piasty- kiedy do wymiany

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Post autor: Paweł Marek » wt cze 20, 2006 23:35

gulba pisze:okej a skąd masz pewność że nowe łożysko niebędzie miało luzu?
a jak trzeba ponownie wyregulować to wyciągnąć, wyczyścić, świeży klej i regu
przecież luz ma być taki jak trzeba po regulacji. Może i tym klejem nie szkodzisz ale dodajesz sobie sporo roboty. W końcu po co to rozbierać do ponownej regulacji, Smar ma starczyć na całą żywotność łożyska, a przy każdej rozbiórce jest ryzyko że to jedno ziarenko piasku wpadnie i klops. Ja jeszcze się z tym nie spotkałem żeby ktoś tak dokładnie to robił. Ale jeśli spełniona jest zasada "po pierwsze nie szkodzić" to czemu nie.


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

Awatar użytkownika
czyś
Forum Master
Forum Master
Posty: 1046
Rejestracja: śr wrz 22, 2004 16:23
Lokalizacja: Łódź

Post autor: czyś » śr cze 21, 2006 11:44

Z tymi łożyskami to nie jest kłopot. Parę zasad:
Po I-sze: minimalny luz musi być. Luz jest na rolkach łożyska, a nie między czopem a wewnętrznym koszykiem łożyska [łożysko pracujące bez luzu na zimno po nagrzaniu -np. od hamowania - może zacząć się kleszczyć i grzać dalej, w najgorszym razie aż do wytopienia rolek]. Jak już ktoś chce bez luzu, trzeba łapać pierwszy moment pracy bez luzu, przy prawie braku oporu w obrocie koła]
Po II-gie: dobry smar (i wtedy rzeczywiście odpada smarowanie)
Po III-cie: dobre łożyska i starczą wtedy na dłuugo (nawet i 100 tkm na naszych drogach). Plus okresowa regulacja luzu, co ok. 20-30 tys. (chodzi o łożyska, ale też o prawidłową pracę hamulców z tyłu, jeżeli luz łożyska jest za duży, to potrafią obcierać, popiskiwać, ciąć ranty na tarczach/szczękach)

Po IV-te: jeżeli z jakichś powodów wyjmujemy łożyska i chcemy je zasmarować od nowa, NIE MYJEMY ŁOŻYSK w nafcie ani innych rozpuszczalnikach. Wycieramy w czystą flanelową szmatkę, pokręcając rolkami mięzy palcami, aż do usunięcia smaru. Potem przed montażem można wypełnić dokładnie łożysko smarem np. strzykawką.
Umyte paść mogą po niewielkim przebiegu.

Jeżeli czopy noszą ślady uszkodzeń, należy je wymienić (z powodzeniem można na używki).

Powiem tak: po wymianie stosując w/w zasady zapomniałem o łożyskach tylnych, tylko przy rutynowej obsłudze zdarza mi się wyregulować luz (15 min roboty na obie strony, średnio co 20-25 tkm).



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 66 gości