AKL (1.6i 8V) - bierze olej - czy remont się szykuje?

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
cinekban87
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 631
Rejestracja: czw lut 05, 2009 19:52
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: cinekban87 » sob sie 22, 2009 13:52

tylko ze moj slinik nie kopci wcale czy zimny czy cieply nic nie kopci


Passat B3 1.8 Rp 90 Rip
Polo II 1.4 92 Rip
Golf III 1.6 94 Sprzedany :[
Scirocco II 1.8 88 Rip
Scirocco II 1.8 90

Awatar użytkownika
Kristensen
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: czw lip 09, 2009 22:09
Lokalizacja: Wlkp

Post autor: Kristensen » sob sie 22, 2009 15:11

Agamek12 pisze:Jedynie podczas zzpalania zimnego silnika po przegazowaniu potrafi z rury wylecieć przez kilka sekund ciemno-siwy/szary
Agamek12 pisze:zaraz po zapaleniu zdecydowanie go "przegazuję"
Agamek12 pisze:Co z tym robić?
Nie gazować na zimnym, bo juz masz problem, a takie postepowanie na dłuższa metę wykonczy silnik. Mimo wszystko przecież troche czasu potrzeba, zeby olej sie rozprowadził po układzie. Auto musi palić od strzała i samoczynnie bez gazowania pracowac na wolnych obrotach,także nie ma sensu gazować.


http://i62.tinypic.com/2rmkz1h.jpg

[IMG]http://i62.tinypic.com/2rmkz1h.jpg[/IMG]

http://oi62.tinypic.com/2rmkz1h.jpg

Awatar użytkownika
Agamek12
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 863
Rejestracja: wt sie 24, 2004 08:53
Lokalizacja: Radzymin / Warszawa

Post autor: Agamek12 » sob sie 22, 2009 15:54

Kristensen pisze:
Agamek12 pisze:Jedynie podczas zzpalania zimnego silnika po przegazowaniu potrafi z rury wylecieć przez kilka sekund ciemno-siwy/szary
Agamek12 pisze:zaraz po zapaleniu zdecydowanie go "przegazuję"
Agamek12 pisze:Co z tym robić?
Nie gazować na zimnym, bo juz masz problem, a takie postepowanie na dłuższa metę wykonczy silnik. Mimo wszystko przecież troche czasu potrzeba, zeby olej sie rozprowadził po układzie. Auto musi palić od strzała i samoczynnie bez gazowania pracowac na wolnych obrotach,także nie ma sensu gazować.
no to Twoja wypowiedź bardzo dużo wniosła do tego tematu...
PS. ja zapalam bez gazu, ruszam bez gazu, tak naprawdę gaz daję dopiero po zmianie na drugi bieg. "Przegazówkę" robię zaraz po zapaleniu tylko raz na kilkanaście zapaleń żeby sprawdzić, czy "wtedy" zadymi...


Dawno temu był Golf mk2, potem cośtamcośtam, a teraz:
Ford S-max mk2 i Nissan Qashqai J10.

Awatar użytkownika
feniks
Forum Master
Forum Master
Posty: 1761
Rejestracja: pn paź 09, 2006 21:32
Lokalizacja: Zgorzelec

Post autor: feniks » sob sie 22, 2009 16:31

cinekban87 pisze:tylko ze moj slinik nie kopci wcale czy zimny czy cieply nic nie kopci
to zrób tak:
odpal auto rano, przejedź z 5km, zgaś i po paru minutach odpal po chwili mocno przygazowuj, najlepiej jak ktoś za Ciebie przygazuje a Ty patrz na wydech
Ostatnio zmieniony sob sie 22, 2009 16:32 przez feniks, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek

Awatar użytkownika
cinekban87
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 631
Rejestracja: czw lut 05, 2009 19:52
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: cinekban87 » sob sie 22, 2009 17:56

robilem tak i nic nie dymi


Passat B3 1.8 Rp 90 Rip
Polo II 1.4 92 Rip
Golf III 1.6 94 Sprzedany :[
Scirocco II 1.8 88 Rip
Scirocco II 1.8 90

Awatar użytkownika
Kristensen
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: czw lip 09, 2009 22:09
Lokalizacja: Wlkp

