Elektryka zwariowała
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Elektryka zwariowała
Witam. Zgłaszam sie do was z kolejnym problemem.
Dzis odpaliłem samochód normalnie, przejechałem kilka kilometrów i czekając na dziewczyne zgasiłem go. Po kilku minutach probowałem odpalic ponownie a tu niespodzianka. Rozrusznik krecił bardzo powoli i opornie tak jakby akumulator sie rozładował. Za drugim lub trzecim razem po jednym bardzo opornym obrocie samochód zaczął krecić normalnie i odpalił. Stwierdziłem że zabiore go z centrum miasta i podjade pod dom. Właczam wsteczny, kierunek i widzę że zielona kontrolka na desce od kierunku pali się stale zamiast pulsować, wyszedłem z samochodu i okazało się że kierunkowskazy na zewnąrz nie działają wcale, podobnie jest ze światłami awaryjnymi, w srodku kontrolka świeci stale a na zewnątrz bez reakcji. Radio w samochodzie tez wariowało, gasło i zapalało się po chwili. Zanim zgasiłem silnik za pierwszym razem zauwazyłem że moc nawieu dmuchawy wewnątrz samochodu zalezy od obrotów silnika( dmuchawa była ustawiona na najwyższym biegu)
Musze sie przyznac że jeździłem z uszkodzonym alternatorem tzn łożyska piszczały juz od kilku tygodni a światełka podczas pracy silnika pulsowały, nie swieciły równomiernie. Dzis mu sie poprawiło, łożyska przestały piszczeć( stwierdziłem że przedśmiertna poprawa i że jutro koniecznie musze sie tym zająć) Wiem, karygodne jeździć z niepewnym pradem ale w ostatnim miesiacu musiałem wymienić przewody hamulcowe i zrobic jeszcze kilka głupot więc fundusz na alternator został pochłoniety przez inne rzeczy i czekał na odnowe.
Jeśli wszystkie wypisane wyzej objawy są winą jedynie padnietego alternatora to bedzie super, jesli natomiast zrobiło sie zwarcie i popaliło mi jeszcze inne rzeczy to już mam niewesoło. Starałem się w miare dokładnie opisac problem i prosze o porade. pozdrawiam
Dzis odpaliłem samochód normalnie, przejechałem kilka kilometrów i czekając na dziewczyne zgasiłem go. Po kilku minutach probowałem odpalic ponownie a tu niespodzianka. Rozrusznik krecił bardzo powoli i opornie tak jakby akumulator sie rozładował. Za drugim lub trzecim razem po jednym bardzo opornym obrocie samochód zaczął krecić normalnie i odpalił. Stwierdziłem że zabiore go z centrum miasta i podjade pod dom. Właczam wsteczny, kierunek i widzę że zielona kontrolka na desce od kierunku pali się stale zamiast pulsować, wyszedłem z samochodu i okazało się że kierunkowskazy na zewnąrz nie działają wcale, podobnie jest ze światłami awaryjnymi, w srodku kontrolka świeci stale a na zewnątrz bez reakcji. Radio w samochodzie tez wariowało, gasło i zapalało się po chwili. Zanim zgasiłem silnik za pierwszym razem zauwazyłem że moc nawieu dmuchawy wewnątrz samochodu zalezy od obrotów silnika( dmuchawa była ustawiona na najwyższym biegu)
Musze sie przyznac że jeździłem z uszkodzonym alternatorem tzn łożyska piszczały juz od kilku tygodni a światełka podczas pracy silnika pulsowały, nie swieciły równomiernie. Dzis mu sie poprawiło, łożyska przestały piszczeć( stwierdziłem że przedśmiertna poprawa i że jutro koniecznie musze sie tym zająć) Wiem, karygodne jeździć z niepewnym pradem ale w ostatnim miesiacu musiałem wymienić przewody hamulcowe i zrobic jeszcze kilka głupot więc fundusz na alternator został pochłoniety przez inne rzeczy i czekał na odnowe.
