Rozrusznik nie kreci

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
machinogodzilla
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 27
Rejestracja: sob lut 18, 2006 18:43
Lokalizacja: Z planety Zulu Gula
Kontakt:

Rozrusznik nie kreci

Post autor: machinogodzilla » ndz gru 17, 2006 18:45

Witam!

Dzis wsiadam do mojej golfiny, krece kluczyk i nic - tylko zegar mi sie zresetowal.
Mysle znowu klemy od aku zarosly. Poczyscilem, zacisnalem i dalej nic.

Akumulator jest bezfirmowy, ale dziala. Prostownik pokazuje <1A w tym momencie.
Zreszta zawsze pali na dotyk, to znaczy palil do wczoraj.

Kiedy krece kluczykiem zaplaja sie kontrolki. Dokrecam kluczyk, kontroliki przygasaja
i slychac tylko glosne "KLIK" jakby cos chcialo a nie moglo, bo jest zblokowane.

Co to moze byc?

====

Przy okazji opisze pewien objaw, ktory byc moze ma cos wspolnego z dzisiejsza usterka.
Prawie zawsze, gdy go odpalalem najpierw krecil rozrusznik, golfina odpalala
i potem slychac bylo ryk/jek cos jakby osiol ryczal :mrgreen: . Dzwiek ten powoli sie wyciszal i dalej
juz normalnie. Zdarzalo sie to bez wzgledu na to czy cieply czy zimny. Nikt nie potrafil
mi odpowiedziec na pytanie co to tak ryczy, wiec myslalem ze taki sie po prostu
urodzil. Tym bardziej, ze byl w warsztacie na wymianie paska klinowego i nikt na
to nie zwrocil najmniejszej uwagi. Ryczac przy niemal kazdym starcie przejechal
15000 km.

Druga sprawa - ostatnio zrobil sie dosc halasliwy, tzn. dodal sobie basowego pomruku.
Ludzie wydaja kupe kasy na tlumiki zeby sobie taki odglos dorobic, wiec tez sie nie
przejmowalem, myslac ze moze gdzies sie dziura zrobila w rurze albo co, wiec w sumie
niegrozne. A sam tlumik ladny, rdza go nie tyka.

To tylko tak na wszelki wypadek dodaje, jakby moglo miec jakis zwiazek z dzisiejszym
problemem.

Pozdro! :metal:



Awatar użytkownika
dziejo
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 8880
Rejestracja: pn lis 14, 2005 02:40
Lokalizacja: Kantorowice
Silnik: AFN

Post autor: dziejo » ndz gru 17, 2006 19:01

machinogodzilla pisze: Kiedy krece kluczykiem zaplaja sie kontrolki. Dokrecam kluczyk, kontroliki przygasaja
i slychac tylko glosne "KLIK" jakby cos chcialo a nie moglo, bo jest zblokowane.
--- musisz zerknąć na klemy akum i dokładnie przeczyścić przewody które idą do bendixa (automatu)i samego rozrusznika profilaktycznie mozna by było jeszcze wyjąć bendix i przeczyścic wewnątrz styki może i nie masz prawidłowej masy mozliwość jest taka że automat nie wyłącza rozrusznika te dwie sprawy moga miec cos wspólnego z soba- dodam jeszcze że u teśći był podobny problem i po wymianie tulejki i założeniu nowych szczotek problem ustąpił



Awatar użytkownika
machinogodzilla
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 27
Rejestracja: sob lut 18, 2006 18:43
Lokalizacja: Z planety Zulu Gula
Kontakt:

Post autor: machinogodzilla » ndz gru 17, 2006 19:44

Jesli to rozrusznik sie rozklekotal to bez warsztatu sie nie obejdzie. Przeczytalem
w instrukcji, ze zeby odkrecic rozrusznik trzeba podwieszac silnik. A ja go moge
najwyzej podwiesic do choinki :grin:

Ale zaraz ide z moim kolega WD40 oraz szmata i zobacze czy da sie jeszcze zrobic cos
kablami/klemami :food:

Poki co dzieki i dam znac jak cos sie zmieni :bigok:



Awatar użytkownika
miś fazi
_
_
Posty: 6627
Rejestracja: ndz cze 11, 2006 13:01
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post autor: miś fazi » ndz gru 17, 2006 19:56

nic nie musisz podwieszać wystarczy tylko pasowny klocek pod miske olejową i jak będziesz wyciągał śrube tą co jest w łapie silnika tak do połowy to wkładaj jednocześnie z drugiej strony jakiś pręt to potem ułatwi Ci wkładanie śruby , ja dorobiłem zamiast śruby szpilke tak więc teraz nie mam problemu z wyjmowaniem rozrusznika



Awatar użytkownika
machinogodzilla
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 27
Rejestracja: sob lut 18, 2006 18:43
Lokalizacja: Z planety Zulu Gula
Kontakt:

Post autor: machinogodzilla » ndz gru 17, 2006 20:31

Wszystko teraz wyklada czysto i swiecaco ale poza tym bez zmian.
Na kliknieciu sie konczy :|

Tak tez sobie pomyslalem, ze w sumie mozna zamiast wieszac ten silnik podlozyc
pod niego jakis klocek. Ale to ewentualnie jutro bo teraz zimno i ciemno.



