[MK2] zawieszenie przód - problem

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
faceman
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 88
Rejestracja: sob lut 04, 2006 01:08
Lokalizacja: Stargard

[MK2] zawieszenie przód - problem

Post autor: faceman » pn paź 30, 2006 00:13

Witam! Chciałem się was poradzić w temacie. Słabo znam się na tych elementach które mi szwankują, więc mogę trochę błędów zrobić. Opiszę cały problem.
Trzy miesiące temu byłem na stacji diagnostycznej bo wyczuwałem "wytłuczenie" przedniego zawieszenia. Diagnosta nic nie stwierdził. Od tygodnia czy dwóch zauważyłem że przy hamowaniu kierownica drga. Nie zawsze, przy nawet lekkim wyhamowywaniu. Pojechałem do tego samego diagnosty. Stwierdził że do wymiany końcówki sworzni i drążek kierowniczy od strony pasażera. Zakupiłem więc części i udałem się do znajomego warsztatu. Mechanik podniósł auto, zdjął koła i po wypięciu końcówek powiedział że problem jest w czymś innym. Mianowicie luzy są na listwie w belce. (wspomagania nie mam). Tę listwę można ponoć regenerować. Trzeba wymienić uszczelkę czy podkładkę, z drugiej strony wyregulować i będzie ok. jednak on takich rzeczy nie robi. Przy okazji zauważyłem pęknięcie tej belki kilka cm. od miejsca gdzie się łączy z wachaczem. Moje pytanie brzmi. Czy dawać do regeneracji listwę, czy całą belkę, czy to się spawa, czy kupić i co nowe czy używane. Autem napewno jeszcze ze dwa lata muszę polatać. Liczę na waszą pomoc!



Awatar użytkownika
jacumba
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 430
Rejestracja: pt maja 19, 2006 11:47
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: jacumba » pn paź 30, 2006 12:22

lepiej kup sobie inną dobrą, pobiegaj po szrotach, spawanie na układzie kierowniczym to nie jest dobry pomysł. Listwy się regeneruję ale koszt może być większy niż używki.


http://www.forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=88&t=79588

Awatar użytkownika
faceman
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 88
Rejestracja: sob lut 04, 2006 01:08
Lokalizacja: Stargard

Post autor: faceman » pn paź 30, 2006 21:23

Czy powinienem szukać belki od auta z identycznym motorem czy nie ma to znaczenia?



Awatar użytkownika
bomberxl
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 640
Rejestracja: sob wrz 23, 2006 20:12
Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Kontakt:

Post autor: bomberxl » pn paź 30, 2006 21:27

NIE rozhartowuje się metalu w belce,a motor nie ma znaczenia.

[ Dodano: 30 Paź 2006 20:28 ]
Spawanie powoduje zmianę parametrów metalu,szkoda ryzykować trzaśnięcia przy na (no dobra)100/h.


no to nareszcie necik w domu i przepraszam za nie uzywanie polskich liter z powodu ich braku :-)

Awatar użytkownika
guti
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 7379
Rejestracja: wt wrz 14, 2004 10:35
Lokalizacja: T-Mobile
Kontakt:

Post autor: guti » pn paź 30, 2006 21:36

ja mialem pekniecie ktore zlokalizowalem dzien po tym jak zapierniczalem 160 do Wawy noca , jakby wyrwalby mi sie wahacz to nie chce myslec. zalozylem taka uzywana i na razie odpukac jest ok, jak nie znajdziesz zadnej belki to sie odezwij na priva albo maila to jak bede mial jeszcze ja w garazu to jakos sie dogadamy,, bo szkoda ryzykowac, szczegolnie ze nasze drogi pozostawiaja duzo do zyczenia.


Zycie jest za krótkie , zeby jezdzic DIESLEM!!
Obrazek

Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 284 gości