Brak mocy na nagrzanym silniku

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

kwoka5
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 65
Rejestracja: pt sty 12, 2007 14:29
Lokalizacja: lublin

Brak mocy na nagrzanym silniku

Post autor: kwoka5 » pt sty 12, 2007 15:36

Wtam.
Jestem tu nowy więc z góry przepraszam za wszelkie niedociągnięcia.

Ze swoim golfem mam następujący problem.
Od pewnego czasu po przejechaniu kilkudziesieciu kilometrów silnik stopniowo zaczyna tracić moc, przy zmainie biegów najpierw go muli a potem bardzo wolno przyspiesza, przy tym wskazówka od poziomu paliwa zaczyna spadać w oczach.
Gdy jadę dalej dochodzi do sytuacji gdy przy zmianie biegu i dodaniu gazu silnik gaśnie po czym z odpaleniem nie ma najmniejszego problemu jednak po chwili sytuacja się powtarza. Gdy samochód postoi z 10 minut wszystko działa prawidłowo po czym po kilkunast kilometrach znów to samo.
Na zimnym silniku wszystko jest OK - moc bardzo dobra, no może wolne obroty nieco falują.

Zmieniłem lambdę, kopułkę i palec ale zadnych efektów. Na WAGu też OK.

Z góry dziękuję za pomoc:).

[ Dodano: 12 Sty 2007 14:41 ]
Dodam jeszcze że przeszukiwałem forum za podobnymi problemami ale wyczerpującej odpowiedzi co mogło się u mnie popsuć nie otrzymałem.
Jeśli coś przegapiłem to proszę o link.
Ostatnio zmieniony śr sty 24, 2007 01:07 przez kwoka5, łącznie zmieniany 1 raz.



KUBEK
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 269
Rejestracja: pn maja 22, 2006 21:36
Lokalizacja: PSZCZYNA

Post autor: KUBEK » sob sty 20, 2007 18:29

jak tam filterek paliwa i czujnik temperatury cieczy chłodzącej

[ Dodano: 20 Sty 2007 17:30 ]
aha i podstawka pod wtryskiem



kwoka5
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 65
Rejestracja: pt sty 12, 2007 14:29
Lokalizacja: lublin

Post autor: kwoka5 » śr sty 24, 2007 01:02

Dzięki Kubek że się w ogóle odezwałeś:)

Podstawę pod wtryskiem wymieniałem w zeszłym roku wiec powina być jescze ok.

Co do filterka paliwa to właśnie zamierzam go wymienić bo po 15 latach juz mu sie należy tylko niezbyt dokładnie orientuję się gdzie on jest - w zbiorniku czy gdzieś na przewodach?

Tak sie zastanawiam co do tego czujnika temperatury bo na zegarach temp. mam prawidłową(chyba) tak ok 80 - 85 nigdy więcej, ale pewnie tez zeba bedzie wymienić ewentualnie sprawdzić, tylko jsk skoro problemy są dopiero po dłuższej jeździe.

Jeszcze raz dzięki. :pub:



jaszczur
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 6612
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 09:34
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: jaszczur » śr sty 24, 2007 01:27

kwoka5 pisze:gdzie on jest - w zbiorniku czy gdzieś na przewodach?
tu masz link 3 post od góry i schemat gdzie on jest,częstotliwość wymiany co 20 tys km http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p= ... ht=#877696



pawel3
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: śr sty 10, 2007 15:56
Lokalizacja: WOLBROM

Post autor: pawel3 » śr sty 24, 2007 13:13

a czy czasem nie masz zapchanego kata???,miałem podobnie, na zimnym było ok.,a jak sie tylko troche nagrzał to mulił i brakowało mu mocy. jak nic nie da wymiana filtra to sprawdź kata....

napisz co było powodem! :pub:



KUBEK
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 269
Rejestracja: pn maja 22, 2006 21:36
Lokalizacja: PSZCZYNA

Post autor: KUBEK » śr sty 24, 2007 13:48

Co do czujnika temperatury cieczy chłodżcej to osobno jest czujnik na wskaźnik a osobno na sterownik silnkia więc wskazania na wskażniku mogą być dobre a silnk widzi coś innego. Pozdrawiam



Andrzej1
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 267
Rejestracja: pn kwie 04, 2005 10:57
Lokalizacja: Gliwice

Spadek mocy

Post autor: Andrzej1 » śr sty 24, 2007 22:07

Witam.
Mam te same objawy.Katalizator wczoraj wybiłem,nie widzę różnicy.Jestem
umówiony na telefoniczną rozmowę z niemieckim mechanikiem który
pracuje w serwisie VW 20 lat.Jeśli mi pomoże spróbuję coś napisać.
Pozdrawiam.Andrzej.



