Znosi tył w prawą stronę - Golf III
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Znosi tył w prawą stronę - Golf III
Witam wszystkich,
Od pewnego czasu mam pewien problem w swoim Golfie. Zaczęło się to uwydatniać w okolicach jesieni 2009. Zjawisko polega na tym, że znosi mi tył samochodu w prawą stronę. Oczywiście jest to najbardziej zauważalne na zakrętach , rondach itp, rzadziej natomiast podczas jazdy na wprost, chociaż przy zimowych warunkach i sporej ilości błotko-śniegu trochę też i jadąc prosto, a już zwłaszcza przy hamowaniu (tu jednak bym się nie doszukiwał problemu).
Co mogę wykluczyć? Auto nie było bite w tył ani boki (tak, mam pewność), miało małą stłuczkę z przodu. Zbieżność jest prawidłowa, tak samo kąty (powtarzałem ostatnio kilka dni temu). Sprężyny i amortyzatory - wszystkie 4 - wymienione jakieś 40 tyś temu, łożyska (komplet) 30tyś temu. 10 tyś temu przeprowadziłem kompletny remont przy belce w tylnym zawieszeniu. Opony i felgi w stanie bardzo dobrym (15-20 tyś może).
Byłem już na kilku stacjach diagnostycznych i u kilku znajomych mechaników - według nich wszystko "powinno" być ok. Ale nie jest.
Ktoś ma jakiś pomysł?
Od pewnego czasu mam pewien problem w swoim Golfie. Zaczęło się to uwydatniać w okolicach jesieni 2009. Zjawisko polega na tym, że znosi mi tył samochodu w prawą stronę. Oczywiście jest to najbardziej zauważalne na zakrętach , rondach itp, rzadziej natomiast podczas jazdy na wprost, chociaż przy zimowych warunkach i sporej ilości błotko-śniegu trochę też i jadąc prosto, a już zwłaszcza przy hamowaniu (tu jednak bym się nie doszukiwał problemu).
Co mogę wykluczyć? Auto nie było bite w tył ani boki (tak, mam pewność), miało małą stłuczkę z przodu. Zbieżność jest prawidłowa, tak samo kąty (powtarzałem ostatnio kilka dni temu). Sprężyny i amortyzatory - wszystkie 4 - wymienione jakieś 40 tyś temu, łożyska (komplet) 30tyś temu. 10 tyś temu przeprowadziłem kompletny remont przy belce w tylnym zawieszeniu. Opony i felgi w stanie bardzo dobrym (15-20 tyś może).
Byłem już na kilku stacjach diagnostycznych i u kilku znajomych mechaników - według nich wszystko "powinno" być ok. Ale nie jest.
Ktoś ma jakiś pomysł?
hmmm... zapomniałem napisać, że jeżdżę tym autem już ponad 3 lata i wcześniej to nie występowało. Nie chodzi tu o lekki tył. Tył znosi mi anormalnie i tylko w prawą stronę. Powiem więcej - taki stan rzeczy jest po prostu niebezpieczny, bo auto staje się zupełnie nie przewidywalne.
Odnośnie hamulców - może być i coś z hamulcami, nie wykluczam. Ale opisane zjawisko występuje też bez hamowania. Dziś prawie wyleciałem na rondzie będąc na wysokości trzeciego wyjazdu, a jechałem ostrożnie i całkiem wolno, zgodnie z warunkami. Tył jednak postanowił mnie dogonić, a nawet wyprzedzić.
Odnośnie hamulców - może być i coś z hamulcami, nie wykluczam. Ale opisane zjawisko występuje też bez hamowania. Dziś prawie wyleciałem na rondzie będąc na wysokości trzeciego wyjazdu, a jechałem ostrożnie i całkiem wolno, zgodnie z warunkami. Tył jednak postanowił mnie dogonić, a nawet wyprzedzić.
albo krzywa belka albo hamulec trzyma na ktoryms kole ale raczej stawiam na to pierwsze.
