Pomocy - awaria
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
witam, codo ubytku płynu chłodzącego sprawdź olej na bagnecie i pod korkiem jak jest jasny lub beżowy no to uszczelka, kolor zależy czy masz wodę czy borygo. Oczywiście przy takich objawach jak wcześniej opisałeś. Co do paliwa spuść trochę i zostaw do tzw. analizy na wypadek usterki silnika możesz prawdopodobnie dać do analizy do inspekcji trasportu drogowego wyjdzie czy było chrzczone.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- ziolo115
- Ma gadane
- Posty: 248
- Rejestracja: wt kwie 18, 2006 14:12
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
cóz dużo gadac ... chłopie zalales go albo ropą albo paliwem z domieszką ropy (niewykluczone zze przybył transport w cysternie wczesniej przewqorzacej rope.....) spóść ten syf i wyczysc swiece , zalej swieze paliwko i dolej srodka do czyszczenia ukladów wtryskowych i powinno byc dobrze .... zycze powodzenia .... (ewentualne sonda )ale nie obstawiam.. POZDRO
Wczoraj późnym wieczorem kolega na szybko zdiagnozował (po zapachu), że to nie ropa. On kiedyś był w podobnej sytuacji - te same objawy - zalał paliwo na stacji zaraz po przelaniu z cysterny do zbiorników. Benzyna była wzburzona i było w niej dużo syfu. Efekt był podobny jak u mnie. Oby pomogła wymiana paliwa w baku i filtra. Będę działał dziś po południu, o efekcie poinformuję.
Jeżeli to wina benzyny to posypie się sporo punktów dla życzliwych rozmówców
Jeżeli to wina benzyny to posypie się sporo punktów dla życzliwych rozmówców
...::: cmu :::...
Racja, jednak doceniam zainteresowanie tematem. Jeżeli to wina silnika to klapa Rozmawiałem z kilkoma mechanikami - ten, u którego dokonywałem kilku napraw poradził przyprowadzenie auta do niego w celu zdiagnozowania silnika, inni twierdzili, że należy zaczać od wymiany paliwa ...
Wybrałem opcję z wymianą - zerowe koszty, zabiorę się za to za godzine.
Macie jakieś wskazówki co do sposobu wylewania paliwa z baku i czy mogę wlać paliwo do baniaków 5L po wodzie mineralnej z marketu (ze zdobyciem takiego pojemnika nie będzie problemu) bez obawy, że zajdzie reakcja i pojemnik się stopi?
Wybrałem opcję z wymianą - zerowe koszty, zabiorę się za to za godzine.
Macie jakieś wskazówki co do sposobu wylewania paliwa z baku i czy mogę wlać paliwo do baniaków 5L po wodzie mineralnej z marketu (ze zdobyciem takiego pojemnika nie będzie problemu) bez obawy, że zajdzie reakcja i pojemnik się stopi?
...::: cmu :::...
lej - nic nie będzie.. jak spuścić - njalepsza dla mnie znana - metoda to ściagasz wężyk pomiedzy pompą paliwa a zbiornikiem paliwa - do zbiornika wąż z kompresora + szmatka dla uszczelnienia - trzymasz wąż w łapce i regulujesz ciśnienie - co by nie było za dużo - wszystko paliwo wyleci ze zbiornika a przynajmniej wg mnie powinno.cmu pisze:czy mogę wlać paliwo do baniaków 5L po wodzie mineralnej z marketu (ze zdobyciem takiego pojemnika nie będzie problemu) bez obawy, że zajdzie reakcja i pojemnik się stopi?
Druga metoda to zdjąć wężyk z pompki paliwa pomiędzy pompką a silnikiem - dajesz napięcie na pompke i wypompowujesz paliwo.
trzecia metoda - wyjmujesz zbiornik i wylewasz.
Wypompowałem paliwo, zalałem 2l 95 z Orlenu, wypompowałem, zalałem kolejne 4L 95, wykrecilem swiece - byly czarne i mokre, opalilem je, wyczyscilem, wydmuchałem paliwo z cylindrów, poskładałem wszystko i .... NIC. Z wydechu czuć benzyne, mocno się krztusi, silnik nie odpala nawet na chwile Może to cholera wina elektryki. Jutro będę szukał.
Pytanie na dziś, BARDZO ważne - czy mogę bez obaw przez kilka dni przechowywać benzyne w beczkach 5L po wodzie z supermarketu? Jeśli nie to co zrobic z takim paliwem? Mi jest niepotrzebne, nie mam go gdzie trzymać. Poradźcie.
[ Dodano: Sro Kwi 26, 2006 21:24 ]
Dzisiaj wyczyściłem jeszcze raz świece, silnik na moment odpalił, wkręcił się na 1500obr/min i zgasł i już nie odpalił. Świece się dosłownie zalewają. Wszędzie czuć paliwo, wydech mokry. Chyba odcholuje go do mechanika...
Pytanie na dziś, BARDZO ważne - czy mogę bez obaw przez kilka dni przechowywać benzyne w beczkach 5L po wodzie z supermarketu? Jeśli nie to co zrobic z takim paliwem? Mi jest niepotrzebne, nie mam go gdzie trzymać. Poradźcie.
[ Dodano: Sro Kwi 26, 2006 21:24 ]
Dzisiaj wyczyściłem jeszcze raz świece, silnik na moment odpalił, wkręcił się na 1500obr/min i zgasł i już nie odpalił. Świece się dosłownie zalewają. Wszędzie czuć paliwo, wydech mokry. Chyba odcholuje go do mechanika...
...::: cmu :::...
