[MK3 1.8] Falujące obroty
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
[MK3 1.8] Falujące obroty
Na LPG wszystko ok ale gdy przełącze na benzyne obroty falują i gaśnie za jakiś czas.po odłączeniu i podłączeniu spowrotem klemy minusowej przy akumulatorze awaria znika na pare dni. po 2-3 dniach znów trzeba odłączać minusa by normalnie pracował silnik na benzynie . zaczyna to być monotonne. pytanie:Gdzie szukać przyczyny w czym moze tkwić awaria
[ Dodano: 21 Sie 2006 00:26 ]
nie wiem czy to ma jakiś wpływ ale gdy jade z wiekrza predkością do temp wody w chłodnicy potrafi spaść z 90*C do 70*C
[ Dodano: 21 Sie 2006 00:26 ]
nie wiem czy to ma jakiś wpływ ale gdy jade z wiekrza predkością do temp wody w chłodnicy potrafi spaść z 90*C do 70*C
Ostatnio zmieniony pt sie 25, 2006 10:07 przez Karlos87, łącznie zmieniany 1 raz.
Lubię gdy murzyn bije w kokos
Karlos87, Temperatu spada dlatego że jest więkrzy przepływ chłodnego powietrza i schładza wode w chłodnicy a twój problem z obrotami to pewnie sonda lambda
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=90278][b]Mój Golf MK3 nowe fotki str.3[/b][/url]
[url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/abcf7e3dfb9eede9.html][img]http://images31.fotosik.pl/119/abcf7e3dfb9eede9m.jpg[/img][/url]
[url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/abcf7e3dfb9eede9.html][img]http://images31.fotosik.pl/119/abcf7e3dfb9eede9m.jpg[/img][/url]
dziś zauważyłem że gdy dodam gazu po czym obroty spadają to czuje jak silniczek krokowy pracuje(nie dopuszcza do szybszego spadania obr.) nie wiem w czym jest problem może:
1.zapchany katalizator (przez to sonda nie poprawnie pracuje?)
2.walnieta sonda
3.walniety silniczek krokowy
4.przepływomierz??
5.kable,przewody,filtry
6.lewe powietrze (któredy to moze)
jak to wszystko mam sprawdzić?
dodam jeszcze że na gazie nawet spoko jeździ ale przyczepił bym sie do duzego spalania 10-trasa miasto-13 i do podnoszących sie czasem obrotow na jałowym biegu 2000-2200.
[ Dodano: 21 Sie 2006 02:09 ]
czy można chwilowo od innego golfa wkrecić sonde lambda w celu upewnienia sie niesprawności mojej sondy? czy pożyczona od kogoś by niepoprawdzie wykrywała spalaną mieszanke ??
1.zapchany katalizator (przez to sonda nie poprawnie pracuje?)
2.walnieta sonda
3.walniety silniczek krokowy
4.przepływomierz??
5.kable,przewody,filtry
6.lewe powietrze (któredy to moze)
jak to wszystko mam sprawdzić?
dodam jeszcze że na gazie nawet spoko jeździ ale przyczepił bym sie do duzego spalania 10-trasa miasto-13 i do podnoszących sie czasem obrotow na jałowym biegu 2000-2200.
[ Dodano: 21 Sie 2006 02:09 ]
czy można chwilowo od innego golfa wkrecić sonde lambda w celu upewnienia sie niesprawności mojej sondy? czy pożyczona od kogoś by niepoprawdzie wykrywała spalaną mieszanke ??
Lubię gdy murzyn bije w kokos
Karlos87, najprościej podpiąc auto do VAGa. Jeśli nie będziesz miał tej możliwości a będziesz miał multimetr to daj znać to Ci napiszę jak po kolei wszystko pomierzyć.
A tak marginesie jesteś kolejną osobą która ma gaz i problemy z sondą. Było to roztrzęsane na forum tylko nie pamiętam czy były sensowne wnioski...
A tak marginesie jesteś kolejną osobą która ma gaz i problemy z sondą. Było to roztrzęsane na forum tylko nie pamiętam czy były sensowne wnioski...
jest już nas troje i dlatego nie mam czasu odwiedzać formu.....
Po pierwsze jaka masz instalacje gazową z komputerem czy bez???Karlos87 pisze:Na LPG wszystko ok ale gdy przełącze na benzyne obroty falują i gaśnie za jakiś czas.po odłączeniu i podłączeniu spowrotem klemy minusowej przy akumulatorze awaria znika na pare dni. po 2-3 dniach znów trzeba odłączać minusa by normalnie pracował silnik na benzynie . zaczyna to być monotonne. pytanie:Gdzie szukać przyczyny w czym moze tkwić awaria
Po drugie to sam napisałes że na LPG chodzi bez problemu, problem jest na benzynie.
Po trzecie problem na benzynie znika po zresetowaniu komputera (odpiecie klem) i wraca po kilku dniach.
BYło o tym sporo na forum , tylko na forum LPG.
