Drgania i pulsujące wycie silnika
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Drgania i pulsujące wycie silnika
Witam.
Może tytuł tematu nie mówi za wiele ale już opisuje o co chodzi:
Dzieje się tak zazwyczaj powyżej 110 km/h, na 5 biegu silnik nie wyje równomiernie tylko dźwięk jest taki pulsacyjny i dodatkowo czuje noga wyraźne drgania na pedale gazu. Drgania te odczuwalne są tylko przy większych prędkościach na 5 biegu. Może przesadzę jak powiem, że auto idzie jak burza ale sunie dobrze, nie szarpie ani nic, tylko te wspomniane objawy mnie zastanawiają.
Czy to normalne ? Co może być przyczyną ?
Dodam że obroty oscylują w granicy 3500 - 4000
Może tytuł tematu nie mówi za wiele ale już opisuje o co chodzi:
Dzieje się tak zazwyczaj powyżej 110 km/h, na 5 biegu silnik nie wyje równomiernie tylko dźwięk jest taki pulsacyjny i dodatkowo czuje noga wyraźne drgania na pedale gazu. Drgania te odczuwalne są tylko przy większych prędkościach na 5 biegu. Może przesadzę jak powiem, że auto idzie jak burza ale sunie dobrze, nie szarpie ani nic, tylko te wspomniane objawy mnie zastanawiają.
Czy to normalne ? Co może być przyczyną ?
Dodam że obroty oscylują w granicy 3500 - 4000
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Ja miałem to samo jak kupiłem swoje obecne auto. Miało wówczas 140 tysięcy przebiegu. Taki dziwny jakby rezonans przychodzący falami. Ustąpiło to o zmianie i wyważeniu opon. A może po prostu poprzedni właściciel miał lekką nogę i się silnik nie "ułożył" co naprawiłem.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Problem występuje tylko przy większych prędkościach na 5 biegu. Może jakbym jechał ponad 110 na 3 biegu to też by się pojawił ale zajechałbym silnikmarianmk2 pisze:przy tych 3500-4000 naprzykład na 3 biegu też sie tak dzieje??jesli nie to radze sprawdzic felgi,może krzywe,bo raczej to nic od silnika.

Po weekendzie zmieniam oponki na letnie więc wyważenie obowiązkowe.Paweł Marek pisze:Ustąpiło to o zmianie i wyważeniu opon. A może po prostu poprzedni właściciel miał lekką nogę i się silnik nie "ułożył" co naprawiłem.
Nie do końca rozumiem na czym polega owe "ułożenie" silnika i naprawa tego - Poproszę o jakieś wytłumaczenie

-
- Forum Master
- Posty: 1649
- Rejestracja: pn maja 04, 2009 23:51
- Lokalizacja: Poznań/Toruń
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
taki termin ze sportu. Chodzi o to że silnik odpowiednio traktowany od początku tzn używany w całym zakresie obrotów lepiej sie dociera. Niby współczesnych silników nie trzeba docierać ale jednak.fasolisko pisze:Nie do końca rozumiem na czym polega owe "ułożenie" silnika i naprawa tego
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Nowych opon niestety nie udało się założyć bo we wszystkich miejscach jakie odwiedziłem grafik zapełniony. Jakiś szał przedświąteczny czy co
więc wyeliminowanie złego wyważenia opon z kręgu podejrzanych nie udało się.
Natomiast co do pulsującego wycia silnika... przy prędkości 130 z górki wrzuciłem luz i było w porządku, zero podejrzanego wycia, zero drgań. Później przeciągnąłem go do 120 na 4 biegu, nie pamiętam ile dokładnie obrotów było ale coś niewiele ponad 4000 - silnik pracował równo, głośno ale równo. Po wrzuceniu 5 biegu i wciśnięciu gazu momentalnie słychać było pulsujące wycie silnika. Próbowałem na słuch zlokalizować źródło ale nie udało mi się... golfik to jedno wielkie pudło rezonansowe i zlokalizowanie wycia z miejsca kierowcy jest niemożliwe

Natomiast co do pulsującego wycia silnika... przy prędkości 130 z górki wrzuciłem luz i było w porządku, zero podejrzanego wycia, zero drgań. Później przeciągnąłem go do 120 na 4 biegu, nie pamiętam ile dokładnie obrotów było ale coś niewiele ponad 4000 - silnik pracował równo, głośno ale równo. Po wrzuceniu 5 biegu i wciśnięciu gazu momentalnie słychać było pulsujące wycie silnika. Próbowałem na słuch zlokalizować źródło ale nie udało mi się... golfik to jedno wielkie pudło rezonansowe i zlokalizowanie wycia z miejsca kierowcy jest niemożliwe

Dziękuję za wyjaśnienie. Staram się jeździć w pełnym zakresie obrotów ale bez zbytniego przeciągania powyżej 4000 - 4500.Paweł Marek pisze:taki termin ze sportu. Chodzi o to że silnik odpowiednio traktowany od początku tzn używany w całym zakresie obrotów lepiej sie dociera. Niby współczesnych silników nie trzeba docierać ale jednak.
Ostatnio zmieniony ndz mar 28, 2010 00:23 przez fasolisko, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 91 gości