jak masz jakis fragment nieodsnieżonej drogi to pojedz na nia i zobacz ile auto robi śladów, nawet delikatne skrzywienie bedzie zauważalne
dodam jeszcze ze nawet delikatne uderzeniew kraweznik tylnym kołem niszczy belke
jak masz jakis fragment nieodsnieżonej drogi to pojedz na nia i zobacz ile auto robi śladów, nawet delikatne skrzywienie bedzie zauważalne
dodam jeszcze ze nawet delikatne uderzeniew kraweznik tylnym kołem niszczy belke
- waski1
- _
- Posty: 2808
- Rejestracja: ndz kwie 12, 2009 13:02
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Passat B7
Golf II Country
Skoda 1000MB
Golf MK2
Golf IV - Silnik: CFGB
- Kontakt:
Piszesz ze byles na geometrii i jest okej.Ale pojawia sie pytanie jakie mieli panowie urzadzenia? Z tego co pamietam to musi byc minimum szescio glowicowy przyrzad ktory zakladaja na kolo aby wyszly rozne cuda.Jest tez pytanie czy panowie zrobili ci pomiar kompletny belki tyl czyli katy i zbieznosc tylu. Regulacji tam jednak nie ma ale sprawdza sie to pod katem jazdy na wprost.Moje auto tez nie mialo wypadku a walcze z belka ponad miesiac. Przez przypadek przy wymiane czujnikow abs z tylu okazalo sie ze ktos wlozyl podkladki miedzy belke a piaste aby wyciagnac kat pochylenia kola. Zakupilem nowa belke z pieknego golfa ktorym jezdzila starsza osoba naprawde auto ladne.Zamontowalem i bylo cos podobnie jak u ciebie tyl mial jakies odbicia ze chce mnie wyprzedzic.Geometria wykazala tylne lewe kolo rozbiezne.Wymienilem belke na nastepna ktora czeka na montaz ale dzwonilem do serwisu z ciekawosci ile nowa i dowiedzialem sie ze powinna byc u mnie belka ze stabilizatorem czego powiem szczerze nie wiedzialem ta czekajaca ma stabilizator ciekaw jestem czy prosta a nowa UWAGA 5700pln. Wiec wracajac do ciebie to moze goscie zrobili pomiar przodu i ustawili przod auta a tylu nie sprawdzali bo po co skoro nie ma regulacji???
dokładnie nikt nie patrzy na tył tylko zakładają przyrządy żeby zgrać tylne koła z przednimi a nie patrza jakie sa pochylenia koła tylniego i zbierznościwaski1 pisze:Piszesz ze byles na geometrii i jest okej.Ale pojawia sie pytanie jakie mieli panowie urzadzenia? Z tego co pamietam to musi byc minimum szescio glowicowy przyrzad ktory zakladaja na kolo aby wyszly rozne cuda.Jest tez pytanie czy panowie zrobili ci pomiar kompletny belki tyl czyli katy i zbieznosc tylu. Regulacji tam jednak nie ma ale sprawdza sie to pod katem jazdy na wprost.Moje auto tez nie mialo wypadku a walcze z belka ponad miesiac. Przez przypadek przy wymiane czujnikow abs z tylu okazalo sie ze ktos wlozyl podkladki miedzy belke a piaste aby wyciagnac kat pochylenia kola. Zakupilem nowa belke z pieknego golfa ktorym jezdzila starsza osoba naprawde auto ladne.Zamontowalem i bylo cos podobnie jak u ciebie tyl mial jakies odbicia ze chce mnie wyprzedzic.Geometria wykazala tylne lewe kolo rozbiezne.Wymienilem belke na nastepna ktora czeka na montaz ale dzwonilem do serwisu z ciekawosci ile nowa i dowiedzialem sie ze powinna byc u mnie belka ze stabilizatorem czego powiem szczerze nie wiedzialem ta czekajaca ma stabilizator ciekaw jestem czy prosta a nowa UWAGA 5700pln. Wiec wracajac do ciebie to moze goscie zrobili pomiar przodu i ustawili przod auta a tylu nie sprawdzali bo po co skoro nie ma regulacji???