Na 99% masz problem ze złą emulacja sondy o ile masz komputer LPG , komputer benzynowy łapie głupoty podczass jazdy na gazie i potem nie może dostosować odpowiedniej dawki benzyny przez to zła praca silnika, po resiecie kasujesz mu błedy i jezd dobrze , aż do czasu kiedy znowu benzyniak nałapie błędów od instalacji gazowej i znowu jest to samo.
Rzowiązanie problemu :
- jesli masz komputer LPG to w wielu przypadkach pomaga ustawienie emulacji na masa, jesli nie pomaga to emulacja przebieg z czasem górnym 0,35s i czasem dolnym 0,45s
- jesli masz instalacje bez komputera a regulacja jest na śrube to gazownik powinien załozyc przekaźnik który podczs pracy na LPG zwiera sonde na mase i podejżewam że tak musi byc zrobione, a jesli to nie pomaga to załozyc dodatkowy przekaźnik di resetowania komputera benzynowego
Oprucz tego wszystkiego nie zaszkodzi sprawdzić samą sonde lambda czy dobrze pracuje na benzynie . Ale jesli masz LPG z komputerem i sonda by była padnieta to tez źle by ci na gazie pracował.
[ Dodano: Pon Sie 21, 2006 18:02 ]
termostat termostat termostatKarlos87 pisze:nie wiem czy to ma jakiś wpływ ale gdy jade z wiekrza predkością do temp wody w chłodnicy potrafi spaść z 90*C do 70*C
[url=http://www.motostat.pl/vehicle-stats/20938][img]http://www.motostat.pl/user_images/20938/icon5.png[/img][/url]
na śrubke mam gaz tj. bodajze 1 generacja.jutro biore sie za smarowanie krokowca jeśli to nei pomoże to tak jak mówiłeś albo sonda albo trzeba ten przekaźnik do resetowania założyć.jeśli silnik krokowy okaże sie ok to w jakich granicach materialnych kosztował by przekaźnik resetujący i czy dam rade założyć go samemu czy potrzebuje fachowej reki?
[ Dodano: 22 Sie 2006 00:03 ]
pytanie:przekaźnik resetujący nie będzie resetował godizny?,przejechanych km zupełnie tak jak sie robiło na skutek odłaczenia klem
[ Dodano: 22 Sie 2006 00:03 ]
pytanie:przekaźnik resetujący nie będzie resetował godizny?,przejechanych km zupełnie tak jak sie robiło na skutek odłaczenia klem
Lubię gdy murzyn bije w kokos
U gazowników za założenie przekaźnika nie powinieneś zapłacić więcej niz 50zł , roboty naprawde nie jest duzo, dosłownie 0,5 godziny , tylko trzeba znaleźć właściwy przewód w wiązce do komputera w który trzeba się wpiąć.Karlos87 pisze:w jakich granicach materialnych kosztował by przekaźnik resetujący i czy dam rade założyć go samemu czy potrzebuje fachowej reki?
Nie mam opisu pinów do komputera w AAM , więc cięzko mi by było ci wytłumaczyc jak to zrobić.
[url=http://www.motostat.pl/vehicle-stats/20938][img]http://www.motostat.pl/user_images/20938/icon5.png[/img][/url]
A ja też miałem to u siebie. Problemik wykryłem zimą, na mrozach -20 C, jak zamarzł mi parownik bo od razu go "przegazowałem". Zgadza się, ten sterownik jednopunktu "uczy" się pracy od sondy i potem na benie jest za długi czas wtrysku, czyli emulacja - gazownicy to wiedzą ale czemu nie robią od razu przekaźnika - nie wiem. Założyli mi przekaźnik zwierno rozwierny, którego zadaniem jest, aby po przegazówce (po włączeniu instalacji LPG) sterownik nie "widział" sondy, widzi ją tylko centralka gazu (u mnie Bingo M) i kłopot NA PRAWDĘ ZNIKA!
Tam gdzie ja zakładałem to zrobili mi to bez łachy, za darmo - mogli przecież od razu.
Temperatura też sądzę, że termostat jest winien, polecam Wahlera - to producent oryginału VW.
Tam gdzie ja zakładałem to zrobili mi to bez łachy, za darmo - mogli przecież od razu.
Temperatura też sądzę, że termostat jest winien, polecam Wahlera - to producent oryginału VW.
Też mi falował, a właściwie po chwili od odpalenia na wolnych zaczynał się trzepać jakby przestawał chodzić na 2 gary.
