kontrolka ladowania
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- olozwirski
- 2 SLOW 2 PLAY
- Posty: 1628
- Rejestracja: wt lut 22, 2005 21:49
- Lokalizacja: WKZ
kontrolka ladowania
Bylo tak: Z rana pojezdzilem troche samochodem, pozniej zostawilem na pol godz. na parkingu i jak odpalilem kontrolka od ladowania nie zgasla. Probowalem poruszac kablami przy alternatorze, popukalem w niego- nic jak sie swiecila tak nie zgasla. Co bylo robic pojechalem dalej, ale z tej okazji dostal niezle po zaworach i o dziwo przy ktoryms odcieciu zaplonu kontrolka zgasla i od tamtej pory wszystko wrocilo do normy...
Samodiagnozujacy i samonaprawiajacy sie samochod???
A powaznie pytam- mam sie tym martwic czy olac i jezdzic dalej?
Samodiagnozujacy i samonaprawiajacy sie samochod???
A powaznie pytam- mam sie tym martwic czy olac i jezdzic dalej?
Z diodami tez potrafią dziać się takie rzeczy. Puszczają one prąd tylko w jednym kierunku i czasem jak jest wilgotno robi się zwarcie i przez jakiś czas przewodzą w obu kierunkach a potem wszystko wraca do normy. Pewnie zdażyło wam się kiedyś odpaliś samochód a kontrolka nie gasła, dopiero po przegazowaniu przestała świecić. To właśnie jest skutkiem działania diód wzbudzenia (czasem potrzeba im więkrzego prądu żeby zaczęły działać -szczególnie jak się już kończą) 
Pozdro....

Pozdro....
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 108 gości