To wtedy by na prostej nie znosił w jedną stronę, chociaż słabe amory z tyłu mają duży wpływ na zachowanie się na łuku to ja bym zaczął od hamulców, bo nawet jak przedni będzie trzymał może tyłem rzucać.(i nie chodzi o to że nierówno bierze, tylko że zacisk/rozpieracz nie odpuszcza po zdjęciu nogi z hamulca)
Ostatnio zmieniony śr sty 13, 2010 10:57 przez t0mal, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak jadę idealnie na wprost to jest ok. Jak manewruję i wyprowadzam na prostą to właśnie przez moment robię zawirowania tyłem. Uwidacznia się to najlepiej po łuku w lewo, nawet na niedużej prędkości, gdzie siła odśrodkowa tyłu mi jeszcze tak nie wypycha. Ja prostuję i chwilę czuję, że walczę z tyłem i tak samo wyglądają ślady.jeson pisze:(...) zobacz ile auto robi śladów (...)
Przy czym podkreślę, że remont belki robiłem dopiero co.
Prostą zbieżność robiłem 1,5 miesiąca temu, jak robiłem wahacze z przodu. Miesiąc później jak wspominałem robiłem belkę (myślałem, że w niej jest problem, ale wszystko jest tu OK) i po niej robiłem pełną zbieżność właśnie ze sprawdzaniem tyłu na dobrym sprzęcie. Co więcej cały proces specjalnie nadzorowałem, czy chłopaki nie odpuszczają sobie przypadkiem. Jedynym odchyleniem od normy był kąt na przednim kole - już zniwelowany. Teraz geometria jest ok.jeson pisze:dokładnie nikt nie patrzy na tył tylko zakładają przyrządy żeby zgrać tylne koła z przednimi a nie patrza jakie sa pochylenia koła tylniego i zbierzności
Dostałem już taką sugestię, ale jak już jesień była w pełni na badaniach nic nie wskazywało, aby coś się działo na amortyzatorach. Było by to tym bardziej dziwne, że mam wersję 3-drzwiową i przewóz osób na tylnej kanapie jest incydentalny u mnie, a że amory nie mają dużego przebiegu to tym bardziej było by dziwne.edzio pisze:na moje oko to amortyzator nie trzyma.
Ale na pewno sprawdzę ten trop.
Jak mogę to wstępnie przetestować? Do końca tygodnia jestem w ciągłej trasie. Miałem problem z zaciskiem jak się pojawiały po długiej przerwie deszcze, ale wystarczyło przeciągnąć go trochę na zaciągniętym (nie na maxa) ręcznym i wszystko wróciło do normy.t0mal pisze:(...) zacisk/rozpieracz nie odpuszcza po zdjęciu nogi z hamulca
Ostatnio zmieniony śr sty 13, 2010 11:52 przez raviks, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak jak wyżej napisałem - wyjmij lewarek z bagażnika i podnieś go z prawej strony, naciśnij mocno hamulec i pójdź sprawdzić czy po zdjęciu nogi z pedału koło się normalnie obraca, najpierw przód potem tył
[ Dodano: 13 Sty 2010 11:50 ]
Z przodu będzie się ciężej obracać, ze względu na opory ze skrzyni, generalnie przy zblokowanych hamulcach ciężko jest ręką ruszyć koło, dla porównania możesz sobie sprawdzić z drugiej strony.
[ Dodano: 13 Sty 2010 11:50 ]
Z przodu będzie się ciężej obracać, ze względu na opory ze skrzyni, generalnie przy zblokowanych hamulcach ciężko jest ręką ruszyć koło, dla porównania możesz sobie sprawdzić z drugiej strony.
a moze masz juz gume wyroina na tylnej belce i jest luz i jak skrecasz belka sie przestawia do przodu lub do tylu i sciaga cie a najbadziej przy chamowaniu tak sie dzieje. podloz jakies kliny pod kolo tak zeby mialo leki luz kolo i pujaj tak zeby koloodbijalo sie od klinu raz od przedniego i od tylnego i jak kolo bedzie po najechaniu na klin sie przestawialo to prosta sprawa guma no wymiany
Wymienione przy remoncie belki Byłem wręcz pewien, że to jest to, dlatego przeżyłem szok, jak po robocie belki i zbieżności pełnej zjawisko nie ustąpiło. Sprawdziłem w innej stacji, czy nie spitolili czegoś przy belce nawet.
Ostatnio zmieniony śr sty 13, 2010 14:24 przez raviks, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 252 gości