odpływy wody w drzwiach - golf mk3

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

marcin-szn
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: wt maja 30, 2006 08:36
Lokalizacja: Szczecin

odpływy wody w drzwiach - golf mk3

Post autor: marcin-szn » wt maja 30, 2006 08:46

witajcie,

od niedawna jestem posiadaczem golfa mk3. Niestety po ostatnich deszczach zauwazylem od strony pasazera wode pod tapicerka podlogowa. Rozebralem polke i zobaczylem ze wezyk, ktory wchodzi do gumowego kolanka (odplywu w drzwiach) jest troche za krotki. tymaczasowo zrobilem przedluzke z kawalka plastikowej rurki, ale to nie jest rozwiazanie, ktore mnie zadawala. Moze sie rozwalic. Czy jest to jakis znany problem? Jakies uniwersalne rozwiazanie? (nie wiem - mozna kupic dluzsze kolanka odprowadzajace wode czy cos?)

VW Golf mk3 1.8 GT

pozdrawiam
Marcin



Awatar użytkownika
Cefaloid
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 513
Rejestracja: śr sty 04, 2006 14:02
Lokalizacja: qqqq

Post autor: Cefaloid » wt maja 30, 2006 09:26

No to jest faktycznie w MK3 zaraza - za krótkie węże od szyberdachu. Może się kurczą ze starości? W każdym razie niejednemu już to spadło powodując powódź w aucie. Ja w sklepie hydraulicznym kupiłem złączką i kawałek takiego węża bo go założyć się nawet nie dało, ledwo dotykał tego gumowego kolanka. Rozbierać podsufitki celem wymiany całości węża mi się nie chciało.



Awatar użytkownika
dziejo
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 8879
Rejestracja: pn lis 14, 2005 02:40
Lokalizacja: Kantorowice
Silnik: AFN

Post autor: dziejo » wt maja 30, 2006 09:52

mi udało sie wsadzić tego węzyka ale powiem wam to nie na moje palce trzenba mieć ręce pianisty po stronioe skrzynki bezpieczników mi ciekło ale juz spoko tak te wężyki są bardzo krótki e



marcin-szn
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: wt maja 30, 2006 08:36
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: marcin-szn » wt maja 30, 2006 10:06

no fakt. dostanie sie do tych kolanek to jest historia. Niestety ja oprocz tego podtrzebuje jeszcze przedluzenia wezykow :(

Najgorsze to teraz suszenie auta....



Awatar użytkownika
Cefaloid
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 513
Rejestracja: śr sty 04, 2006 14:02
Lokalizacja: qqqq

Post autor: Cefaloid » wt maja 30, 2006 10:17

To prawda - trzeba mieć ręce pianisty. Przy dłubaniu od strony pasażera pomaga wyjęcie głośnika wysokotonowego z tapicerki i sięganie łapą od góry. Dużo gorszy dostęp niż do tego od strony kierowcy.



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 156 gości