Wiec tak - auto to golf Mk1 z silnikiem z golfa mk2 1.3 na gazniku (1990 rok). Auto ma instalacje gazowa od dwoch lat prawie (butla w kole, najprostsza instalacja z recznym przelaczaniem zasilania paliwem).
Wiec objawy - wszystko bylo super az do podrozy do Swidnicy, Sobotki i innych miejscowosci - w sumie zrobione bylo ponad 200km. Przy powrocie do domu nic sie nie dzialo, jechalem sobie tak 90-100km/h kiedy dojechalem do Wroclawia auto po raz pierwszy mialo dziwny symptom - kontrolka temperatury plynu chlodzacego zaczela mrugac - auto zgaslo. Odpalilem, podjechalem kawalek, znowu to samo. Zaparkowalem i spojrzalem pod maske - plyn chlodniczy byl ponizej stanu maks (slyszalem ze auta na instalacji gazowej lubia zjadac plyn chlodniczy). Poczekalem az temperatura spadla i podejchalem do domu - po drodze mialem takie same objawy jeszcze ze dwa razy - auto gaslo, kontrolka sie swiecila itd. wiec przelaczylem na benzyne. Na benzynie bylo wszystko ok, wiec uznalem ze to wina instalacji.
Co sie wczesniej dzialo? Tzn przed tym calym bajzlem:
Z wydarzen - wymienilem termostat, plyn chlodniczy, mialem problem z pajakiem (pekl) wiec kupilem nowy, nowy czujnik temperatury plynu chlodniczego - a potem ten caly badziew.
Od tamtego czasu jezdzilem na benzynie - nic sie nie dzialo. Umowilem sie na regulacje gazu ale w drodze auto mi gaslo. Wrocilem do domu.
I teraz - dzisiaj jechalem na test, na benzynie na poczatku zapalala mi sie kontrolka plynu chlodzacego i autem szarpalo, potem przelaczylem na neutraln a potem na gaz - jechalem jechalem az znowu zaczela mi mrugac kontrolka plynu chlodzacego i auto dziwnie zgaslo, tzn najpierw brakowalo mu mocy, potem nie reagowalo na nacisniece pedalu gazu a potem po prostu jakby zycie z niego uszlo.
Dopchalem go do domu.
Co to moze byc?
Filtry paliwa? Gazu? Pompa? Rozrusznik? Paliwo? Syf w paliwie? Termostat moze?
Nie mam wiecej pomyslow....
Pomocy prosze.
Problem z paleniem (nie z odpalaniem)
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- prezesik25
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2901
- Rejestracja: pn gru 11, 2006 21:37
- Lokalizacja: ELE Łęczyca
- Kontakt:
stawiam na zapowietrzony układ chłodzenia
a w ostateczności - uszczelka pod głowicą
też tak miałem w swoim mk3 1.4, pewnego razu przeciągłem go do 150 km/h, no i zaczął gasnąć, początkowo ubywało mi płynu w ukł. chłodzenia (uciekał przez zawór w korku wlewu). Miałem uszkodzony czujnik temperatury płynu, nie wiedziałem jaka jest temp. silnika. Wymieniłem czujnik - wskazywał 90-100, a nawet 110 stopni. Potem przyszedł czas na termostat - wymieniłem - nadal to samo - wywalanie wody przez korek.
Okazało się, że spaliny szły do układu chłodzenia zapowietrzając go. Tym wężykiem u góry co jest przy zbiorniczku przelewał się płyn.
Stwierdziłem walniętą uszczelkę pod głowicą.
Ostatni tydzień przed wymianą uszczelkiwoda poszła do oleju.
Po wymianie wszystko wróciło do normy (temperatura ok. 85 stopni, wzrasta do 90 na postoju), o wiele mniej pali gazu, przedtem 10 l., a teraz 7,5-8 l.
a w ostateczności - uszczelka pod głowicą
też tak miałem w swoim mk3 1.4, pewnego razu przeciągłem go do 150 km/h, no i zaczął gasnąć, początkowo ubywało mi płynu w ukł. chłodzenia (uciekał przez zawór w korku wlewu). Miałem uszkodzony czujnik temperatury płynu, nie wiedziałem jaka jest temp. silnika. Wymieniłem czujnik - wskazywał 90-100, a nawet 110 stopni. Potem przyszedł czas na termostat - wymieniłem - nadal to samo - wywalanie wody przez korek.
Okazało się, że spaliny szły do układu chłodzenia zapowietrzając go. Tym wężykiem u góry co jest przy zbiorniczku przelewał się płyn.
Stwierdziłem walniętą uszczelkę pod głowicą.
Ostatni tydzień przed wymianą uszczelkiwoda poszła do oleju.
Po wymianie wszystko wróciło do normy (temperatura ok. 85 stopni, wzrasta do 90 na postoju), o wiele mniej pali gazu, przedtem 10 l., a teraz 7,5-8 l.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 254 gości