Bedac na miescie auto mi zrobilo psikusa i za czorta nie moglem go zapalic. Zalalem lepszej ropy po korek i jakos mi on sie zaczal dusic dusic i wkoncu zapalil.
Teraz gdy zgasze auto niewazne czy zimny czy cieply spotykam sie z czyms takim jak ponizej!:
Zwroccie uwage na spalanie, ze stopniowo rosnie i gdy osiagnie ~1,2l/h auto zapala.
Moze auto podaje za malo ropy na poczatku? Jestem laikiem ale moze gdzies tu tkwi problem?
Prosze pomozcie
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)