Awatar użytkownika
Jacenty85
Forum Master
Forum Master
Posty: 1019
Rejestracja: wt mar 21, 2006 22:07
Lokalizacja: Włocławek
Kontakt:

Post autor: Jacenty85 » śr sty 24, 2007 22:33

To co pisze autor tematu mogłoby wskazywać na zapchany katalizator. Nie powinniśmy się jednak łudzić, gdyż zapchany katalizator będzie spowalniał także auto nierozgrzane. Myślę, że problem może leżeć w sterowaniu elektronicznym. Ja bym mimo wszystko na twoim miejscu spróbował podmienić aprat zapłonowy z czujnikiem halla i zobaczył czy się poprawi. Kiedyś miałem podobnie i zwykła wymiana aparatu usunęła usterkę. Szkoda, że nie piszesz w jakich to się stało okolicznościach. Czasem tak jest, że zostaje kupiony samochód z wadą a użytkownik wstydzi się przyznać, że kupił bubla. Nie ma czego się wstydzić, przecież wszyscy jesteśmy omylni. Wracając do tematu. Jesli kosztowna podmiana nie wchodzi w gre, spróbuj rozgrzać auto, poluzować aparat i obrócić go minimalnie w dowolną pozycję, po czym porócić do zaznaczonego miejsca (na uruchomionym silniku - chodzi o działanie komputera sterujacego zapłonem). Jesli dużo pali możnaby zobaczyć szczelność układu zasilającego. Spotkałem się kiedyś z sytuacją, że regulator cisnienia paliwa był "słabo" założony i do ukladu dostawało sie powietrze. Szczególnie było to widoczne na ciepłym silniku (mało mocy i bulgotanie przy dodaniu gazu). Pozdrawiam i życze sprawnego rozwiązania sytuacji



kwoka5
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 65
Rejestracja: pt sty 12, 2007 14:29
Lokalizacja: lublin

Post autor: kwoka5 » czw sty 25, 2007 13:41

Dzięki panowie za wszystkie podpowiedzi:)Na pewno wszystko wezmę pod uwagę.

Zgodnie z zasadą że najpierw trzeba zrobić rzeczy najłatwiejsze i najtańsze w sobotę wymienię filterek paliwa i może sprawdzę kata, zobaczymy czy bedą jakieś zmiany.

Jeśli nie to będę się pewnie zastanawiał nad elektroniką.

Jeżeli chodzi o okoliczności kiedy zauważyłem problem po raz pierwszy to było to właściwie podczas jazdy z przyczepką pod obciążeniem.
Po załadowaniu przyczepki (ok 500kg) dowiozłem towar do domu i następnie po odczepienu przyczepki i przejechaniu kilku km. zauważyłem utratę mocy:(.
Na początku myślałem że to wina przejściówki od świateł przyczepki (gniazdo mam jeszcze niemieckie) bo dzień był wilgotny i mogło być jakieś zwarcie a ja zapomniałem go do razu odczepić. I faktycznie zaraz po zdjęciu przejściówki moc się poprawiła ale tylko chwilowo.
Myślałem też że to może coś z zapłonem.
Od tamtego czasu a było to jeszcze w jesieni próbowałem juz kilku rzeczy: wymiana sondy lambda(poprzednia była całkiem odłączona), zmiana kopułki i palca, wymiana termostatu(stary nie działał).itp. i każda naprawa przynosiła pewną poprawę ale od tamtej pory każdy wyjazd w dłuższą trasę konczy się tam samo: po ok 70 km silnik się muli, traci moc, jak sie nie zatrzymam i nie odpocznę z 10 minut to gasnie po czym bez problemu odpalam i jadę dalej.Przy czym zaznaczam, że od momentu zakupu wszystko było ok nawet w trasach ponad 600 km.

Jak tylko bedzie jakaś poprawa to napiszę. Jeśli po tym co napisałem macie jeszcze jakieś sugestie to proszę o rady.
Jeszcze raz dzięki.
POZDRAWIAM



pawel3
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: śr sty 10, 2007 15:56
Lokalizacja: WOLBROM

Post autor: pawel3 » czw sty 25, 2007 16:24

dziwi mnie dlaczego sąda była odłączona....,a masz tam założony gaz?, może sąda była celowo odłączona,tak robią gaziaże jeśli nie ma założonego emulatora sondy lambda. teraz jak mu podpiołeś sonde to po prostu łapie wszystkie syfy i stąd te chocki klocki....,sprawdź to,bo to też jakiś trop



kwoka5
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 65
Rejestracja: pt sty 12, 2007 14:29
Lokalizacja: lublin

Post autor: kwoka5 » czw sty 25, 2007 16:56

Witam.
Sam sie zdziwłem jak zobaczyłem że sonda jest odpięta, a może przewód sam się przetarł, w sumie to nawet nie sprawdziłem czy jest dobra tylko od razu wymieniłem na nową bo po 250 tyś i tak pewnie nie była sprawna a była orginalna boscha z 94r.
Poza tym po założeniu sondy widać poprawę w spalaniu i mocy.
A gazu nie mam więc mój problem musi wynikać z czego innego:(
Dzięki za radę.
Pozdrawiam.



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 358 gości