Wiem, że było o tym sporo na forum ale czy mógłbyś w punktach opisać najistotniejsze czynności?Adamtd pisze:cmu, sprawdź no jeszcze zapłon a w szczególności czujnik halla
Dzisiaj się za to zabieram. Zastanawiam się tylo czy te 4L paliwa w baku to nie za mało, na wszelki wypadek doleje jeszcze piątke.
...::: cmu :::...
cmu, więc pierwsze wykręć świece (zapiętą do kabla) i sprawdź czy jest iskra (niech ktoś Ci zakręci rozrusznikiem) - i zrób to na wszystkich cylindrach. Jeśli iskry by było nie było trzeba szukać prądu dalej - czyli czy dochodzi do rozdzielacza z cewki (kabel WN odepnij od cewki i przysuń do muetalowej uziemionej cześci i pokręcić rozrusznikiem (tylko kable zawsze łap przez jakąś szmate bo jak mają przebicie to może boleć...). Jak dalej nic to trzeba pomierzyć cewkę czy sprawna i pomierzyć czujnik halla. Jeśli masz multimetr to do dzieła (gdzieś na forum były wartości jakie trzeba zmierzyć - jak nie znajdziesz to daj znać to Ci wkleje).
I jeszcze przychodzi mi do głowy sonda lambda do zmierzenia... ale pierwszy zapłon
[ Dodano: Czw Kwi 27, 2006 20:27 ]
I jeszcze przychodzi mi do głowy sonda lambda do zmierzenia... ale pierwszy zapłon
[ Dodano: Czw Kwi 27, 2006 20:27 ]
no możesz ale jak wszędzie czuć paliwo to znaczy, że przez silnik przechodzicmu pisze: na wszelki wypadek doleje jeszcze piątke
Sprawdziłem iskre na świecach - jest na każdej. Opaliłem je płomieniem gazowym, wyczyściłem i wkręciłem. Autko nie odpaliło. Posprawdzałem chyba wszystkie wtyczki i przyszło mi do głowy sprawdzenie wtrysku. Jednak miałem problem ze ściągnięciem jego pokrywy, a że robiło się już ciemno na dworze więc popukałem, postukałem w niego i auto odpaliło na moment, pochodziło - nierówno, przez około 15s i zgasło. Podczas tej nierównej pracy silnika, z pod wtrysku wyskoczył kilka razy obłoczek dymu, dosłownie wystrzelił.
Podejrzewam, że to chyba wina wtrysku, może to felerne paliwo go zabrudziło. Nigdy nie rozbierałem tego elementu. Nie bardzo wiem jak się za to zabrać - może jakieś wskazówki?
[ Dodano: Pią Kwi 28, 2006 20:27 ]
No to Panowie ODPALIŁEM! Silnik chodzi na 4 gary ale jednak się dusi Zauważyłem, że katalizator jest rozgrzany do czerwoności - przy czym silnik pracował nie dłużej niż minutę! Z wydechu walą nierównomiernie bardzo gorące spaliny. Pewnie się zapchał, jutro zaciągnę auto do tłumikarzy.
Przy okazji wyszedł jeszcze jeden szkopuł - wężyk przy wtrysku, ( http://img148.imageshack.us/my.php?image=awaria2la.jpg ) zaznaczony na rysunku czerwoną obwódką, okazał się sparciały - poprawiłem go, ale jutro go wymienię.
Po tych zabiegach postaram się trochę pojeździć. Napiszę czy wszystko wróciło do normy. Pozdrawiam.
[ Dodano: Sro Maj 10, 2006 16:18 ]
Po wizycie w warsztacie okazało się, że padł czujnik halla, wymieniona została również cewka. Zamykam temat, dementuje informacje o złym paliwie - miałem totalnego pecha, tankowanie na innej niż zwykle stacji zbiegło się w czasie z awarią układu zapłonowego. Ehhh ten pech...
Ważne, że silnik znowu pracuje bez zarzutu
Dzięki wszystkim za sugestie.
Podejrzewam, że to chyba wina wtrysku, może to felerne paliwo go zabrudziło. Nigdy nie rozbierałem tego elementu. Nie bardzo wiem jak się za to zabrać - może jakieś wskazówki?
[ Dodano: Pią Kwi 28, 2006 20:27 ]
No to Panowie ODPALIŁEM! Silnik chodzi na 4 gary ale jednak się dusi Zauważyłem, że katalizator jest rozgrzany do czerwoności - przy czym silnik pracował nie dłużej niż minutę! Z wydechu walą nierównomiernie bardzo gorące spaliny. Pewnie się zapchał, jutro zaciągnę auto do tłumikarzy.
Przy okazji wyszedł jeszcze jeden szkopuł - wężyk przy wtrysku, ( http://img148.imageshack.us/my.php?image=awaria2la.jpg ) zaznaczony na rysunku czerwoną obwódką, okazał się sparciały - poprawiłem go, ale jutro go wymienię.
Po tych zabiegach postaram się trochę pojeździć. Napiszę czy wszystko wróciło do normy. Pozdrawiam.
[ Dodano: Sro Maj 10, 2006 16:18 ]
Po wizycie w warsztacie okazało się, że padł czujnik halla, wymieniona została również cewka. Zamykam temat, dementuje informacje o złym paliwie - miałem totalnego pecha, tankowanie na innej niż zwykle stacji zbiegło się w czasie z awarią układu zapłonowego. Ehhh ten pech...
Ważne, że silnik znowu pracuje bez zarzutu
Dzięki wszystkim za sugestie.
...::: cmu :::...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 356 gości