Drgania i pulsujące wycie silnika

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
fasolisko
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 179
Rejestracja: ndz lut 14, 2010 19:53
Lokalizacja: Gdynia

Drgania i pulsujące wycie silnika

Post autor: fasolisko » czw mar 25, 2010 21:34

Witam.

Może tytuł tematu nie mówi za wiele ale już opisuje o co chodzi:
Dzieje się tak zazwyczaj powyżej 110 km/h, na 5 biegu silnik nie wyje równomiernie tylko dźwięk jest taki pulsacyjny i dodatkowo czuje noga wyraźne drgania na pedale gazu. Drgania te odczuwalne są tylko przy większych prędkościach na 5 biegu. Może przesadzę jak powiem, że auto idzie jak burza ale sunie dobrze, nie szarpie ani nic, tylko te wspomniane objawy mnie zastanawiają.
Czy to normalne ? Co może być przyczyną ?

Dodam że obroty oscylują w granicy 3500 - 4000



Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Post autor: Paweł Marek » pt mar 26, 2010 07:35

Ja miałem to samo jak kupiłem swoje obecne auto. Miało wówczas 140 tysięcy przebiegu. Taki dziwny jakby rezonans przychodzący falami. Ustąpiło to o zmianie i wyważeniu opon. A może po prostu poprzedni właściciel miał lekką nogę i się silnik nie "ułożył" co naprawiłem.


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

Awatar użytkownika
fasolisko
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 179
Rejestracja: ndz lut 14, 2010 19:53
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: fasolisko » pt mar 26, 2010 13:59

marianmk2 pisze:przy tych 3500-4000 naprzykład na 3 biegu też sie tak dzieje??jesli nie to radze sprawdzic felgi,może krzywe,bo raczej to nic od silnika.
Problem występuje tylko przy większych prędkościach na 5 biegu. Może jakbym jechał ponad 110 na 3 biegu to też by się pojawił ale zajechałbym silnik :helm:
Paweł Marek pisze:Ustąpiło to o zmianie i wyważeniu opon. A może po prostu poprzedni właściciel miał lekką nogę i się silnik nie "ułożył" co naprawiłem.
Po weekendzie zmieniam oponki na letnie więc wyważenie obowiązkowe.
Nie do końca rozumiem na czym polega owe "ułożenie" silnika i naprawa tego - Poproszę o jakieś wytłumaczenie :)



poolak2006
Forum Master
Forum Master
Posty: 1649
Rejestracja: pn maja 04, 2009 23:51
Lokalizacja: Poznań/Toruń

Post autor: poolak2006 » pt mar 26, 2010 14:48

Dokładnie jak boisz się na 3 to na 4 na na bank dasz radę ponad 110 wyciągnąć... sprawdź na innych biegach czy tak się dzieje... a najlepiej jedź na jakąś górkę i na luzie targnij.



Awatar użytkownika
fasolisko
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 179
Rejestracja: ndz lut 14, 2010 19:53
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: fasolisko » pt mar 26, 2010 15:05

Dzięki za rady. Sprawdzę, wrzucę nowe opony i napiszę jaki efekt.


Golf nie gubi oleju... On znaczy terytorium ;)
[img]http://images35.fotosik.pl/166/e9873f387123cdaa.jpg[/img]
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=323908]Moje MK3 1.8 GT[/url]

Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Post autor: Paweł Marek » pt mar 26, 2010 15:25

fasolisko pisze:Nie do końca rozumiem na czym polega owe "ułożenie" silnika i naprawa tego
taki termin ze sportu. Chodzi o to że silnik odpowiednio traktowany od początku tzn używany w całym zakresie obrotów lepiej sie dociera. Niby współczesnych silników nie trzeba docierać ale jednak.


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

Awatar użytkownika
fasolisko
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 179
Rejestracja: ndz lut 14, 2010 19:53
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: fasolisko » ndz mar 28, 2010 00:21

Nowych opon niestety nie udało się założyć bo we wszystkich miejscach jakie odwiedziłem grafik zapełniony. Jakiś szał przedświąteczny czy co :bajer: więc wyeliminowanie złego wyważenia opon z kręgu podejrzanych nie udało się.

Natomiast co do pulsującego wycia silnika... przy prędkości 130 z górki wrzuciłem luz i było w porządku, zero podejrzanego wycia, zero drgań. Później przeciągnąłem go do 120 na 4 biegu, nie pamiętam ile dokładnie obrotów było ale coś niewiele ponad 4000 - silnik pracował równo, głośno ale równo. Po wrzuceniu 5 biegu i wciśnięciu gazu momentalnie słychać było pulsujące wycie silnika. Próbowałem na słuch zlokalizować źródło ale nie udało mi się... golfik to jedno wielkie pudło rezonansowe i zlokalizowanie wycia z miejsca kierowcy jest niemożliwe :kac:
Paweł Marek pisze:taki termin ze sportu. Chodzi o to że silnik odpowiednio traktowany od początku tzn używany w całym zakresie obrotów lepiej sie dociera. Niby współczesnych silników nie trzeba docierać ale jednak.
Dziękuję za wyjaśnienie. Staram się jeździć w pełnym zakresie obrotów ale bez zbytniego przeciągania powyżej 4000 - 4500.
Ostatnio zmieniony ndz mar 28, 2010 00:23 przez fasolisko, łącznie zmieniany 1 raz.



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 91 gości