Post autor: Kristensen » sob sie 22, 2009 21:02

Agamek12 pisze:
Kristensen pisze:
Agamek12 pisze:Jedynie podczas zzpalania zimnego silnika po przegazowaniu potrafi z rury wylecieć przez kilka sekund ciemno-siwy/szary
Agamek12 pisze:zaraz po zapaleniu zdecydowanie go "przegazuję"
Agamek12 pisze:Co z tym robić?
Nie gazować na zimnym, bo juz masz problem, a takie postepowanie na dłuższa metę wykonczy silnik. Mimo wszystko przecież troche czasu potrzeba, zeby olej sie rozprowadził po układzie. Auto musi palić od strzała i samoczynnie bez gazowania pracowac na wolnych obrotach,także nie ma sensu gazować.
no to Twoja wypowiedź bardzo dużo wniosła do tego tematu...
PS. ja zapalam bez gazu, ruszam bez gazu, tak naprawdę gaz daję dopiero po zmianie na drugi bieg. "Przegazówkę" robię zaraz po zapaleniu tylko raz na kilkanaście zapaleń żeby sprawdzić, czy "wtedy" zadymi...
Wniosła, bo pokazuje, ze sam jesteś winny swoim problemom. Jak będziesz tak postepował mając auto z turbiną (gazowac na zimnym turbo i wyłączać silnik bez wystudzenia turbiny, a turbo się kreci kilkadziesiąt tysiecy obrotów na minute) to nie skończy się na naprawie uszczelniaczy za 250 zl, bo naprawe turbo, uszczelniaczy pierscieni itd trzeba liczyć w tysiące zlotych.
Pytasz co robić, otóż moja rada, skorzystasz lub nie, wolna wola. Skoro chcesz kupic 1.8T i pewnie sprzedasz 1.6, wiec skoro 1.6 jezdzi, moc ma, pali przyzwoicie to po co tracić kase na 1.6? Dolewac olej i jeżdzić a nie naprawiac, bo moze sie okazac po rozebraniu, że nie tylko uszczelniacze będa do wymiany i koszty naprawy wzrosną. A nowo kupione auto jest zawsze w wiekszym czy mniejszym stopniu ''niewiadomą'' i zawsze troszke kasy trzeba miec w rezerwie po zakupie na uzupelnienie nowego nabytku.


http://i62.tinypic.com/2rmkz1h.jpg

[IMG]http://i62.tinypic.com/2rmkz1h.jpg[/IMG]

http://oi62.tinypic.com/2rmkz1h.jpg

Awatar użytkownika
Agamek12
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 863
Rejestracja: wt sie 24, 2004 08:53
Lokalizacja: Radzymin / Warszawa

Post autor: Agamek12 » ndz wrz 20, 2009 22:15

W piątek zmieniałem płyn chłodniczy i po uzupełnieniu odpaliłem auto i trzymałem na wolnych obrotach aż się zagotował. Trwało to około 15-20 minut. Po tym czasie zauważyłem, że pod rurą wydechową mam trochę jakby sadzy na kostce :crazy:. Czy to "normalne"?


Dawno temu był Golf mk2, potem cośtamcośtam, a teraz:
Ford S-max mk2 i Nissan Qashqai J10.

Awatar użytkownika
feniks
Forum Master
Forum Master
Posty: 1761
Rejestracja: pn paź 09, 2006 21:32
Lokalizacja: Zgorzelec

Post autor: feniks » pn wrz 21, 2009 07:00

Agamek12 pisze:mam trochę jakby sadzy na kostce . Czy to "normalne"?
trochę to jeszcze nie problem ale napisałeś że zalałeś mineral a to już żle dla tego silnika. U mnie brał 1l/1000km i zmieniłem też na mineral i po 2000km zaczeło sie kopcenie na zagżanym. Wyminiłem uszczelniacze i pierścienie zalałem z powrotem półsyntetyk i jest ok nawet grama nie bierze teraz. A okazało się że pierścienie już prawie nie istniały a zmiana na mineral tylko pogorszyła stan.


Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Post autor: Paweł Marek » pn wrz 21, 2009 09:46

Agamek12, posłuchaj tych co radza wymienic uszczelniacze zaworów bez zdejmowania głowicy. 95 procent szans że to wystarczy. A tylko trochę zaryzykujesz że nie pomoże i wówczas trzeba bedzie pogłębić diagnozę i zakres naprawy. Ciśnienie spręzania możesz zmierzyć na dzień dobry. Resztą uwag o marce oleju i itp oraz tą sadzą się na razie nie przejmuj, bo nic konkretnego z tego nie wynika.