Wiesz, ja zwykle zaraz jak odpalę, to po paru sekundach ruszam, na jedynce przekroczę 2000 i wtedy jadę na gazie. Latem nie było jak poznać tego problemu (bo jeździłem od razu na gazie) ale pierwszy raz zaskoczył mnie zimą, gdy rano było poniżej -25C. Odpaliłem jak zwykle na benzynie (mam tylko taką możliwość) i chciałem gada trochę podgrzać i wyskrobać szybki, przegazowałem go i włączył się gaz i po 0,5 minuty zdechł. Zamarzł parownik, w mojej instalacji nie chciałem i nie mam termika w parowniku, bo po co go mieć, jeśli pół drogi do roboty będzie auto jechać na benie. No i wtedy odpalam go a on zaczął tak krzywo chodzić. Po przejechaniu paru kilosów zaczął normalnie chodzić, sterownik nauczył się pracy na benzynie. Innym razem po odlączeniu klema na 0,5-1 godziny autko zapaliło normalnie, normalnie chodząc. Potem przerobili mi na przekaźnik, za free. Od tamtego czasu nie ma problemów z jazdą na benzynie - czasem dojeżdżam do stacji po LPG.
Dlatego sadzę że masz tak jak wszyscy wszystko OK., ale ponieważ sterownik widzi po..bane wskazania z sondy (na LPG) to myśli że tak ma być i potem - dawaj - leje benzyny jak z kranu. Od czasu założenia przekaźnika tankuję wyraźnie mniej benzyny, po 20-30 zł co drugi miesiąc, a jeżdżę codziennie.
Spalanie - trasa 7,5LPG, 8,6-9,5 cykl miejski, mieszany, krótkie trasy. Benzyny łykał 6,2 trasa, 7,4-7,7 reszta. Tak więc tyle...
Wiesz, ja zwykle zaraz jak odpalę, to po paru sekundach ruszam, na jedynce przekroczę 2000 i wtedy jadę na gazie. Latem nie było jak poznać tego problemu (bo jeździłem od razu na gazie) ale pierwszy raz zaskoczył mnie zimą, gdy rano było poniżej -25C. Odpaliłem jak zwykle na benzynie (mam tylko taką możliwość) i chciałem gada trochę podgrzać i wyskrobać szybki, przegazowałem go i włączył się gaz i po 0,5 minuty zdechł. Zamarzł parownik, w mojej instalacji nie chciałem i nie mam termika w parowniku, bo po co go mieć, jeśli pół drogi do roboty będzie auto jechać na benie. No i wtedy odpalam go a on zaczął tak krzywo chodzić. Po przejechaniu paru kilosów zaczął normalnie chodzić, sterownik nauczył się pracy na benzynie. Innym razem po odlączeniu klema na 0,5-1 godziny autko zapaliło normalnie, normalnie chodząc. Potem przerobili mi na przekaźnik, za free. Od tamtego czasu nie ma problemów z jazdą na benzynie - czasem dojeżdżam do stacji po LPG.
Dlatego sadzę że masz tak jak wszyscy wszystko OK., ale ponieważ sterownik widzi po..bane wskazania z sondy (na LPG) to myśli że tak ma być i potem - dawaj - leje benzyny jak z kranu. Od czasu założenia przekaźnika tankuję wyraźnie mniej benzyny, po 20-30 zł co drugi miesiąc, a jeżdżę codziennie.
Spalanie - trasa 7,5LPG, 8,6-9,5 cykl miejski, mieszany, krótkie trasy. Benzyny łykał 6,2 trasa, 7,4-7,7 reszta. Tak więc tyle...
czyli:
ten przekaźnik 'zwarcie sondy z masą' o której mówił homsky z Tobą zapobiegnie falowaniu na benzynie?? jak bez przekaźnika można sprawdzić czy to jest to ??? jeśli sie nie da to zainwestuje w ten przekaźnik zwierajacy sonde + PUNKT DLA WAS
[ Dodano: 24 Sie 2006 16:55 ]
wojtas_gt powiedz mi jeszcze którą generacje gazu masz.moja jest pierwszą generacją (czyli jak to się mówi 'na śrube')
ten przekaźnik 'zwarcie sondy z masą' o której mówił homsky z Tobą zapobiegnie falowaniu na benzynie?? jak bez przekaźnika można sprawdzić czy to jest to ??? jeśli sie nie da to zainwestuje w ten przekaźnik zwierajacy sonde + PUNKT DLA WAS
[ Dodano: 24 Sie 2006 16:55 ]
wojtas_gt powiedz mi jeszcze którą generacje gazu masz.moja jest pierwszą generacją (czyli jak to się mówi 'na śrube')
Lubię gdy murzyn bije w kokos
wojtas_GT, nie rozumiem po co ci zakładali ten przekaźnik to rozpinania sondy skoro masz komputer LPG , przeciez w Bingo mozna było ustawić tryb emulacji otwarty lub masa i działałoby to jak ten twój załozony przekaźnikwojtas_GT pisze:Ja mam silniczek krokowy i Bingo M, czyli II.
[ Dodano: Czw Sie 24, 2006 17:15 ]
Karlos87, nie ma wyjścia bo ma zwykłą 1-generacje bez komputera i przekaxnik musi miec załozony , ale u ciebie wystarczy jedno kliknięcie myszka w programie Bingo i masz załatwiony temat
[url=http://www.motostat.pl/vehicle-stats/20938][img]http://www.motostat.pl/user_images/20938/icon5.png[/img][/url]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 360 gości