silnik 1,8 ABS po rozgrzaniu zaczyna szarpać i gaśnie
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
silnik 1,8 ABS po rozgrzaniu zaczyna szarpać i gaśnie
Silnik uruchamia się bez problemów ale po przejechaniu ok 20 km zaczynają się problemy z przyspieszaniem i obrotami.Zaczyna nierówno pracować dławi się podczas przyspieszania.Po zdjęciu nogi z gazu obroty spadają zazwyczaj w okolice 200 i z trudem powoli wracają w okolice 900 a zazwyczaj po prostu gaśnie.Po takim zgaśnięciu odpala bez problemu ale efekt jest ten sam.To samo dzieje się gdy auto jest uruchomione na postoju.Silnik początkowo pracuje równo ale po ok 10-15 minutach zaczyna się nierówna praca,szarpanie i w końcu gaśnie.Wymienione na nowe zostały do tej pory przewody WN i świece (NGK),cewka,kopułka i palec (BERU) oraz czujnik Halla w aparacie zapłonowym.Podczas pierwszej diagnostyki komputer dawał jakieś błędy z czujnika zasysanego powietrza przy wtrysku.Cała górna część wtrysku została wymieniona na używaną.W tej chwili żadnych błędów nie ma.W momencie gdy po nagrzaniu silnik zaczyna głupieć podczas sprawdzania lampą stroboskopową okazało się, że ustawienia zapłonu szaleją.Nie znam się na tym ale mechanik ,który to sprawdzał użył słów "nie ma zapłonu".Po ustawieniu zapłonu na rozgrzanym silniku problem ustąpił ale po ok 2 tygodniach stopniowo zaczęło się dziać to samo.Najpierw tylko wolne obroty spadały coraz to niżej a w tej chwili efekt jest taki sam jak wcześniej.Dodam jeszcze, że problemy z autem zaczęły się niedługo po wymianie paska rozrządu wraz z napinaczem.Czy takie zachowanie się silnika może być spowodowane jakimś błędem podczas montażu tego paska?Proszę o jakąś poradę bo zaczynam już tracić cierpliwość a mechanicy też rozkładają ręce.
1.8 ABS to monowtryskWestwood pisze:To jest wtrysk wielopunktowy czy jednopunktowy ?
Mialem podobne klopoty z golfica , u mnie akurat byly przerwane przewody od sondy lamda . Auto dobrze zapalalo , dopiero po rozgrzaniu gasl na wolnych obrotach , wogole nie chcial dobrze wchodzic w obroty przy przyspieszaniu . Sprawdz sonde -mysle ,ze warto . Pozdr.
- Grzesiekk1982
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2511
- Rejestracja: czw sie 03, 2006 01:14
- Lokalizacja: Przemyśl
- marek2907
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2610
- Rejestracja: czw maja 11, 2006 19:21
- Lokalizacja: Ostrołęka
- Kontakt:
to nie jest wykluczoneMICHALW pisze:Dodam jeszcze, że problemy z autem zaczęły się niedługo po wymianie paska rozrządu wraz z napinaczem.Czy takie zachowanie się silnika może być spowodowane jakimś błędem podczas montażu tego paska?
ale najpierw sprawdź sodę lambda , czujnik temperatury płynu
[url=http://www.forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=53320][img]http://i128.photobucket.com/albums/p180/marek2907/forum2.jpg[/img][/url]
:gora: KLIKNIJ :gora:
[size=200][b]wszystko na 1 stronie[/b][/size]
:gora: KLIKNIJ :gora:
[size=200][b]wszystko na 1 stronie[/b][/size]
Podobne problemy pojawiają się jak walnięta jest guma pod monowtryskiem (silnik po nagrzaniu się nie chce jechać). Może trzeba ją wymienić. Ja tak miałem w swoim. Koszt gumy to chyba 70zł w Intercarsie (nie pamiętam dobrze bo kupowałem parę gratów naraz)
[ Dodano: 28 Sty 2007 12:13 ]
To się nazywa: Guma pod potstawę monowtrysku. Jak jest gorący silnik to guma przepuszcza powietrze i silnik się dławi i nie chce jechać
[ Dodano: 28 Sty 2007 12:13 ]
To się nazywa: Guma pod potstawę monowtrysku. Jak jest gorący silnik to guma przepuszcza powietrze i silnik się dławi i nie chce jechać
Dziękuję serdecznie za podpowiedzi.
