Nie mogę odpalić samochodu...
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Nie mogę odpalić samochodu...
Witam!
Problem jest dość poważny... zadzwonił do mnie kolega bym go poratował podwożąc go w pewne miejsce, zgodziłem się, poszedłem do samochodu i pierwsza rzecz która mnie uderzyła -- drzwi nie chcą się otworzyć z pilota... otwarłem więc kluczykiem.
Wsiadam, przekręcam stacyjkę - czekam aż świece się nagrzeją, kontrolki zgasną - pociągam i nic - cisza... Nic się nie dzieje, nie kręci, nic, po prostu nie reaguje. Wskaźnik paliwa również nie reaguje. Próbowałem kilka razy i za którymś razem słychać było tak jak by przewijanie taśmy w zegarach (zresetował się zegar itp.). Nie mogę też włączyć radia w samochodzie. Po prostu nie mogę odpalić samochodu, a na dodatek nie mam pojęcia dlaczego ponieważ zostawiłem go w poniedziałek całkowicie na chodzie...
Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy?
załączam zdjęcie które pokazuje jakie kontrolki nie gasną w ogóle
http://img72.imageshack.us/img72/2619/201004282731.jpg
Aaa być może to będzie miało istotne znaczenie. W niedziele jadąc około 70-80Km/h hamowałem ostro i podczas tego koło wjechało w studzienkę kanalizacyjną. Było czuć uderzenie na kierownice oraz spod kół poleciał dym - tak jak by abs padł. Lecz po tym zajściu jeździłem jeszcze na następny dzień... do teraz.
Proszę o pomoc, nie jestem żadnym specem więc proszę też o wyrozumiałość.
Problem jest dość poważny... zadzwonił do mnie kolega bym go poratował podwożąc go w pewne miejsce, zgodziłem się, poszedłem do samochodu i pierwsza rzecz która mnie uderzyła -- drzwi nie chcą się otworzyć z pilota... otwarłem więc kluczykiem.
Wsiadam, przekręcam stacyjkę - czekam aż świece się nagrzeją, kontrolki zgasną - pociągam i nic - cisza... Nic się nie dzieje, nie kręci, nic, po prostu nie reaguje. Wskaźnik paliwa również nie reaguje. Próbowałem kilka razy i za którymś razem słychać było tak jak by przewijanie taśmy w zegarach (zresetował się zegar itp.). Nie mogę też włączyć radia w samochodzie. Po prostu nie mogę odpalić samochodu, a na dodatek nie mam pojęcia dlaczego ponieważ zostawiłem go w poniedziałek całkowicie na chodzie...
Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy?
załączam zdjęcie które pokazuje jakie kontrolki nie gasną w ogóle
http://img72.imageshack.us/img72/2619/201004282731.jpg
Aaa być może to będzie miało istotne znaczenie. W niedziele jadąc około 70-80Km/h hamowałem ostro i podczas tego koło wjechało w studzienkę kanalizacyjną. Było czuć uderzenie na kierownice oraz spod kół poleciał dym - tak jak by abs padł. Lecz po tym zajściu jeździłem jeszcze na następny dzień... do teraz.
Proszę o pomoc, nie jestem żadnym specem więc proszę też o wyrozumiałość.
Głodnyyyyyyyy... Młody... Piękny... Szalony... Poprostu: Jestem HARDKOREM!!!
Możesz sprawdzic czy przez kable od innego auta zapali. Jeśli nic się nie zmieni to aku masz OK, a pozostanie szukać na kablach, lub bezpiecznikach, albo kostka stacyjki.
Ale nie zapeszajmy, może to tylko klema na aku nie łączy
Ale nie zapeszajmy, może to tylko klema na aku nie łączy
:cady: [url=http://www.motostat.pl/statystyki-pojazdu/11964][img]http://www.motostat.pl/user_images/11964/icon4.png[/img][/url] :mk3:
Nie do końca, jeśli padło i ma wew zwarcie to na kablach tez nie zagada.luis-22 pisze:Możesz sprawdzic czy przez kable od innego auta zapali. Jeśli nic się nie zmieni to aku masz OK,
MIałem taką sytuację, rozrusznik w remoncie, na zewnątrz zakręci na aku, po włożeniu nie chce, na kable z innego auta też nie zagaduje. Podmiana aku i kręci. Nie chciał się ładować z tego co pamiętam. Padł aku i nawet na dobrych kablach nie chciał zakręcić, trzeba było wymienić.
Jak masz skąd to podmień aku.
byłem teraz i sprawdzałem, bezpieczniki ok, przy akumulatorze tez. Mój wniosek to padnięty akumulator,,, jak przekręcam kluczyk to samochód świruje (że tak to określę), obrotomierz idzie do góry, kontrolki gasną i śmiecą się, a potem wszystko się czyści - zegar, przejechane kilometry, wszystko jak by czyste pole - wymazane.
Awaryjne nie działają, radia nie da się włączyć, centralny zamek nie działa, jak stukałem klemą po akumulatorze 0 reakcji - żadnego iskrzenia itp...
Pozostaje teraz znaleźć kogoś kto poratuje, zagadam do któregoś z kumpli, może podjadą z kablem
[ Dodano: 29 Kwi 2010 22:56 ]
Witam!
To była wina padniętego akumulatora - odpaliłem przez kable.
Dzięki wielkie za pomoc!
Awaryjne nie działają, radia nie da się włączyć, centralny zamek nie działa, jak stukałem klemą po akumulatorze 0 reakcji - żadnego iskrzenia itp...
Pozostaje teraz znaleźć kogoś kto poratuje, zagadam do któregoś z kumpli, może podjadą z kablem
[ Dodano: 29 Kwi 2010 22:56 ]
Witam!
To była wina padniętego akumulatora - odpaliłem przez kable.
Dzięki wielkie za pomoc!
Głodnyyyyyyyy... Młody... Piękny... Szalony... Poprostu: Jestem HARDKOREM!!!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 186 gości