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

Awatar użytkownika
Agamek12
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 863
Rejestracja: wt sie 24, 2004 08:53
Lokalizacja: Radzymin / Warszawa

Post autor: Agamek12 » pn wrz 21, 2009 11:12

Paweł Marek pisze:Agamek12, posłuchaj tych co radza wymienic uszczelniacze zaworów bez zdejmowania głowicy. 95 procent szans że to wystarczy. A tylko trochę zaryzykujesz że nie pomoże i wówczas trzeba bedzie pogłębić diagnozę i zakres naprawy. Ciśnienie spręzania możesz zmierzyć na dzień dobry. Resztą uwag o marce oleju i itp oraz tą sadzą się na razie nie przejmuj, bo nic konkretnego z tego nie wynika.
Warsztaty, które obdzwoniłem, chcą zmieniać te uszczelniacze tylko na zdjętej głowicy...


Dawno temu był Golf mk2, potem cośtamcośtam, a teraz:
Ford S-max mk2 i Nissan Qashqai J10.

Awatar użytkownika
feniks
Forum Master
Forum Master
Posty: 1761
Rejestracja: pn paź 09, 2006 21:32
Lokalizacja: Zgorzelec

Post autor: feniks » pn wrz 21, 2009 12:07

Agamek12 pisze:uszczelniacze tylko na zdjętej głowicy
to będzie Cię wiecej kosztować ale od razu mogą sprawdzić czy czasem coś wiecej nie trzeba robić. U mnie mieli same uszczelniacze robic a te okazały się w miarę dobre za to pierścieni był brak i nagaru masa w silniku się porobiła.


Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Post autor: Paweł Marek » pn wrz 21, 2009 14:14

Agamek12 pisze:Warsztaty, które obdzwoniłem, chcą zmieniać te uszczelniacze tylko na zdjętej głowicy
no i to własnie jest problem. W takim razie albo musisz się na to zgodzić - albo - Zrób To Sam


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

stefan86
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 25
Rejestracja: pt lip 27, 2007 13:01
Lokalizacja: Łódź

Post autor: stefan86 » pn sty 11, 2010 20:14

No ale czemu w tym 1.6 AKL tak te warsztaty wolą robić tradycyjnie czyli ze ściągniętą głowicą? Robiąc do bez ściągania jest więcej kombinowania, występuje jakieś ryzyko czy co, że wolą sobie dodawać roboty i ściągać głowicę?

A pytam się bo właśnie we wspomnianym silniku AKL koniecznie trzeba wymienić uszczelniacze. Objeżdżeni mechanicy jako metodę ich wymiany proponują zdejmowanie głowicy.... Bardzo ciekawi mnie czemu tak wszyscy się na ten sposób upierają?

Druga sprawa to przy wymianie tych uszczelniaczy prócz uszczelki pod pokrywę głowicy no i samych uszczelniaczy nic już nie trzeba - żadnych innych uszczelek. Tam od dolotu (bo jego też chyba będzie trzeba rozebrać) też nic nie trzeba będzie? A jeśli jednak przyjdzie opcja zdejmowania głowicy to dojdzie tylko uszczelka pod głowicę czy coś jeszcze?

Trzecia sprawa to proszę polećcie jakiś sklep internetowy gdzie można kupić uszczelkę pod głowicę do tego silnika ale oryginalną? Zależy mi na sklepie który szybko realizuje zamówienia.



greg

Post autor: greg » pn sty 11, 2010 21:39

stefan86 pisze:A pytam się bo właśnie we wspomnianym silniku AKL koniecznie trzeba wymienić uszczelniacze. Objeżdżeni mechanicy jako metodę ich wymiany proponują zdejmowanie głowicy.... Bardzo ciekawi mnie czemu tak wszyscy się na ten sposób upierają?
bo jeśłi coś będzie nie tak - będziesz reklamował - kumplowi zdjęliśmy głowicę - celem wymiany uszczelniaczy - kazało się ze wszystkie zawory wydechowe nie nadają się już do szlifowania - czyli wymiana + do tego przy okazji zrobiliśmy wymianę pierścieni (od razu mówię - zakładałem nie od tego modelu). Po robocie nie bierze oleju :bigok:



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 93 gości