Witam. Panowie mam problem z zawieszeniem przednim. Samochód z 1993 r. Miałem mocowania jak na drugim foto i się cały czas wybijały. Mechanik zmienił na takie same i to samo, aż w sklepie gość powiedział, że to nie te mocowanie i dał mi mocowanie jak na pierwszym foto. Problem polega na tym, że talerzyk na mocowaniu opiera się o ten talerz trzymający sprężynę, łożysko nie będzie pracowało i na mój chłopski rozum to był by problem ze skrętem. Proszę mnie poprawić jeżeli pier... od rzeczy, bo ten samochód już zaczyna mnie wpieniać Zmiana w mocowaniu była w 1994 więc o co tu qfa chodzi Pilne. Proszę o każde spostrzeżenie...
Ostatnio zmieniony ndz lut 14, 2010 15:22 przez bogib184, łącznie zmieniany 1 raz.
Chodzi o ten świecący na zdjęciu pierwszym, który docisnął się do tego, który dociska sprężynę (ten pod tym świecącym). Skręciłem śrubą i to po prostu się nie kręci (mocowanie się nie kręci na łożysku).
Ten świecący talerzyk jest jakiś dziwny - raczej nie jest to oryginał i pewnie nie pasyje do tego mocowania. Oryginalny jest o wiele węższy na końcu i opiera się na samym łożysku a ten widocznie jest za szeroki. Musiałbyś to rozebrać i pokazać foto tego talerzyka
Ten świecący jest elementem mocowania i to jest Lemforder i jest na stałe wmontowany, chyba, że coś nie tak z tym zawiasem, ale mam ori i tam jest też ten sam problem. Te stare niby pasi ale się wyrywa i to jest ponoć z nowszego Golfa i dlatego się sypie. Te jest ponoć właściwe ale jak mówię te dwa talerzyki - od amora i od mocowania się spotkały i jest zgrzyt
Pierwszo na sprezyne zakładasz talerzyk taki do którego dałem Ci linka, na ten talerzyk idzie ta część w tórej jest łożysko, skręcasz to nakrętką aż do końca gwintu i gotowe, nie wiem co tu można zepsuć
Tak zrobiłem: talerzyk na sprężynę, później mocowanie i nakrętka. Skręciłem na zycher i popatrz na rezultat na pierwszym Foto. Ten talerzyk na sprężynie ma tą samą średnicę co ten na mocowaniu i się zeszły a łożysko że tak powiem nie doszło tam gdzie powinno i się nie kręci bo te talerzyki są tak ściśnięte przez nakrętkę, że amen. Łożyska nie uszkodziłem, ale może te talerzyki co trzymają sprężynę są nie ori tylko jakieś z łapanki ???
A wiesz kolego jak fachowo się nazywa część numer 33 ??? Zdaje się, że tu tkwi problem Możliwe, że mam to nieoryginalne i dlatego mocowanie się z tym zeszło a ta część 33 za mało dociska sprężynę ( ma za małą tą wypukłość ) Nie tyle może nieoryginalną, a od tego nowszego typu i tu tkwi problem.
Ostatnio zmieniony ndz lut 14, 2010 17:44 przez bogib184, łącznie zmieniany 1 raz.
cały czas Ci to tłumacze, że to musisz wymienić bo masz nieoryginalne. Nie wiem jak fachowo, ale powiedz w sklepie że chcesz do mk2 taki talerzyk co idzie bezpośrednio na spręzyne i wystarczy. W mk2 jest taki sam i był tylko jeden, bo jak powiesz do mk3 to zacznie cie wypytywać nie wiadomo o co, a to takie same jest jak w mk2
Podziękował Jutro będę działał i wreszcie ogarnę ten samochód, bo od tych co go kupiłem to już mnie nic nie zdziwi Wymiana sprzęgła miała być prosta a tu zonk - silnik 1.8 a skrzynia od 2.0 siedzi i wtedy mechanik zrobił oczy
ciakwe jest jedno, bo jak wiadomo mocowanie do ktoregos tam miesiaca 95roku w mk3 było stare, takie samo jak w mk2 a po tej dacie nowe, typowe dla mk3.
Prolem w tym że w zależnosci ktore mocowanie mamy to inna też jest sprężyna i talerzyk pod sprezyne. Sprężeyny dedykowane do starego mocowanie nie powinny pasować do nowego mocowania.
Co do zdjęcia pierwszego: po lewej stare mocowanie jak w mk2 i mk3 do 95, po prawej nowe mocowanie mk3 po 95 (co do dat mogęsię mylić).
Rocznik Twojego golfa sugeruje ze powinies miec starą poduszkę jak w mk2. pzdr
Ostatnio zmieniony ndz lut 14, 2010 17:56 przez sas_gti, łącznie zmieniany 1 raz.