[mk2] Zawieszenie

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
Carrot_S
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 40
Rejestracja: sob gru 03, 2005 13:44
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

[mk2] Zawieszenie

Post autor: Carrot_S » wt lip 25, 2006 11:54

Cześć!
Chcę kupić komplet amortyzatorów i sprężyn. Zdecydowałem się na amortyzatory gazowo-olejowe Bilstein B4 jako zamiennik serii. Sprężyny też mają być zamiennikiem serii, ale tu już mam problem, bo mało jest o tym informacji i nie znalazłem nigdzie, żeby wprost było napisane jakie sprężyny są zamiennikiem serii w Golfie 2 1,6 PN '89r.
Jakie są średnie ceny w/w amortyzatorów w sklepach i czy amortyzatory sprzedawane na Allegro, to w 100% takie same (tu może pytanie do tych, którzy już kupowali)? Ewentualnie których sprzedawców polecacie?
No i sprężyny - jakie polecacie, ile kosztuje komplet i gdzie kupować najtaniej? ;)
Pozdrawiam!

Będą punty :)



Awatar użytkownika
ppoll27
Forum Master
Forum Master
Posty: 1269
Rejestracja: ndz sty 08, 2006 21:17
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ppoll27 » śr lip 26, 2006 22:52

Z tego co wiem to w PN najlepiej zostać przy zwykłych sprężynach + dołożyć stabilizator i mieć sprawne amorki, a jak zależy ci na naprawdę szybkiej jeździe to pozbierać na Bilstein B6 (ok. 440 pln) zamiast B4 (ok. 180). Kombinowanie ze sprężynami na polskich drogach nie ma większego sensu, jak szukałem to nie znalazłem specjalnych sprężyn dedykowanych pod masę silnika 1,6, wszystkie są niby uniwersalne pod wszystkie modele poza GTI. Ja mam zwykłe olejowe amorki Sachsa + stabilizator + seryjne sprężyny i już można sobie śmiało poczynać. A przy tym nie muszę się bać dziur i zimy. Przy wymianie pewnie też będe patrzyć za B4 lub Excel-G Kayaba. Pozdrawiam :bigok:


TDPower

Awatar użytkownika
Carrot_S
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 40
Rejestracja: sob gru 03, 2005 13:44
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Carrot_S » czw lip 27, 2006 19:20

ppoll27, no ja właśnie nie chcę kombinować z zawieszeniem, chcę wszystko jak w serii, tylko jeśli sprężyny są już do wymiany, to gdzie takie nowe znaleźć? Na szybkiej jeździe mi nie zależy (w październiku rodzi mi się synek,a Golfik będzie robił za auto rodzinne ;) ), zależy mi na komforcie przedewszystkim. W tej sytuacji mogę chyba darować sobie ten stabilizator, co?
tomcio666, zareklamowałeś swoje rozwiązanie, ale nie o to mi chodziło :-s



Awatar użytkownika
ppoll27
Forum Master
Forum Master
Posty: 1269
Rejestracja: ndz sty 08, 2006 21:17
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ppoll27 » pt lip 28, 2006 10:16

