Popękany kielich? Zdjęcia!

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
kamien11985
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 271
Rejestracja: pt sie 31, 2007 20:32
Lokalizacja: Prudnik
Kontakt:

Popękany kielich? Zdjęcia!

Post autor: kamien11985 » sob mar 06, 2010 15:25

Witam przy okazji sprzątania auta i małych porządków pod maska zauważyłem niepokojące mnie peknięcie i naruszoną konserwaję. Dodaje zdjęcia http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/821 ... e3949.html 2 foto http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/839 ... b2807.html

Moje pytanie to czy mam sie martwić ? i kiedy i jak mam to zrobić??
Powstało pewnie od dziur na drodze bo auto jest bardzo twarde. Pozdro :pub: :kufel:


www.opolskiVAG.pl

Awatar użytkownika
Przemo440
Forum Master
Forum Master
Posty: 1971
Rejestracja: ndz sty 08, 2006 20:08
Lokalizacja: Śvwiebodzinejro FSW
Kontakt:

Post autor: Przemo440 » sob mar 06, 2010 15:32

kamien11985 pisze:Moje pytanie to czy mam sie martwić
TAK
kamien11985 pisze: kiedy i jak mam to zrobić??
najlepiej jak najszybciej, chodzi tu o bezpieczeństwo, bez spawania sie nie obejdzie



Awatar użytkownika
Lipek81
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 4677
Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Kontakt:

Post autor: Lipek81 » sob mar 06, 2010 15:40

Natychmiast do warsztatu! Przecież widać, że masz wręcz urwane mocowanie kielicha.


- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.

Awatar użytkownika
sas_gti
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 5063
Rejestracja: sob lip 16, 2005 01:24
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: sas_gti » sob mar 06, 2010 18:48

wygląda to na nieudolnie wykonaną naprawę kiedyś wcześniej czego skutkiem jest odrywanie się kielicha od budy.
A dlaczego tak myślę? Na drugim foto widać gumową osłonkę przez którą do środka kabiny wchodzi linka od odpinana maski. Jest ona zalakierowana co świadczy o naprawie blacharsko lakierniczej w tej okolicy.
Jak się połączy te dwa fakty to wychodzi na to że ktoś spaprał wcześniej robotę tego kielicha.



henio8
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 486
Rejestracja: wt gru 22, 2009 21:54
Lokalizacja: Woj. pomorskie

Post autor: henio8 » sob mar 06, 2010 19:25

sas_gti pisze:wygląda to na nieudolnie wykonaną naprawę kiedyś wcześniej czego skutkiem jest odrywanie się kielicha od budy.
A dlaczego tak myślę? Na drugim foto widać gumową osłonkę przez którą do środka kabiny wchodzi linka od odpinana maski. Jest ona zalakierowana co świadczy o naprawie blacharsko lakierniczej w tej okolicy.
Jak się połączy te dwa fakty to wychodzi na to że ktoś spaprał wcześniej robotę tego kielicha.
Racja, pomalowana linka o tym świadczy, a woogle to niebite auto by tak się niezwaliło na tym tak szybko. Miał już to robione.



Awatar użytkownika
t-tas
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 720
Rejestracja: pt wrz 23, 2005 23:48
Lokalizacja: Brzezia Łąka-Wrocław
Kontakt:

Post autor: t-tas » ndz mar 07, 2010 06:12

Spokojnie z tym partaczeniem. Sam mam b3 i też się naczytałem- kielichy to słaby punkt b3 i one po prostu odchodzą- pewnie w Wolfsburgu nie myśleli, że te wozy tak długo będą chciały jeździć. Sam miałem ten problem i jeden kielich obspawałem bo musiałem- zaczynał się uwalniać, drugi obspawałem kilka tygodni później prewencyjnie bo zauważyłem pęknięcia masy uszczelniającej. Lipek81, nie urwane tylko pęka- urwane to ja miałem w mk1. Nie myślcie sobie, że bagatelizuję sprawę bo faktycznie trzeba zerwać konserwację połączenia kielicha z budą i to obspawać, ale nie mówcie, że coś jest urwane. Urwane to ja miałem przednie mocowanie lewego wachacza i wtedy to jest cyrk- ale jak nie jest tragedia to da się naprawić bez wymiany kołyski.
Tak od siebie jeszcze dodam jeszcze, że kielich najlepiej obspawać nie tylko tam gdzie widać pęknięcia ale cały dookoła gdyż one odchodzą na całym obwodzie- albo za mało zgrzewów albo źle wykonane lub zabezpieczone przed dostępem wody.


mk1- wycofany ze służby- stoi jak ikarusy w kącie zajezdni
PASSAT- silnik- dół PF, reszta 2E powered by BLOS - nadal w służbie

Awatar użytkownika
Lipek81
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 4677
Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Kontakt:

Post autor: Lipek81 » ndz mar 07, 2010 10:37

t-tas pisze:Lipek81, nie urwane tylko pęka
- czepiasz się słówek. Dobra - naderwane - zadowolony?


- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.

Awatar użytkownika
kamien11985
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 271
Rejestracja: pt sie 31, 2007 20:32
Lokalizacja: Prudnik
Kontakt:

Post autor: kamien11985 » ndz mar 07, 2010 16:35

Panowie to auto jeżdzi niemal że od początku w naszej rodzinie najpierw miał go mój ojciec a ja od niego je odkupiłem nie ma mowy o żadnych naprawach blacharsko-lakierniczych, i nie było bite w żaden inny sposób. Wiecie jak się do tego zabrac i ile taka naprawa może kosztować u blacharza?? :partyman:
Ostatnio zmieniony ndz mar 07, 2010 16:38 przez kamien11985, łącznie zmieniany 2 razy.


www.opolskiVAG.pl

Awatar użytkownika
sas_gti
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 5063
Rejestracja: sob lip 16, 2005 01:24
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: sas_gti » ndz mar 07, 2010 16:41

kamien11985 pisze:niemal że od początku w naszej rodzinie
czyli nie znasz jego historii zanim do Was trafił...



Awatar użytkownika
kamien11985
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 271
Rejestracja: pt sie 31, 2007 20:32
Lokalizacja: Prudnik
Kontakt:

Post autor: kamien11985 » ndz mar 07, 2010 17:12

heh znam miał może 4 lata jak go mój ojciec kupił a wcześniej jeżdził nim helmut u którego mój wujas pracował taże spox tego że nie był bity jestem pewien. :grin:


www.opolskiVAG.pl

Awatar użytkownika
sas_gti
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 5063
Rejestracja: sob lip 16, 2005 01:24
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: sas_gti » ndz mar 07, 2010 17:19

mhm a tę gumę ktoś zalakierował kiedy Twoim zdaniem??



Awatar użytkownika
kamien11985
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 271
Rejestracja: pt sie 31, 2007 20:32
Lokalizacja: Prudnik
Kontakt:

Post autor: kamien11985 » ndz mar 07, 2010 17:39

yyy praktykant w fabryce??! ten post dotyczy pękniętego kielicha nie tego czy auto jest bite czy nie?? :green_fuck:


www.opolskiVAG.pl

Awatar użytkownika
sas_gti
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 5063
Rejestracja: sob lip 16, 2005 01:24
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: sas_gti » ndz mar 07, 2010 17:49

no tak, dotyczy pękniętego kielicha ale Ty oczywiscie nie widzisz związku między tym że pęka kielich a jego okolica wygląda na już naprawianą.
W fabrykach nie ma czegoś takiego jak linia montażowa, na którą auto trafia po opuszczeniu lakierni, tylko auta składają praktykanci na partyzanta i jeden z nich postanowił zamontować linkę do otwierania maski zanim je inny praktykant pomalował.
kamien11985 pisze:miał może 4 lata jak go mój ojciec kupił a wcześniej jeżdził nim helmut u którego mój wujas pracował taże spox tego że nie był bity jestem pewien.
no tak to 100% pewnoci, pewnie Twój wujas 24h na dobę pilnował tego samochodu przez 4 lata :)



Awatar użytkownika
damian_piaski
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 786
Rejestracja: ndz paź 04, 2009 20:52
Lokalizacja: krynica morska-piaski
Kontakt:

Post autor: damian_piaski » ndz mar 07, 2010 17:59

nawet jesli autko było bite w ciagu tych 4 lat zanim Twoj tato go kupił to wg mnie i tak Niemcy swietnie go naprawili skoro dopiero po tylu latach wyszło to na jaw :food:

uważam ze nie masz co sie stresować, oddaj auto do porządnego blacharza, a naprawa nie pochlonie niewadomo jakich pieniędzy.


Wrzuć na luz i spójrz na to z lotu ptaka ;)

Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 180 gości