[mk2 1.3 HZ gaznik] - silnik slabnie przy wyzszej temp.
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
[mk2 1.3 HZ gaznik] - silnik slabnie przy wyzszej temp.
Witam!
Jestem tu nowy i w zwiazku z tym pragne sie przywitac z dotychczasowymi forumowiczami. Nie jestem jakims maniakiem tuningu, czy cos z tych rzeczy, bo moj "bolid" nie nadaje sie to tego typu zabiegow, niestety. Jednakze samochodzik jest zrodlem wielkiej radosci dla mnie.
W zwiazku z tym, ze moj srodek lokomocji troche niedomaga ostatnio, to licze na Wasza pomoc badz ewentualne porady, czym sie zainteresowac, niestety na forum nie znalazlem odpowiedzi na moje pytania.
Mianowicie: mam golfa 2 silnik o pojenmnosci 1.3, seria MH - gaznikowy, z instalacja gazowa LOVATO (chyba tak sie pisze). Silnik ma 224 tysiace kilometrow przebiegu. Jezdze raczej spokojnie (niestety nie wiem jak poprzedni wlaciciel, ale tez raczej nie zajezdzal samochodu), ja zas przejechalem nim okolo 10 tys km. Sprawa wyglada tak, ze samochod jest po generalnej diagnostyce silnika - ustawianie zaplonu, zmiana swieczek, filtra powietrza, kabli wys. napiecia, zmianie oleju, rozrzadu, palca oraz kopulki aparatu zaplonowego. Od okolo miesiaca mam problem, bo auto słabnie wraz ze wzrostem temperatury (oleju oraz plynu chlodniczego mam wlasciwa ilosc), a wlaciwie ustabilizowaniem sie jej w gornej granicy w cylku miejskim (tzn. wskazowka jest pionowo do gory albo NIEZNACZNIE wychylona w prawo) auto dramatycznie slabnie, ale to do tego stopnia, ze pod malenka gorke musze wjezdzac na 3ce i predkosc mi caly czas spada, ze swiatel ruszam jako ostatni, kiedy w stanie "poprzedzajacym" przegrzanie auto jezdzi doskonale i pod ta sama gorke przypspiesza gdy jade na 4ce. Silnik caly czas pracuje rowno, nie stuka, nie buczy, nie swiszczy. Owe spadki mocy zdarzaja sie zarowno na gazie jak i benzynie.
1. Czy ktos z Was ma moze pomysl, co nalezy sprawdzic/poprawic, by auto znow chodzilo jak nalezy?
2. Czy przebieg 224 tysiace kilometrow, to gorna granica zywotnosci tego silnika?
3. Czy warto sie zainteresowac wlasnoreczna "reanimacja" gaznika?
4. Czy powyzsze objawy moga byc przyczyna wywalonej uszczelki pod glowica (silnik ma 11-12 atmosfer kompresji, olej we wlewie nie widac by sie pienil oraz nie ubywa plynu chlodniczego)?
Dodam jeszcze tylko, ze rowniez na wyzszych obrotach silnik jest wyraznie slabszy - niezaleznie od temperatury
Nie mam za bardzo kasy w chwili obecnej na mechanika i po drugie chcialbym tez cos osobiscie porobic przy aucie, a nie dawac kase fachurze, ktory dlubie przy nim bezdusznie
Z gory dzieki za odpowiedzi!
P.S. Sorka, ze tak rozwlekle, ale chcialem mozliwie najwiecej informacji umiescic.
Jestem tu nowy i w zwiazku z tym pragne sie przywitac z dotychczasowymi forumowiczami. Nie jestem jakims maniakiem tuningu, czy cos z tych rzeczy, bo moj "bolid" nie nadaje sie to tego typu zabiegow, niestety. Jednakze samochodzik jest zrodlem wielkiej radosci dla mnie.
W zwiazku z tym, ze moj srodek lokomocji troche niedomaga ostatnio, to licze na Wasza pomoc badz ewentualne porady, czym sie zainteresowac, niestety na forum nie znalazlem odpowiedzi na moje pytania.
Mianowicie: mam golfa 2 silnik o pojenmnosci 1.3, seria MH - gaznikowy, z instalacja gazowa LOVATO (chyba tak sie pisze). Silnik ma 224 tysiace kilometrow przebiegu. Jezdze raczej spokojnie (niestety nie wiem jak poprzedni wlaciciel, ale tez raczej nie zajezdzal samochodu), ja zas przejechalem nim okolo 10 tys km. Sprawa wyglada tak, ze samochod jest po generalnej diagnostyce silnika - ustawianie zaplonu, zmiana swieczek, filtra powietrza, kabli wys. napiecia, zmianie oleju, rozrzadu, palca oraz kopulki aparatu zaplonowego. Od okolo miesiaca mam problem, bo auto słabnie wraz ze wzrostem temperatury (oleju oraz plynu chlodniczego mam wlasciwa ilosc), a wlaciwie ustabilizowaniem sie jej w gornej granicy w cylku miejskim (tzn. wskazowka jest pionowo do gory albo NIEZNACZNIE wychylona w prawo) auto dramatycznie slabnie, ale to do tego stopnia, ze pod malenka gorke musze wjezdzac na 3ce i predkosc mi caly czas spada, ze swiatel ruszam jako ostatni, kiedy w stanie "poprzedzajacym" przegrzanie auto jezdzi doskonale i pod ta sama gorke przypspiesza gdy jade na 4ce. Silnik caly czas pracuje rowno, nie stuka, nie buczy, nie swiszczy. Owe spadki mocy zdarzaja sie zarowno na gazie jak i benzynie.
