autko jakby nie chciało jeździć albo ja się do niego musiałem przyzwyczaić)
Wiem z własnego doświadczenia że tak długie parkowanie autka nie jest najlepszym rozwiązaniem (po takim postoju musiałem wymienić tarcze hamulcowe, klocki, robić ręczny a przez dwa tygodnie autko jakby nie chciało jeździć albo ja się do niego musiałem przyzwyczaić)
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 645
- Rejestracja: pn lis 21, 2005 21:01
- Lokalizacja: Petrykozy, Pabianice
- Kontakt:
może i odpalanie co jakiś czas nie służy akumulatorowi ale ja bym na twoim miejscu odpalił go co kilka dni na pare minut lub jak kolega wyżej mówi kilka kilometrow "spacerku" . auto musi co jakis czas być odpalane szczególnie zimą. podam przykład że wszystkie auta jak byłem w wojsku nie jeżdżone były jakieś 2 razy w tyg odpalane chociażby po to zeby olej sie rozprowadził po silniku. mozesz wyjmować za kazdym razem akumulator to napewno bedzie krecił za każdym razem.
musisz wyciągnąc alkumulator bo go "załatwisz" , jesli auto bedzie stało to popros kogos z rodziny zeby go odpalił raz na 3 tygodnie... no najlepiej jak by wlasnie "wziol go na spacer" jak to koledzy pisali...MÓJ GOLF TAK WLASNIE STOII OD PAŹDZIERNIKA , ALE JEŹDZI 2 RAZY W MIESCIACU A ODPALANY JEST co TYDZIEN teraz wyciągłem baterie ponieważ sa mrozy.. po takim długim okresie silnik nie odpalany jest praktycznie suchy , olej splywa do miski...wiadomo im lepszy olej tym lepszy "film" zostawia ...
Jeśli zostawisz kobiete to znajdzie sobie kogos innego a twój golf bedzie zawsze wierny i bedzie czekał na ciebie
Jeśli zostawisz kobiete to znajdzie sobie kogos innego a twój golf bedzie zawsze wierny i bedzie czekał na ciebie
VAG
Robie ostatnio tak samo staram sie aby auto było ruszane przynajmniej co 4 dni wyjeźdzam nim na wycieczke po za miasto 20km wystarczy. Wyciągac akumulatora nie ma co, lepiej zeby był w aucie a samochód był jerzdzony co jaksi czas. Niejest dobrze zeby auto stalo nie ruszane taki długi okres czasu. Co innego w garazu jak jest czasmi w domu. Wtedy samochód stoi w ciepłym pomieszczeniu wiec wystarczy raz na 3 tygodnie sie nim przejechac zeby mu sie nie zapomniało jak ma to robic
Pozdrawiam
Pozdrawiam
[url=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=fc27abf292da2d6e][img]http://images27.fotosik.pl/126/fc27abf292da2d6em.jpg[/img][/url]
-
- Mały gagatek
- Posty: 84
- Rejestracja: pn sie 07, 2006 19:01
- Lokalizacja: BIAŁYSTOK/PIASTA
- Kontakt:
Bardzo dziękuję za wszelkie odpowiedzi!!!
Jest taki problemik,że 10 stycznia miałem wypadek w pracy i teraz jestem unieruchomiony na jakieś pół roku bo mam w nodze 2 druty i 8 śrub więc niestety sam nie bede miał jak odpalać i przejechać się autkiem,ale poproszę znajomych,aby co jakiś czas zrobili nim rundkę.
Jest taki problemik,że 10 stycznia miałem wypadek w pracy i teraz jestem unieruchomiony na jakieś pół roku bo mam w nodze 2 druty i 8 śrub więc niestety sam nie bede miał jak odpalać i przejechać się autkiem,ale poproszę znajomych,aby co jakiś czas zrobili nim rundkę.
- -Jeloniusz-
- Mały gagatek
- Posty: 148
- Rejestracja: ndz kwie 23, 2006 07:35
- Lokalizacja: prawie Gdańsk
RAFIK-XX, powiem tak skoro sam nie jesteś w stanie to wyciągnij tylko aku i nic nie rób - miałem malucha od dziadka - samochód stał pod chmurką 23 lata, odpalany raz na pół roku jak nie rzadziej - po za trym że od strony tej co samochody przejeżdżały to zaczęła brać go rdza , sparciały opony i uszczelniacze na zaworach to nic się nie działo - samochód psrzedany tylko z powodu niepotrzebnego płącenia ubezpieczenia - jeździ nadal. Więc jak masz się prosić kogos żeby pojeździł a wtedy np bedzi emiał kolizje to daj spokój, to tylko pół roku
- marek2907
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2610
- Rejestracja: czw maja 11, 2006 19:21
- Lokalizacja: Ostrołęka
- Kontakt:
ja uważam że raz na miesiąc przydało by się nim bujnąc po mieście zeby rozruszać wszystkie mechanizmy
jeśli bedzie odpalany na kilka minut a nie jeżdzony to radzę zabrać aku do garazu i raz na jakiś czas podłączyć do prostownika (zapobiegnie to zasiarczeniu akumulatora)
a dla autora tematu SZYBKO ZDROWIEJ
jeśli bedzie odpalany na kilka minut a nie jeżdzony to radzę zabrać aku do garazu i raz na jakiś czas podłączyć do prostownika (zapobiegnie to zasiarczeniu akumulatora)
a dla autora tematu SZYBKO ZDROWIEJ
[url=http://www.forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=53320][img]http://i128.photobucket.com/albums/p180/marek2907/forum2.jpg[/img][/url]
:gora: KLIKNIJ :gora:
[size=200][b]wszystko na 1 stronie[/b][/size]
:gora: KLIKNIJ :gora:
[size=200][b]wszystko na 1 stronie[/b][/size]
Uważam, że najlepszym wyjście jest wyjęcie aku, i co jakieś 3 miesiące podłączenie go pod prostownik.Nawet nieużywany aku ma tendencje do samorosładowania się. Pisza o ty we wszystkich fachowych poradach.Odpalanie auta co kilka dni i krótka przejażżka niczego nie załatwi.Ktoś obliczył,że odpalenie zimnego silnika to tak jakby przejechać ok 70km. W pocżatkowej fazie pracy smarowanie jest bliskie zeru.Wyjmij aku, zabezpiecz auto (możesz nalać do cyl. kilka ccm oleju)wkręć świece i niech sobie czeka na lepsze czasy.
Te obliczenia maja sie do samochodów ciezarowych. Co do akumultora to kazde jego rozładowanie powoduje jego zasiarczanie. Spadek napiecia powoduje osadzanie sie na płytkach ołowianych siarki co skraca pojemnosc danego akumulatora oraz jego zywotność. Nie powinno sie dopuszczac do czestego rozładowania akumultora.bodzio_j pisze:Ktoś obliczył,że odpalenie zimnego silnika to tak jakby przejechać ok 70km.
Pozdrawiam
[url=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=fc27abf292da2d6e][img]http://images27.fotosik.pl/126/fc27abf292da2d6em.jpg[/img][/url]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 240 gości