jestem zwolennikiem dbania o samochod i w zwiazku z tym mam kilka pytan ktore zawsze chodzily mi po glowie i tak naprawde z kim bym nie rozmawial to za kazdym razem otrzymywalem inna odpowiedz
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
1. czy hamowanie silnikiem jest w jakis sposob szkodliwe dla silnika?
2. wiadomo ze najgorsze dla silnika sa wysokie obroty kiedy jest jeszcze zimny, zanim bedziemy przyciskac ostro gaz powinno sie rozgrzac serducho maszynki i w zwiazku z tym mam pytanie: jak najlepiej to robic?
jak do tej pory spotkalem sie z dwoma opiniami:
- jedna z nich to zostawic samochod na biegu jalowym i dac mu z 5 min. na rozgrzanie sie.
- druga natomiast to ruszyc sobie powolutku i jechac na wolnych obrotach nie dajac ostro gazu az sie silnik nie rozgrzeje (dostalem tu dodatkowo wyjasnienie, ze tak jest lepiej poniewaz w trakcie jazdy wszystko sie smaruje i pracuje tak jak powinno w przeciwienstwie do stania na "luzie").
3. czy szkodzi silnikowi tankowanie benzyny wysoko-oktanowej?
nie interesuje mnie fakt ze sie szybciej jezdzi - interesuje mnie tylko dobro samochodu - co sadzicie o 98 i co myslicie o 99+, jaki ma wplyw jezdzenie na takiej benzynie?
---
kilka rad ode mnie:
- w zimie wysypuje sie na ulice sol z chemikaliami, ktore niszcza podwozie samochodu, wiec powinno sie na ten czas zabezpieczac podwozie srodkami do tego sluzacymi lub jezdzic co jakis czas na myjki z myciem podwozia.
- starac sie nie jezdzic samochodem ciagle na krotkich odcinkach (np. do pracy), dobrze jest co jakis czas wyskoczyc w trase zeby dac mu popracowac dluzej.
- wjezdzajac na kraweznik przednie kola skrecac na max. w kierunku kraweznika, tak aby kola wjechaly na "kant" pod katem najbardziej zblizonym do 90 stopni - i prosze pamietajcie (bo jak to widze to mi ciarki przechodza po plecach) nie zostawiajcie samochodu, ktorego kola stoja czesciowo na krawezniku a czesciowo wisza w powietrzu!!! - taki rozklad sil dzialajacych wtedy na opone jest bardzo szkodliwy!!!
...moze to z innej beczki ale sa to rady, ktore dostalem kiedys od mojego taty:
- jadac w nocy, na trasie, jesli z przeciwka nic nie jedzie, wjedzcie sobie na srodek ulicy (ew. jesli nie chcecie lamac przepisow, jedzcie jak najblizej srodka jezdni) - nie raz sie zdazylo, zeby pijak/wiesniak lokalny zasnal sobie wystawiajac jedna noge droge.
- jesli w nocy samochod jadacy z przeciwka oslepia was na tyle, ze nie widzicie drogi, spojrzyjcie wtedy w prawy dolny rog przedniej szyby i zwrodzcie uwage na pas pobocza (patrzac pod takim kontem do swiatla oslepiajacego powinno byc go widac - to daje przynajmniej szanse trzymania sie na swoim pasie i nie wjechania do rowu).
...jak sobie cos jeszcze przypomne to dopisze
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
---
jesli macie jeszcze jakies dobre rady/pytania co do prawidlowego uzytkowania samochodow, poza tym co tu napisalem to smialo prosze sie wypowiadac
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
kazda rada/pytanie/komentarz bedzie mile widziany(a).
pozdrawiam,
jurand.