Heh, moj golfik jest rocznik 90 - mam go pol roku, tez sie w pewnym momencie zastanawialem jak to jest ze sprezynami, ale zaufany mechanik po obejrzeniu auta na przegladzie zaraz po zakupie powiedzial ze tak:
> w Golfie znaczenie maja wlasciwie tylko sprezyny przednie - tyl jest we wszystkich modelach poza dostawczakami i Jetta taki sam - takze ponizej pisze juz tylko o przodzie, na poprawna prace tylu maja wplyw sprawne amortyzatory
> oryginalnie istnialo duzo roznych rodzajow sprezyn (roznia sie kolorowymi oznaczniami) stosowanych w zaleznosci od 1. silnika, 2. skrzyni biegow (auto/manual) 3. wyposazenia - sam to pozniej sprawdzilem w ETce i ma racje - jest tych typow ze 20
> jesli sprezyna nie jest pordzewiala, peknieta, to mozna zalozyc ze jest ok
U mnie sprezyny sa ponoc oryginalne, wg ETKi sa to sprezyny do benzyny 1,3 1,6 z recznymi skrzyniami biegow i bez klimy - czyli najmieksze jakie byly robione i to mi pasuje :)
Z tego co widzialem to gdyby bylo cos nie tak to bym zmienial tylko na Lesfjordes - szwedzki sprezyny ok 80 - 90 pln/ sztuka, ale tam i tak sa tylko 3 modele: jeden dla benzyny od 1,3 do 1,8, drugi dla diesli i trzeci dla GTI - czyli twardosc pewnie tez uniwersalna, ale jednak wieksza niz oryginalnych.
Amorki:
Mechanik zalecil mi natomiast wymiane amorkow (i odbojow itp) z tylu - kupilem zwykla Kayabe olejowa (ok 100 pln/sztuke - Intercars ale na allegro od 70) i komfort jest rewelacyjny, do "zwyklej" jazdy jak najbardziej odpowiednie. Zastanawialem sie nad B4 gaz-olej (najtaniej jak je widzialem to 110 pln) ale mechanik powiedzial ze komfort juz nie taki, a ze golf sam z siebie jest stosunkowo sztywny to dla mnie OK. Dzialaj super :) Z przodu mam Sachs'a olejowego ma jeszcze 65 % sprawnosci, wiec tego nie ruszam, jak bede zmieniac to sie pozastanawiam nad olejowa kayaba (ok 110) lub gaz-olej Kayaba (ok 140) lub B4 (ok 180 - ceny z allegro)
Stabilizator - mysle ze to by cie moglo zainteresowac :)
Ja do golfa przesiadlem sie z tylnionapedowej Skody 120, troszke jezdzilem tez Oplem Astra, od razu spasowalo mi to ze fabryczne zawieszenie VW jest duzo bardziej sprezyste (mozna powiedziec subiektywnie twardsze) - auto sie przyjemnie i caly czas trzyma drogi, natomiast mocno wkurzalo mnie przechylanie sie auta na szybkich zakretach - konkretnie to ze na poczatku mialem wrazenie ze cala przyczepnosc w zakrecie jest na zewnetrznym przednim kole ;) Jednoczesnie nie chodzilo mi o utwardzanie sprezyn czy obnizanie zawieszenia to akurat mi pasuje takie jakie jest fabrycznie !!
Zaczalem czytac i wtedy sie okazalo ze zarowno w starej skodzie jak i w Oplu jest zamontowany seryjnie stabilizator. W Golfie 2 stabilizator byl montowany we wszystkich silnikach 1,8. Byly dwie wersje srednicy 21 mm i 23,5 mm (do G60 i Rallye) - wyszukalem na allegro Golfa 1,8 na czesci ...
Po zamontowaniu super, autko w zakretach prowadzi sie jak po sznurku, dodatkowo jest ogromny zapas bezpieczenstwa w przypadku wszelkich naglych zmian kierunku, pasow, itp. Uwazam ze to jest "must have" - znacznie poprawie bezpieczewnstwo i przyczepnosc przy wszystkich manewrach wykonywanych przy uzyciu kierownicy, zwlaszcza naglych i niespodziewanych, na mokrym, sliskim itp. Koszt nie jest duzy - ja placilem 60 pln za drazek + blaszki i laczniki, z tym ze polecam kupowanie z aut na czesci lub do rozbiorki, bo sprzedawany osobno najczesciej kosztuje od 100 w gore. Kupujac najwazniejsze sa blaszki i srubki do nich - to jest element ktorego nie dokupisz nowego. Gumy i laczniki kupujesz nowe - ok. 30 - 40 pln. Trzeba tylko jeszcze przypilnowac mechanika - tzn zalozyc, skrecic lekko, opuscic auto, pobujac przodem, i dokrecic z uczuciem ;)
GORACO POLECAM :bigok:


TDPower

Awatar użytkownika
Carrot_S
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 40
Rejestracja: sob gru 03, 2005 13:44
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Carrot_S » pt lip 28, 2006 11:59

Taka odpowiedź to jest to! O tych stabilizatorach, to już troche czytałem wcześniej, ale chyba się zastanowię jeszcze raz. Wsumie fajnie by było wkońcu spokojnie te zakręty brać, a nie tak zwalniać i przyśpieszać, kombinować... ;) i benzynki by mniej szło przy spokojniejszej jeździe.
Masz punkta jeszcze, bo mnie sie takie podejście do sprawy podoba... :metal:



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 477 gości