parę tygodni temu po otwarciu maski w celu dolania płynu do spryskiwaczy, zauważyłem dość podejrzane obłoczki ciemnoszarego dymu unoszące się znad korpusu silnika w Golfie II w miejscu oznaczonym na zdjęciu:

Po dokładniejszym przyjrzeniu się wskazanemu miejscu spostrzegłem, iż w zagłębieniach na obudowie silnika, za pokrywą zaworów, tworzą się tam niemalże maleńkie kałuże płynu i stamtąd właśnie dobywa się dym:

Dym spowijał przestrzeń pod maską przy włączonym silniku, po wyłączeniu silnika dymienie ustało, aczkolwiek około 30 sekund po wyjęciu kluczyka ze stacyjki, znad silnika uniósł się jeszcze jeden obłoczek w towarzystwie charakterystycznego syczenia płynu w kontakcie z gorącą powierzchnią (wyglądało to tak jakby jakaś jeszcze jedna zagubiona kropla spadła z czegoś na obudowę silnika). Po dojechaniu do celu i sprawdzeniu sytuacji pod maską dymienie ustało. Przez następne tygodnie raz na jakiś czas zerkałem pod maskę (na codzień samochód przewozi pupę mojej żony), ale dymienie nie powracało do ostatniej niedzieli, kiedy prowadząc auto poczułem smród spalenizny także w środku.
Jeśli chodzi o poziomy płynów to olej nie wykazuje spadku od ostatniej jego wymiany, czyli około roku, natomiast płyn chłodniczy w okresie zimowym uciekał (nie wiem czy pod samochód czy... właśnie do silnika w ilościach około 1l na tydzień, wiem że to dużo). Od momentu wzrostu temperatur na dworze spadki płynu chłodniczego są tak niewielkie, że ciężko oszacować ich skalę... może około 100ml na miesiąc, nie dolewałem Borygo odkąd temperatury utrzymują się na plusie, a zbiornik jest w około 3/4 pełny.
Teraz pragnę przejść do mojego pytania, jak widać na załączonym zdjęciu sporo oleu wylewa spod pokrywy zaworów i pragnę wiedzieć czy jedyną przyczyną takiego zjawiska w obliczu przytoczonych faktów może być uszczelka pod głowicą, czy źródeł problemu może być więcej... Jestem na etapie podejmowania decyzji pomiędzy zleceniem naprawy Golfa (trzeba jeszcze prócz tego dymienia wymienić amortyzatory z przodu), a sprzedażą/złomowaniem go, dlatego też pragnę zasięgnąć rady zanim wydam 1/4 wartości tego samochodu na mechanika.
Z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie,
--
Michał