uszczelka pod głowicą?szkalanki?olej?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
uszczelka pod głowicą?szkalanki?olej?
witam!postaram sie nie rozpisywać.
posiadam golfa II 1.3 nz z 91 roku, w zimie jak to w tych silnikach bywa wywalilo mi olej bagnetem (zamarzl tegulator cisnienia oleju ale bylo -31 st C!)
oleju nie zostało prawie nic-całe szczeście do domu małem z górki więc zjechałem na luzie, następnego dnia, spuściłem resztkę oleju-0k 0,7l i wlałem nowy lotos półsyntetyk, nie wiem jaki olej był wcześniej bo auto mam od roku( nie wymieniłem filtra oleju)
wszystko było niby w porządku, czasem jak autko postało z 8 godzin to przy zapalaniu było słychać - kle, kle, kle, tyk tyk tyk...przez2-3 sek, ale przed wymianą oleju też się zdażało, ale tylko w zimie, teraz jest ciepl, ale zdaża mi sie to prawie codziennie jak auto ostygnie, np po nocy, pali bez problemu tylko to tykanie na początku kilka razy kle,kle kle, tyk tyk tyka potem normalne brrrrrrr, 2 razy sie mi zdaży ło że tykanie ustało po jakichś trzech minutach jazdy, ok do sedna- powiedzcie co może być przyczyną? ja podejrzewam samoregulatory zaworów, nie wiem co mam zrobić żeby było ok i w miarę najtaniej bo kasy brak, może olej wymienić na jakiś porządny? tylko jaki minerał, półsyntetyk, fullsyntetyk?
rduga sprawa- od pewnego czasu ubywa mi płynu chłodniczego ze zbiorniczka-dosyć powoli ok, 2cm na 600km, nigdzie nie widaż wycieków, silnik trzyma dobrą temp, nie przegrzewa sie, pracuje bez zarzutów, nie ma problemów z zapalaniem, nie bierze nic a nic oleju,olej nigdzie też nie cieknie, nie ma utraty mocy, od kiedy jest ciepło znikneło też masło spod korka pokrywy zaworów, nie ma żadnych podejrzanych zanieczyszczen na bagnecie ani w płynie chłodniczym, aha -no i korek od zbiornichka na nowy wymieniłem,
pytanie: jak najpewniej-najtaniej sprawdzić czy to nie jest uszczelka pod głowicą?
jeśli to nie uszczelka toco?
czego szukać?
posiadam golfa II 1.3 nz z 91 roku, w zimie jak to w tych silnikach bywa wywalilo mi olej bagnetem (zamarzl tegulator cisnienia oleju ale bylo -31 st C!)
oleju nie zostało prawie nic-całe szczeście do domu małem z górki więc zjechałem na luzie, następnego dnia, spuściłem resztkę oleju-0k 0,7l i wlałem nowy lotos półsyntetyk, nie wiem jaki olej był wcześniej bo auto mam od roku( nie wymieniłem filtra oleju)
wszystko było niby w porządku, czasem jak autko postało z 8 godzin to przy zapalaniu było słychać - kle, kle, kle, tyk tyk tyk...przez2-3 sek, ale przed wymianą oleju też się zdażało, ale tylko w zimie, teraz jest ciepl, ale zdaża mi sie to prawie codziennie jak auto ostygnie, np po nocy, pali bez problemu tylko to tykanie na początku kilka razy kle,kle kle, tyk tyk tyka potem normalne brrrrrrr, 2 razy sie mi zdaży ło że tykanie ustało po jakichś trzech minutach jazdy, ok do sedna- powiedzcie co może być przyczyną? ja podejrzewam samoregulatory zaworów, nie wiem co mam zrobić żeby było ok i w miarę najtaniej bo kasy brak, może olej wymienić na jakiś porządny? tylko jaki minerał, półsyntetyk, fullsyntetyk?
rduga sprawa- od pewnego czasu ubywa mi płynu chłodniczego ze zbiorniczka-dosyć powoli ok, 2cm na 600km, nigdzie nie widaż wycieków, silnik trzyma dobrą temp, nie przegrzewa sie, pracuje bez zarzutów, nie ma problemów z zapalaniem, nie bierze nic a nic oleju,olej nigdzie też nie cieknie, nie ma utraty mocy, od kiedy jest ciepło znikneło też masło spod korka pokrywy zaworów, nie ma żadnych podejrzanych zanieczyszczen na bagnecie ani w płynie chłodniczym, aha -no i korek od zbiornichka na nowy wymieniłem,
pytanie: jak najpewniej-najtaniej sprawdzić czy to nie jest uszczelka pod głowicą?
jeśli to nie uszczelka toco?
czego szukać?
