Wymiana płynu wspomagania
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
witam! możesz mi pomóc i powiedziec który w końcu odkęcic przewód pokazany na obrazku i czy dużo jest z tym roboty czy dobre jest podejście, ja kupiłem olej febi zielony bo taki mam w zbiorniczku, czy muszę podnosic samochód?? ogólnie jak ty to zrobiłeś krok po kroku z góry dzięki.
TRZYMEJ ZA TRZYMADŁO ŻEBY NIE ODPADŁO
Ten gumowy oznaczony za zielono to przewód doprowadzający, jak jego odkręcisz to wyleci ci max połowa płynu bo rozłączysz obwód przed pompa a trzeba za pompą. Tego z czerwoną strzałką nie odkręcałem bo wyczytałem że najlepiej jest zdjąć przedów wchodzący do zbiorniczka płynu wspomagania a otwór w zbiorniczku czasowo zaślepić np folią i gumką recenturką i tak zrobiłem. Jednak jest z tym trochę roboty bo końcówka jest krótka i zeby wszystkiego nie pozalewać wyciągnąłem najpierw zbiornik z płynem chłodzenia, ale być może wystarczy okręcić ten czerowny przewód (tutaj nie pomogę, musisz zapytać znawców lub mechanika). Następnie jedna osoba kręciła kierą na zapalonym silniku a ja dolewałem do zbiorniczka świeżego płynu i zlewałem stary aż do klarowności, 3/5 butelki mi poszło.Roberto11 pisze:witam! możesz mi pomóc i powiedziec który w końcu odkęcic przewód pokazany na obrazku i czy dużo jest z tym roboty czy dobre jest podejście, ja kupiłem olej febi zielony bo taki mam w zbiorniczku, czy muszę podnosic samochód?? ogólnie jak ty to zrobiłeś krok po kroku z góry dzięki.
Najgorsze jest to że jestem już po regeneracji maglownicy i chodzi równie ciężko jak przed awarią z tym że nie buczy, tak że ogólnie operację oceniam jako nieudaną bo pewnie tym nowym płynem rozpuściłem cały syf który uszczelniał mój kulawy magiel, że już o kosztach nie wspomnę.
Czyli mam rozumiec ze wymieniles juz praktycznie wszystko co mozliwe do wspomagania? I pompe, i przekladnie?subt pisze: Najgorsze jest to że jestem już po regeneracji maglownicy i chodzi równie ciężko jak przed awarią z tym że nie buczy, tak że ogólnie operację oceniam jako nieudaną bo pewnie tym nowym płynem rozpuściłem cały syf który uszczelniał mój kulawy magiel, że już o kosztach nie wspomnę.
Powiem Ci tak, mialem fajny przypadek bo jak kupilem auto nie mialem wezy ktory prowadza od zbiorniczka do przekladni, kupilem owe i zalalem plynem... Pompa (tak sadzilem) wrecz JECZALA jak opetana... Bylem pewny ze pompa bedzie do wymiany ale wspomaganie bylo OK. Nastepnego dnia jak pojechalem do pracy bylo ok, wracajac jechalem prawie ze bez wspomagania zagladnelem do zbiorniczka a tam 0... Plyn mi wyciekal.
W garazu zlokalizowalem wyciek i ciekla wlasnie maglownica po drazku na wahacz.
Wymienilem maglownice na taka po regeneracji. Powiem Ci ze wszystko jest w nalezytym pozadku. Nawet papa nie jeczy i jest wspomaganie ok (ale chyba jednak bede musial wymienic plyn bo zrobil sie brazowy po mieszance rozowo-zielonego ;/)
Tamta oddalem znajomemu ktory powiedzial ze byla niezlym stanie maglownica, powiedzial ze w srodku jest CALA zdzerwiala i ogolnie 60% droznosci pozatykane... Dlatego pompa tak kwiczala bo miala problemy z "przelotem" oleju.
A objawy mielem tak jak Ty, raz mialem raz nie... Kierownica ciezko chodzila i ogolnie (niewiem czy tez tak miales) jak skrecales kierownica to bylo odczowalne na pedalach lekkie drgania.
Moze masz dalej walnieta maglownice? ;o bo to dziwne :/
No tak, wymieniłem pompę i zregenerowałem magiel i chodzi równie ciężko, jak przed remontem a na dodatek wczoraj uciekł mi znowu płyn do wspomagania , ehh ten majster od regeneracji chyba się nie sprawdził, jutro się do niego pewnie wybiorę, bo mam roczną gwarancję.
Ostatnio zmieniony śr lut 17, 2010 11:07 przez subt, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 230 gości