słuchaj też to mam, na korku mam zawsze trochę mazi, ale na bagnecie jest ok. a przejeżdżałem 2x 40km na uczelnię i nadal to miałem... chłodziwa nie ubywa, oleju nie bierze (za to paliwo bierze to oleju, ale to osobna kwestia ). po prostu jest zima i tyle. po przejeździe nie ma masełka, jak ostygnie - to występuje.mar pisze:dzięki za pomoc ale nie rozumiem komentarzy " było to poruszne wiele razy" nie śledze wszystkich tematów , a propo to dojeżdżam do pracy co 5 razy w tygodniu jest tomodcinek 25km w jedną strone więc robie 50km dziennie , spewnością to uszcelka . pozdrawiam
sprawdź czy chłodziwa nie ubywa, jak ubywa, albo przy przygazowywaniu lecą bąbelki do zb. wyrównawczego - to znaczy, że uszczelka do zrobienia. ja bym sie nie przejmował. tak już widocznie ma być. raz się trochę wody dostało i nic na to się nie poradzi. możesz w lato spuścić cały olej, zostawić silnik ze zdjętym korkiem i postawić na słońcu... nagrzeje się jak głupi, może odparuje... ale po co sobie głowę zawracać?
BTW: skoro piszesz że masz LPG - od gazu masz więcej wody w spalinach. może się przedostaje do oleju tak samo jak paliwo? może na którymś tłoku masz odrobinkę, ale to naprawdę niewiele wyrobione pierścienie? tak, że kompresja spada o pół atm, nawet się nie zauważy... to nie jest nowy samochód, więc ma prawo... po prostu jeździj i tyle... kontroluj chłodziwo i czy sam olej nie jest masłowaty...