Re: uszczelka pod głowicą?szkalanki?olej?
Może masz naprawdę minimalnie nieszczelny układ i ledwo co się sączy - zobacz czy gdzieś nie masz na przewodach białego nalotu.łyssy pisze:jeśli to nie uszczelka toco?
czego szukać?
Tyle pali [url=http://www.spritmonitor.de/en/detail/218816.html][b]VR'ka[/b][/url] , a tyle [url=http://www.spritmonitor.de/en/detail/220985.html][b]GTD[/b][/url] :D
Odkręć korek ze zbiorniczka wyrównawczego i zaglądając do środka przygazuj autko, przytrzymaj chwilę na wysokich obrotach, a następnie puść gaz i zobacz co się stanie. Jak płyn ci wywali do góry tak że wyleci ze zbiorniczka tzn że padła uszczelka, jak najpierw się troche opuści, a po puszczeniu troche podniesie tzn że wszystko jest w porządku. O padniętej uszczelce świadczy jeszcze bąbelkowanie do zbiorniczka wyrównawczego. Przy wolnej pracy silnika wewnątrz zbiorniczka pojawiają się bąbelki powietrzałyssy pisze:dobrze sprawdze-ale jak wykluczyć uszczelkę pod głowicą?
pozdrowienia el Kopyto
2 cm (wysokości, nie sześcienne) na 600 km to naprawdę sporo. Albo cieknie albo spływa do oleju. Spuść olej, sprawdź, czy nie zrobiła się emulsja. Jeżeli olej spłynie czysty to znaczy, że układ chłodzenia gdzieś przecieka, jeżeli będzie białawy to znaczy, że padła uszczelka. Co do cykania to po prostu olej nie nadąża na zimnym wypełnić samoregulatorów, wątpię żeby twój motorek cały czas na syntetyku chodził, więc wlej dobry półsyntetyk i koniecznie wymień filtr.
to normalna zecz tym sie nie przejmujłyssy pisze:przy zapalaniu było słychać - kle, kle, kle, tyk tyk tyk...przez2-3 se
[ Dodano: Wto Cze 06, 2006 08:32 ]
wymień olej na mineralny ale dobry nie lotos 15-w 40 a to ze ci ubywa płynu takie ilośći są znikome gdzieś się poci na wężu pod opaską gdy jest ciepły odparowuje i tyle nie martw się tym
jakby padła uszczelka pod głowicą to najlepiej zobaczyć czy wychodzą bombelki ze zbiorniczka wyrównawczego przy pracującym silniku !
to klekotanie to napewno zawory (popychcze hydrauliczne), słyszałem ze po 100 tyś. przebiegu to normalka...zobacz czy ten płyn ci nieucieka przy górnym uchwycie mocującym chłodnice do powiedzmy to "przedniego pasa", to tez jest spotykane w naszych autkach...a receptą w tym przypadku powinno być wsypanie takiego proszku uszczelniającego dostępnego w sklepach motoryzacyjnych.
to klekotanie to napewno zawory (popychcze hydrauliczne), słyszałem ze po 100 tyś. przebiegu to normalka...zobacz czy ten płyn ci nieucieka przy górnym uchwycie mocującym chłodnice do powiedzmy to "przedniego pasa", to tez jest spotykane w naszych autkach...a receptą w tym przypadku powinno być wsypanie takiego proszku uszczelniającego dostępnego w sklepach motoryzacyjnych.
Witam panowie!