1. Czy ktos z Was ma moze pomysl, co nalezy sprawdzic/poprawic, by auto znow chodzilo jak nalezy?
2. Czy przebieg 224 tysiace kilometrow, to gorna granica zywotnosci tego silnika?
3. Czy warto sie zainteresowac wlasnoreczna "reanimacja" gaznika?
4. Czy powyzsze objawy moga byc przyczyna wywalonej uszczelki pod glowica (silnik ma 11-12 atmosfer kompresji, olej we wlewie nie widac by sie pienil oraz nie ubywa plynu chlodniczego)?
Dodam jeszcze tylko, ze rowniez na wyzszych obrotach silnik jest wyraznie slabszy - niezaleznie od temperatury
Nie mam za bardzo kasy w chwili obecnej na mechanika i po drugie chcialbym tez cos osobiscie porobic przy aucie, a nie dawac kase fachurze, ktory dlubie przy nim bezdusznie
Z gory dzieki za odpowiedzi!
P.S. Sorka, ze tak rozwlekle, ale chcialem mozliwie najwiecej informacji umiescic.
Jeśli twierdzisz, że układ zapłonowy ok, ciśnienie sprężania OK to przed zabawą gaźnikiem sprawdziłbym jeszcze ciśnienie oleju.
Jesteś w stanie powiedzieć przy jakich obrotach słabnie?OBenY pisze:Dodam jeszcze tylko, ze rowniez na wyzszych obrotach silnik jest wyraznie slabszy - niezaleznie od temperatury
jest już nas troje i dlatego nie mam czasu odwiedzać formu.....
słuchaj sprawdz sobie gumę która jest pomiedzy gażnikiem a kolektorem sącym ona najczesciej pęka i silnik ciągnie lewe powietrze i pózniej efek słabeko silnika ja przynajmniej tak miałem dokładnie poruszaj filtrem i patrz na połaczenie gaznik a kolektor sący jeżeli bedzie pęknieta guma to juz wiesz dlaczego jest słabszy
Adamtd:
Obroty na jakich slabnie to tak okolo 4 tysiace, ale nie wiem, bo nie mam obrotomierza - tylko na ucho tak stwierdzam. Nie wiem ile obrotow moze on osiagac na 2gim biegu przy 40 km/h, jezeli mam 5-cio biegowa skrzynie.
Mozesz mi powiedziec, jak sprawdzic to cisnienie oleju?
Thomson:
Rozumiem, ze by dostac sie do gaznika, to musze wywalic caly filtr powieterza? By obejrzec ten stan gumy, musze zdemontowac gaznik, czy jest sposob jakos mniej inwazyjy? Wachac, czy smierdzi gazem, czy jak?
Redman:
Czyli raczej moge wykluczyc, ze wraz ze wzrostem temp to luzy na wale itp daja o sobie znac (tzn nie wiem czy mam luzy na wale, ale z takim przebiegiem, to chyba musza byc:P)
Odnosnie tej kompresji - przy jakim cisnieniu mozna powiedziec, ze silnik sie konczy i nalezy sie zaczac martwic o zrodlo do jego zmiany?
Dzieki za odpowiedzi![/b]
Obroty na jakich slabnie to tak okolo 4 tysiace, ale nie wiem, bo nie mam obrotomierza - tylko na ucho tak stwierdzam. Nie wiem ile obrotow moze on osiagac na 2gim biegu przy 40 km/h, jezeli mam 5-cio biegowa skrzynie.
Mozesz mi powiedziec, jak sprawdzic to cisnienie oleju?
Thomson:
Rozumiem, ze by dostac sie do gaznika, to musze wywalic caly filtr powieterza? By obejrzec ten stan gumy, musze zdemontowac gaznik, czy jest sposob jakos mniej inwazyjy? Wachac, czy smierdzi gazem, czy jak?
Redman:
Czyli raczej moge wykluczyc, ze wraz ze wzrostem temp to luzy na wale itp daja o sobie znac (tzn nie wiem czy mam luzy na wale, ale z takim przebiegiem, to chyba musza byc:P)
Odnosnie tej kompresji - przy jakim cisnieniu mozna powiedziec, ze silnik sie konczy i nalezy sie zaczac martwic o zrodlo do jego zmiany?
Dzieki za odpowiedzi![/b]
Manometrem wkręcanym w miejsce na czujnik olejuOBenY pisze:Mozesz mi powiedziec, jak sprawdzic to cisnienie oleju?
Twój silnik ma mieć 10-15 bar. Więc jak masz mniej lub duże róznice pomiędzy cylindrami to już powód do zmartwieniaOBenY pisze:Odnosnie tej kompresji - przy jakim cisnieniu mozna powiedziec, ze silnik sie konczy i nalezy sie zaczac martwic o zrodlo do jego zmiany?
jest już nas troje i dlatego nie mam czasu odwiedzać formu.....
Mialem troche wolnego czasu i przyjrzalem sie temu co tam pod maska jest i co widze? Miales racje Thomson, uszczelka miedzy gaznikiem a filtrem jest cala opryskana benzyna i strasznie smierdzi, chyba tamtedy sie cos ulatnia i pewnie przez to, ze mam powietrze w ukladzie paliwowym to mi tak szarpie. Czas to rozmontowac i wymienic. Dzieki za rade. Pewnie to zalatwi sprawe - mam ciche nadzieje.
A tak na marginesie - czesciowo wyeliminowalem powyzsze zachowania przez przeczyszczenie stykow od cewki, ktore byly nieziemsko zarosniete jakims nagarem.
Dzieki wielkie chlopaki za pomoc!
A tak na marginesie - czesciowo wyeliminowalem powyzsze zachowania przez przeczyszczenie stykow od cewki, ktore byly nieziemsko zarosniete jakims nagarem.
Dzieki wielkie chlopaki za pomoc!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 249 gości