Uszczelka pod monowtryskiem była sprawdzana w momencie wymiany jego górnej części w której znajdował się ten felerny czujnik zasysanego powietrza i była ok.Tzn mechanik stwierdził,że jest porządku i nie trzeba wymieniać. W międzyczasie przyczepiłem się jeszcze do tego 4-pinowego czujnika temperatury płynu bo zauważyłem, że zamiast pokazywać 90 stopni wskazówka uparcie stała na 70.Po przebojach z czujnikami firm Hans-Pries i ( o dziwo! )Febi które po zamontowaniu pokazywały temperatury rzędu 110 i 120 stopni szarpnąłem się na oryginał VW za 80zł i teraz pokazuje tak jak ma być czyli 90. Wyczytałem na forum ,że ten czujnik odpowiada min.za to jak komputer ustala mieszankę w zależności od temperatury więc uznałem, że warto i to sprawdzić.
Z tego co piszecie wynikałoby, że tylko lambda zostaje do sprawdzenia.W związku z tym mam pytanie. Czy jest możliwe żeby uszkodzona sonda lambda nie dawała żadnych oznak uszkodzenia w postaci błędów na komputerze?I druga kwestia: zakup jakiej sondy polecacie? Pytam bo może macie jakieś konkretne, sprawdzone marki a chciałbym uniknąć bujania się takiego jak z tymi czujnikami temperatury.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za zainteresowanie się przypadłością mojej poczciwej golfiny.
Uszczelka pod monowtryskiem była sprawdzana w momencie wymiany jego górnej części w której znajdował się ten felerny czujnik zasysanego powietrza i była ok.Tzn mechanik stwierdził,że jest porządku i nie trzeba wymieniać. W międzyczasie przyczepiłem się jeszcze do tego 4-pinowego czujnika temperatury płynu bo zauważyłem, że zamiast pokazywać 90 stopni wskazówka uparcie stała na 70.Po przebojach z czujnikami firm Hans-Pries i ( o dziwo! )Febi które po zamontowaniu pokazywały temperatury rzędu 110 i 120 stopni szarpnąłem się na oryginał VW za 80zł i teraz pokazuje tak jak ma być czyli 90. Wyczytałem na forum ,że ten czujnik odpowiada min.za to jak komputer ustala mieszankę w zależności od temperatury więc uznałem, że warto i to sprawdzić.
Z tego co piszecie wynikałoby, że tylko lambda zostaje do sprawdzenia.W związku z tym mam pytanie. Czy jest możliwe żeby uszkodzona sonda lambda nie dawała żadnych oznak uszkodzenia w postaci błędów na komputerze?I druga kwestia: zakup jakiej sondy polecacie? Pytam bo może macie jakieś konkretne, sprawdzone marki a chciałbym uniknąć bujania się takiego jak z tymi czujnikami temperatury.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za zainteresowanie się przypadłością mojej poczciwej golfiny.
odp
Jak już pisałem w innym poście miałem takie same objawy jak ty. U mnie walnięta była sonda.Też się trochę męczyłem zanim znalazłem wine. Kupiłem jakiś włoski zamiennik niepamiętam nazwy.Jadnożyłowa. Musisz uważać przy jej odkręcaniu bo u mnue zarwał się gwint ponieważ jest tam strasznie zaśniedziałe.Reszte u mnie załatwiał mechanik.Po wymianie kłopoty przeszły ale według diagnostyki kodów błyskowych wychodziło mi że mam uszkodzoną sonde. U ciebie wskazuje komputer. Najlepsza jest Sonda Bosha ok 150 zł, są też oryginalne VW za ok 170 zł, ja kupiłem zamiennik za 70 i nie narzekam a to było rok temu.Teraz jest wszystko wporządku.
Lubelski Klub VW na http://www.vaglublin.pl" onclick="window.open(this.href);return false; Zapraszamy
majoVWka 2007,2009,2010,2011.2012
vagnysa 2011
vwmania 2008,2009
majoVWka 2007,2009,2010,2011.2012
vagnysa 2011
vwmania 2008,2009
Winowajczynią okazała się zgodnie z Waszymi sugestiami sonda lambda. Po wymianie problem zniknął całkowicie. Teraz wreszcie poczułem ,że ten silnik ma 90 KM! Pracuje równiuteńko nie gaśnie na wolnych obrotach a przy prędkości 100/h tylko cichutko sobie mruczy. Niniejszym zamykam temat. Mam nadzieję, że komuś z takim samym problemem przeczytanie tego tematu pomoże uniknąć żmudnego szukania usterki.Pozdrawiam serdecznie wszystkich i dziękuję za pomoc.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 223 gości