Przed chwilą zrobiłem test:
przed zapaleniem silnika (zimnego-stał 26 godz) odkręciłem korek ze zebiorniczka z płynem-syknęło trochę i poziom płynu podniósł sie trochę, potem zapalilem auto i patrzylem w zboorniczek, nie było żadnych bombelków, płyn sie ciurkał do zbiorniczka wężykiem powrotnym, kazałem bratu który siedział w aucie przytrzymać na 3000 obr i nadal nie było żadnych bąbelków-płyn sie tylko szybziej ciurkał, kazałem mu przegazować kilka razy na 5000 obr i też nie wywaliło płynu ze zbiorniczka-to znaczy że uszczelka OK?
przy okazji-zauważyłem odrobinę białego nalotu na wężu którym wraca sie płyn z chłodnicy do zbiorniczka, tak 3 cm od wyjścia zchłodnicy, ale nic tam nie ciekło, wogóle nigdzienie znalazłem żadnych wycieków.
aha-jak zapaliłem to znowu było chwilkę klekotanie (nie zawsze klekocze) po chwili ustało i było słychać tylko tykanie wtrysków-jak zwykle, patrzyłem na olej-ma zwyczajną ciemnobrunatną trochę przezroczystą barwę
jeszcze pytanie o olej - doradżcie jakiś olej o jak najleprzych właściwościach, tak żeby przylegał do wszystkiegow silniku i nie spływał całkowicie, może to pomoże na te szklanki czy tam coś innego
Przed chwilą zrobiłem test:
przed zapaleniem silnika (zimnego-stał 26 godz) odkręciłem korek ze zebiorniczka z płynem-syknęło trochę i poziom płynu podniósł sie trochę, potem zapalilem auto i patrzylem w zboorniczek, nie było żadnych bombelków, płyn sie ciurkał do zbiorniczka wężykiem powrotnym, kazałem bratu który siedział w aucie przytrzymać na 3000 obr i nadal nie było żadnych bąbelków-płyn sie tylko szybziej ciurkał, kazałem mu przegazować kilka razy na 5000 obr i też nie wywaliło płynu ze zbiorniczka-to znaczy że uszczelka OK?
przy okazji-zauważyłem odrobinę białego nalotu na wężu którym wraca sie płyn z chłodnicy do zbiorniczka, tak 3 cm od wyjścia zchłodnicy, ale nic tam nie ciekło, wogóle nigdzienie znalazłem żadnych wycieków.
aha-jak zapaliłem to znowu było chwilkę klekotanie (nie zawsze klekocze) po chwili ustało i było słychać tylko tykanie wtrysków-jak zwykle, patrzyłem na olej-ma zwyczajną ciemnobrunatną trochę przezroczystą barwę
jeszcze pytanie o olej - doradżcie jakiś olej o jak najleprzych właściwościach, tak żeby przylegał do wszystkiegow silniku i nie spływał całkowicie, może to pomoże na te szklanki czy tam coś innego
jest szansa ze zalanie go mineralnym olejem wyeliminuje to klekotanie bo napewno jest to bardziej lepki olej od syntetyka czy półsyntetyka, ale czy to na 100% pomoże to ręki se nie dam uciąć...jeżeli mineralny olej by pomógł to z czasem i na nim tez bede klekotać...
co do uszczelki no to z tego co piszesz to wynika że nie powinna być uszkodzona.
co płynu to dziwna sytuacja, ale na wszelki wypadek spytaj sie czy przypadkiem brat Ci nie podbiera
co do uszczelki no to z tego co piszesz to wynika że nie powinna być uszkodzona.
co płynu to dziwna sytuacja, ale na wszelki wypadek spytaj sie czy przypadkiem brat Ci nie podbiera
Powiem krótko:
Normalny objaw.....łyssy pisze:czasem jak autko postało z 8 godzin to przy zapalaniu było słychać - kle, kle, kle, tyk tyk tyk...przez2-3 sek,
Minimalny wyciek musi być,na ciepłym silniku nie zobaczysz bo wyparuje,nalot nie zawsze sie pojawi.łyssy pisze: od pewnego czasu ubywa mi płynu chłodniczego ze zbiorniczka-dosyć powoli ok, 2cm na 600km, nigdzie nie widaż wycieków,
A pokaż mi olej mineralny inny jak 15W40.....dziejo pisze:wymień olej na mineralny ale dobry nie lotos 15-w 40
Taaaaa....Golf 91r i na syntetyku lata.....Ryhoo pisze:jest szansa ze zalanie go mineralnym olejem wyeliminuje to klekotanie bo napewno jest to bardziej lepki olej od syntetyka czy półsyntetyka,
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 226 gości