bujne auto

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
Mavrick
Forumowy spamer :)
Forumowy spamer :)
Posty: 2064
Rejestracja: pn lis 19, 2007 22:46
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Mavrick » pt kwie 02, 2010 21:16

Mi to wyglada mimo wszystko na amory...



Awatar użytkownika
Gawior
Forum Master
Forum Master
Posty: 1807
Rejestracja: śr lip 15, 2009 21:38
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: Gawior » pt kwie 02, 2010 22:52

Sam amortyzator nawet jak już jest średnio sprawny to powinien być sztywny ( na boki ), chyba że jego mocowania. Ale sądzę że to dało by się poważnie odczuć i było by pukanie/uderzanie.
Jak miałem w Peugeocie wybite amorki do tego stopnia że jak wpadłem w dziurę to jeszcze przez chwilę dało się słyszeć jak koło bije góra, dół ( sama sprężyna, amorek nie tłumił już drgań ) i żadnego pływania nie było. Po założeniu nowych amorków ( Kayaba ) po 2 tyg. poszły poduszki pod amortyzatorami na kielichach ( te łożyskowane ), bo nowe amorki to sztywniejsze i stare gumy nie wytrzymały. Wtedy też nie było pływania/bujania.
Co innego jak padnięte były gumy w końcówkach drążka stabilizującego, to auto wtedy pływało, a jak się w dziurę nieraz wpadło to jakby kierownice chciało z rąk wyrwać.
Tu też jak miałem opony lipne było pływanie, tyle że opony 185/65 14R, więc dość wysokie ( wyższe opony zawsze będą się bardziej pokładały niż z niższym profilem ) Dębica Furio czy Frigo - letnie jakieś na literę " F ", już dokładnie nie pamiętam, no i jeszcze do tego skończyły się w ciągu 1.5 sezonu.

Powracając do amorka, to wczoraj jak byłem u znajomego wulkanizatora, to był koleś BMW E30 2.5L na przekładce opon i z tyłu od strony kierowcy przy kole zszedł mu amortyzator z gumy ( guma coś a'la silent-blok ) na której się trzyma i jest przykręcony amortyzator do wahacza ( po prostu luźno wisiał ). Zwrócił mu na to uwagę pracownik zakładu. Chłop był zdziwiony bo nic nie czół jeżdżąc, ani nic nie słyszał.



naprawa21
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 85
Rejestracja: pn sty 18, 2010 19:32
Lokalizacja: włocławek

Post autor: naprawa21 » pt kwie 02, 2010 23:14

aby sprawdzić założyłem zimówki na felgach stalowych i jest oki
to jaka jest pewność że zakupie 4 nowe oponki wydatek około 800 zł i niebędzie bujać
czy lepiej opulić felgii z oponkami i szukać jakiś węższych alu


naprawa21

Awatar użytkownika
Gawior
Forum Master
Forum Master
Posty: 1807
Rejestracja: śr lip 15, 2009 21:38
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: Gawior » sob kwie 03, 2010 22:46

Poszukaj opon jakie Ci pasują. Później poczytaj o nich na stronce którą podałem i wtedy zdecydujesz.
Na pewno bujania nie będziesz miał na TOYO Proxes T1-R i na Kleber Dynaxer ( mam na tyle ) i Kleber Hydraxer w rozmiarach 195/50 ( mają rant ochronny przez co są sztywniejsze ), to opony prze zemnie wypróbowane i głowę za nie daję, no i mają ładny wygląd. Uniroyal RainSport 2 ( mam je w chwili obecnej na przodzie ) też polecam w tym rozmiarze, ale brak w nim rantu ochronnego i nie którzy mówią że buja na nich lekko ( może w innym rozmiarze niż 195/50 15R ), ja nic nie zauważyłem takiego ( ciężko na nich "spalić gumę" ), a jeżdżę często ostro ( jak stan Pb w baku pozwala i gotówka w portfelu :jezor: ). Te Uniroyal-e mają też ładny bieżnik V kształtny ( dla niektórych ważna sprawa to wygląd bieżnika )

Rozejrzyj się za tymi TOYO bo cena jest poniżej 200zł za sztukę, a warto.
Ostatnio zmieniony sob kwie 03, 2010 22:47 przez Gawior, łącznie zmieniany 1 raz.



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 313 gości