Awatar użytkownika
Gangst3R
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 480
Rejestracja: ndz sie 27, 2006 00:03
Lokalizacja: Dębica
Kontakt:

Post autor: Gangst3R » ndz gru 17, 2006 21:16

U mnie takie kliknięcie powodowały wypalone styki elektromagnesu (czy jak kto woli automatu), który wyżuca bendix. Jeżeli już wykręcisz rozrusznik to proponuje wymiane tulejek i szczotek (koszt 30zł). Jeśli wcześniej miałeś "wycie" po uruchomieniu silnika to prawdopodobnie jest to zatarte sprzęgło w bendixie (koszt ok 70zł).
Zacznij od szczotek i tulejek (pamiętaj żeby wymienić również tą w skrzyni biegów), a jeśli to nie da skutku to elektromagnes i bendix.
A co do podwieszania silnika. Ja o tym nie wiedziałem i silnik mi spadł z mocowania. Ustawiłem go jednak przy pomocy małego klocka i lewarka do ponoszenia samochodu. Jeśli nie znajdziesz takiego pasownego klocka to możesz podstawić pod skrzynie taki własnie lewarek (on napewno bedzie pasowny).



Awatar użytkownika
machinogodzilla
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 27
Rejestracja: sob lut 18, 2006 18:43
Lokalizacja: Z planety Zulu Gula
Kontakt:

Post autor: machinogodzilla » wt gru 19, 2006 18:11

Witam ponownie!

Juz nie w tak radosnym nastroju jak poprzednio. Zaprowadzilem golfine do
mechanika i okazalo sie ze rozrusznik jest w porzo natomiast mam zalany
silnik. Zalany WODĄ :panna:

Teraz bedzie trzeba zajrzec do srodka i zaleznie od zniszczen i kosztow albo
zostanie silnik skrecony z powrotem albo golfina pojdzie pod prase :-(
(roboty nieduzo, rdza zre golfy ze glowa mala).

Odnosnie niezawodnosci gofow w tym momencie. Moze to ja mam takiego
pecha ale to moj drugi golf, ktoremu padl silnik. Ale tak bywa z uzywkami.
A silnik wygladal jak malina i badz tu madry.

Pojde sobie zerknac jak to wyglada i dam jeszcze znac z ostrego dyzuru.



Awatar użytkownika
krzycho85
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 820
Rejestracja: pt lis 11, 2005 22:13
Lokalizacja: Suwałki

Post autor: krzycho85 » wt gru 19, 2006 19:27

Napewno wodą? a nie płynem chłodniczym?

Bo jak puści uszczelka pod głowicą to widziałem przypadek że płyn poszedł do cylindra i po nocy go napełnił, rozrusznik nie mógł obrócić wałem. Wykręciłem świece, płyn tłokiem wypchneło, poskładałem i odpalił. Ale oczywiście tylko na chcwile żeby sobie wjechać spokojnie do garazu na wymiane uszczelki.



Awatar użytkownika
machinogodzilla
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 27
Rejestracja: sob lut 18, 2006 18:43
Lokalizacja: Z planety Zulu Gula
Kontakt:

Post autor: machinogodzilla » wt gru 26, 2006 00:33

No i wlasnie to sie stalo jak mowisz. Woda zostala wyssana, uszczelka wymieniona,
portwel odchudzony i jeszcze golfina troche pojezdzi.

Pozdrawiam wszystkich posiadaczy starych, zjedzonych przez czas i rdze golfin 3
i z okazji swiat zycze jak najmniejszych wydatkow na te rupcie :grin:
ktore juz za kilka dni beda znow o rok starsze.


P.S. Ostatnio jak nalewalem do baku zauwazylem ze lakier pod klapka wyglada
jakos tak dziwnie. Dotknalem palcem i... palec znalazl sie po drugiej stronie :rotfl:
Dzieki za pomoc i pozdro!



Zilly
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 337
Rejestracja: czw wrz 09, 2004 08:43

Post autor: Zilly » wt gru 26, 2006 20:55

machinogodzilla pisze:i potem slychac bylo ryk/jek cos jakby osiol ryczal :mrgreen: . Dzwiek ten powoli sie wyciszal i dalej
juz normalnie. Zdarzalo sie to bez wzgledu na to czy cieply czy zimny.
Ja też tak mam tylko przy rannym rozruchu mechanik mi powiedział ze to pompa oleju tak rano zawyje ale nie mam sie tym przejmować :)



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 333 gości