Mam dwa niepokojace objawy, moze sie komus to z czyms skojarzy, bo nie wiem co z tym robic.
1. Zaraz po uruchomieniu silnika jest OK(chyba jeszcze na ssaniu), obroty sa na 800RPM.
2. Po przejechaniu 10-20m (moze 30 sek.), obroty spadaja na 200RPM(na luzie) i staja tam stabilnie (czasem zgasnie).
3. Po dodaniu lekko gazu samochod dostaje czkawki. Obroty przeskakuja +/- 200RPM z czestotliwoscia 0.5-1 razy na sekunde wokol wartosci ktorej bym sie spodziewal. Nie musze dodawac ze wiaze sie to z nieprzyjemnym szarpaniem w czasie jazdy(na luzie efekt jest podobny - tylko nie szarpie
)4. Po przelaczeniu na gaz(bo mam zalozona instalacje) znikaja oscylacje, natomiast obroty nadal spadaja do 200RPM na luzie po zdjeciu nogi z padalu gazu.
Jeszcze jedna fajna sprawa, nie wiem czy zwiazana z poprzednia:
1. W czasie jazdy (po przejechaniu tak conajmniej 10km) obroty na luzie (noga zdjeta z gazu) rosna do ok. 2000RPM, czasami 3000RPM.
2. Zgaszenie silnika i ponowne uruchomienie czasem pomaga na te dolegliwosc, a czasem nie eee
No i jezdze tak juz drugi dzien do roboty i z powrotem, no bo co zrobie
Mam zamiar podjechac do magika, ale moze cos poradzicie i nie bede musial 
