[Mk2 Silnik] Problem z rozrusznikiem

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

niester
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: śr maja 26, 2010 09:07
Lokalizacja: Gdańsk

[Mk2 Silnik] Problem z rozrusznikiem

Post autor: niester » śr maja 26, 2010 09:23

Witam,

mam problem z prawdopodobnie rozrusznikiem do mojego Mk2 1.8 automat. Jakiś miesiąc temu rozrusznik przestał kręcić. Wziąłem auto na kanał i po kilku godzinach wykręciłem padalca. Porąbana sprawa w automacie.

Rozkręciłem go, wymyłem części w nafcie, nasmarowałem i złożyłem. Po tylko 3h:) rozrusznik był wmontowany.

Pierwszego dnia nie miałem żadnego problemu, odpalił przynajmniej 5 razy, ale trasy były krótkie. Następnego też odpalał aż do wieczora. Wtedy znowu to samo, coś tyka, wogóle nie kręci. Rozstawiłem go na noc, następnego dnia rano odpalił bez problemu. Przejechałem ze 20km, zgasiłem i spróbowałem znowu odpalić. Nic! Martwy! Następnego dnia rano znów odpalił, po krótkiej trasie też odpalił, ale musiał chwilę pokręcić, potem znów śmierć.

Wygląda na to, że odpala tylko, kiedy jest całkiem zimny:(

Ma ktoś może jakiś pomysł na to? Jakieś podobne doświadczenia?
Wielkie dzięki za wszelką pomoc!

Pozdrowienia,
Luk



Awatar użytkownika
jhosef
_
_
Posty: 9172
Rejestracja: czw lis 16, 2006 21:12
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: jhosef » śr maja 26, 2010 09:27

niester, miałem praktycznie taki sam problem w 1.6 czyli praktycznie taki sam przypadek. Sprawa pierwsza rozrusznik się przegrzewa bo sam widziałeś gdzie jest... Powinna być na nim osłona ale zazwyczaj jak ktoś wyszarpał rozrusznik to już osłony odechciało się zakładać. Masz taką osłone?
Po drugie u mnie problemy powodowało osłabienie styków na dźwigni oraz w kostce idącej do rozrusznika. Na dzwignię założyłem przekaźnik a kostkę poprawiłem -na nowo zaprawione kable puls nowa wiązka od kostki do rozrusznika. Od tej pory problem nie powrócił.



niester
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: śr maja 26, 2010 09:07
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: niester » śr maja 26, 2010 10:05

jhosef, dzięki za pomoc!

Osłona jest założona. Była w niej wyżarta dziura, więc jeszcze bawiłem się doginając kawałek zaślepki.

Możesz dokładniej powiedzieć co to za dźwignia i kostka, i gdzie tego szukać? Muszę to sprawdzić, bo może problem wcale nie leży w samym rozruszniku.


7,7l/100km w Mk2 1.8 automat

Awatar użytkownika
jhosef
_
_
Posty: 9172
Rejestracja: czw lis 16, 2006 21:12
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: jhosef » śr maja 26, 2010 10:30

W dzwigni zmiany biegów są styki przez które przepływa prąd podczas rozruchu. Jest to zabezpieczenie przed rozruchem na biegu, po zdjęciu plastiku na dźwigni zobaczysz styki, sprawdź czy nie są nadpalone. Kostka jest w okolicach serwa, idzie do rozrusznika, jest łącznikiem instalacji rozrusznika, posiada dwa piny, czerwono czarny kabel i jakiś inny. Po tych poprawkach problem z rozruchem nie powrócił. Wcześniej zgaszenie silnika po dłuższej przejażdzce kończyło się koniecznością przymusowego postoju aż mu się zachce zakręcić. Ten rozrusznik jest w okrutnym miejscu, wyciągałem go bo myślałem, że to on jest problemem. Jednak niewiele zyskałem.



niester
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: śr maja 26, 2010 09:07
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: niester » wt lip 06, 2010 22:47

jhosef, dzięki za podpowiedź, problem był dokładnie taki jak go opisałeś.

Sprawę załatwiłem jakiś miesiąc temu, ale może ten opis jeszcze się komuś przyda. Po powtórnym wymontowaniu rozrusznika, wymieniłem dodatkowo łożyska tzn. tulejki i uszczelkę przy bendiksie. Zacisnąłem też pozłacane konektory na przewodach od elektromagnesu. Nic to nie zmieniło, gdyż przy gorącym silniku rozrusznik nadal nie kręcił.

Dorobiłem 2m kabla 4mm2 i podłączyłem nim elektromagnes bezpośrednio do akumulatora. Samochód odpalił bez najmniejszego problemu. Przez następny tydzień wożąc ze sobą ten kabelek, próbowałem znaleźć przewód lub styk, który się schrzanił. Przetrzepałem chyba wszystkie możliwe kombinacje. Najprawdopodobniej jest to jeden z dwóch przewodów pomiędzy dźwignią skrzyni biegów a kostką w komorze silnika. Wymiana któregoś z tych kabli oznaczałaby sporo roboty.
Ostatecznie przeciągnąłem nowy kabel z okolic skrzynki rozdzielczej do kostki w komorze i zamontowałem przekaźnik. Problem się już więcej nie pojawił, rozrusznik kręci, a samochód odpala bezproblemowo.

Nie rozumiem jak i po co, ktoś wpadł na pomysł, żeby prąd do elektromagnesu (przynajmniej 20A) przesyłać przez pół samochodu (stacyjka, dźwignia zmiany biegów). Przed złodziejem, to i tak żadne zabezpieczenie, a po za tym tak czy siak trzeba najpierw włączyć zapłon kluczykiem.

Pozdrowiam,
Łukasz


7,7l/100km w Mk2 1.8 automat

Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 115 gości