Jeśli wszystkie wypisane wyzej objawy są winą jedynie padnietego alternatora to bedzie super, jesli natomiast zrobiło sie zwarcie i popaliło mi jeszcze inne rzeczy to już mam niewesoło. Starałem się w miare dokładnie opisac problem i prosze o porade. pozdrawiam
Ostatnio zmieniony ndz sty 03, 2010 19:03 przez pittereck, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Użytkownik
- Posty: 275
- Rejestracja: śr gru 03, 2008 21:38
- Lokalizacja: Czestochowa
- stopczyk26
- Użytkownik
- Posty: 287
- Rejestracja: ndz lip 20, 2008 22:54
- Lokalizacja: dolnośląskie DSR
- Kontakt:
Przestawienie na rozrzadzie raczej nie wchodzi w gre bo sa to dwa rozne paski. Jezeli padlby ci calkiem altek to automatycznie nie masz ladowania i nie masz mozliwosci odpalenia auta. Wiec jak kolega VW Golf II, wczesniej napisal masz altek albo do regeneracji albo do wymiany.pittereck pisze:a co by się stało gdyby zgasł podczas jazdy? chodzi Ci o niewygodną sytuacje na ulicy czy niebezpieczeństwo przestawienia na rozrzadzie?
[url=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=503c962236904480][img]http://images39.fotosik.pl/281/503c962236904480m.jpg[/img][/url]
[url=http://www.motostat.pl/vehicle-stats/22648][img]http://www.motostat.pl/user_images/22648/icon4.png[/img][/url]
[url=http://www.motostat.pl/vehicle-stats/22648][img]http://www.motostat.pl/user_images/22648/icon4.png[/img][/url]
- stopczyk26
- Użytkownik
- Posty: 287
- Rejestracja: ndz lip 20, 2008 22:54
- Lokalizacja: dolnośląskie DSR
- Kontakt:
Tego nie jestem do konca pewien. A sprawdzales bezpieczniki?pittereck pisze:ale czy to tłumaczy problemy z wariujacymi kierunkowskazami?
[url=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=503c962236904480][img]http://images39.fotosik.pl/281/503c962236904480m.jpg[/img][/url]
[url=http://www.motostat.pl/vehicle-stats/22648][img]http://www.motostat.pl/user_images/22648/icon4.png[/img][/url]
[url=http://www.motostat.pl/vehicle-stats/22648][img]http://www.motostat.pl/user_images/22648/icon4.png[/img][/url]
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Kierunki to jednak prawdopowdobnie osobna usterka. Może przerywacz, może brak masy gdzie na ogół koło tylnych lamp. Akurat miałem nieprzyjemność wracać autem do domu 50 km nez ładowania. Prądu w aku dla silnika starczyło, kierunki było już ledwo widać ale nadal mimo to migały.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
- Semian
- Gadatliwa bestia
- Posty: 887
- Rejestracja: pn gru 06, 2004 18:58
- Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
- Kontakt:
sprobuj wyciagnac wlacznik awaryjnych swiatel ,moze cos sie dzieje ze stykami(jesli sie wyciagnie wlacznik awaryjek to wlasnie wtedy kontrolka od kierownkow pali sie na zielono caly czas),ewentualnie tak jak kolega pisze przerywacz do sprawdzenia.
Nastepna rzecza napewno regulator napiecia do wymiany
Nastepna rzecza napewno regulator napiecia do wymiany
projekt jetta coupe 2
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=3286710#3286710
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=3286710#3286710
-
- Użytkownik
- Posty: 275
- Rejestracja: śr gru 03, 2008 21:38
- Lokalizacja: Czestochowa
Mialem cos podobnego. Akumulator byl nie doladowywanym bo mialem altek do naprawy i wszystko wariowalo. Kierunki nie mrugaly, swiatla ledwo swiecily, dmuchawa ledwo grzala. Naladuj akumulator i zobacz czy jest tak samo. Bo gdy jedziesz altek laduje twoj akumulator a gdy go nie laduje wszystko slabnie i przstaje dzialac.
Dziś włożyłem na szybko drugi, naładowany akumulator. Problemy nagle zniknęły. ładowanie na poziomie 14.50. Teoria moich kolegów jest wysypany akumulator. ja jednak upieram sie troche przy uszkodzonym alternatorze. Czy możliwe by w jednej chwili przy temp -4 samochód odpalił normalnie, a po przejechaniu kilku kilometrów i zgaszeniu aku padł na tyle ze niemogłem znów go odpalic po 5 minutach? Koledzy stwierdzili że aku mógł się nagle uszkodzić i nie przyjmować ładowania od alternatora. Czy taka sytuacja jest mozliwa?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 63 gości