Padnieta glowica/uszczelka pod glowica + przegrzany silnik ?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Padnieta glowica/uszczelka pod glowica + przegrzany silnik ?
Witam,
Problem mam taki. W trasie padla mi albo uszczelka pod glowica, albo poszla sama glowica.
Objawy: Nagle przytlumione BUM pod maska, potem siwy dym z rury i mokry blok silnika.
Sprawa wyglada tak, ze stalo mi sie to w trasie w srodku nocy i musialem podjechac jeszcze z 5 km przy zerowym stanie plynu chlodniczego. Dolalem niby wszystko co mialem w butelce ale mysle ze silnik "wygonil" ten plyn w ciagu paru chwil (sądząc po ilosci siwego dymu ktory sie za mna wydalal ). Wskaznik temperatury pokazywal jakies 120-130 stopni (nie osiagnal jeszcze ostatniej kreseczki, ale byl juz niedaleko). No i dotelepalem sie jakos do najblizszej stacji paliw, a w momencie gdy wjezdzalem na jej teren to samochod juz zgasl. Musialem go jeszcze podepchac kilkadziesiat metrow na parking przy stacji.
Przy probach ponownego odpalenia, rozrusznik zrobil obrot na 0,5 sekundy i zamarl. Teraz w ogole nie kreci.
Pytanie do was. Czy silnik jest juz zatarty ? Czy moglo stac sie cos innego co blokuje rozruch silnika. No i pytanie, czy jesli silnik jest zatarty to taniej wyjdzie jego remont, czy lepiej kupic uzywany silnik na podmianke. Mysle ze tansza bedzie ta druga opcja, bo w tej chwili oprocz wymiany uszczelki w tym starym silniku trzeba wymieniac jeszcze pewnie pierscienie ? szlif tez trzeba robic ? no wlasnie co trzeba robic w zatartym silniku ?
No licze na wasze porady, co robic zeby wyszlo najkorzystniej dla mojego portfela...
pozdro
Problem mam taki. W trasie padla mi albo uszczelka pod glowica, albo poszla sama glowica.
Objawy: Nagle przytlumione BUM pod maska, potem siwy dym z rury i mokry blok silnika.
Sprawa wyglada tak, ze stalo mi sie to w trasie w srodku nocy i musialem podjechac jeszcze z 5 km przy zerowym stanie plynu chlodniczego. Dolalem niby wszystko co mialem w butelce ale mysle ze silnik "wygonil" ten plyn w ciagu paru chwil (sądząc po ilosci siwego dymu ktory sie za mna wydalal ). Wskaznik temperatury pokazywal jakies 120-130 stopni (nie osiagnal jeszcze ostatniej kreseczki, ale byl juz niedaleko). No i dotelepalem sie jakos do najblizszej stacji paliw, a w momencie gdy wjezdzalem na jej teren to samochod juz zgasl. Musialem go jeszcze podepchac kilkadziesiat metrow na parking przy stacji.
Przy probach ponownego odpalenia, rozrusznik zrobil obrot na 0,5 sekundy i zamarl. Teraz w ogole nie kreci.
Pytanie do was. Czy silnik jest juz zatarty ? Czy moglo stac sie cos innego co blokuje rozruch silnika. No i pytanie, czy jesli silnik jest zatarty to taniej wyjdzie jego remont, czy lepiej kupic uzywany silnik na podmianke. Mysle ze tansza bedzie ta druga opcja, bo w tej chwili oprocz wymiany uszczelki w tym starym silniku trzeba wymieniac jeszcze pewnie pierscienie ? szlif tez trzeba robic ? no wlasnie co trzeba robic w zatartym silniku ?
No licze na wasze porady, co robic zeby wyszlo najkorzystniej dla mojego portfela...
pozdro
- morfeusz86r
- Forum Master
- Posty: 1234
- Rejestracja: śr sty 02, 2008 16:58
wyjąć i tak musisz stary silnik,wtedy zrobic ogledziny co sie stało i zadecydowac.bo teraz to mozna gdybac co sie stało.
ale zepewne i tak lepiej "nowy" z gwarancja kilkumiesieczną wsadzic.szkoda ze nienapisales jaki silnik
ale zepewne i tak lepiej "nowy" z gwarancja kilkumiesieczną wsadzic.szkoda ze nienapisales jaki silnik
Ostatnio zmieniony sob sty 02, 2010 14:27 przez Duber, łącznie zmieniany 1 raz.
No wlasnie pytanie ile kosztuje wyjecie silnika i jego ogledziny od srodka. Podejrzewam ze ze 200 zl juz trzeba bedzie za to zaplacic. Potem sie okaze ze nie ma sensu remontowac i bede musial i tak kupowac nowy silnik. W momencie gdy nie ma sily krecic, to WG MNIE ten juz jest zatarty i kupno nowego motora jest nieuniknione.
Silnik jest 1,4
Silnik jest 1,4
Ostatnio zmieniony sob sty 02, 2010 14:34 przez mjeciu, łącznie zmieniany 1 raz.
trzeba bylo zgasić auto od razu i na hol,a ty zachowałeś się jak blondynka jechałeś ile się da,ugadaj się z jakimś dobrym warsztatem (jak taki jeszcze w Łomży jest) że ci rozbierze silnik i w razie czego wymieni jakby się tamten nie nadawał,Konarzyce omijaj zdaleka bo mi się niedobrze robi na samą myślmjeciu pisze:Sprawa wyglada tak, ze stalo mi sie to w trasie w srodku nocy i musialem podjechac jeszcze z 5 km przy zerowym stanie plynu chlodniczego. Dolalem niby wszystko co mialem w butelce ale mysle ze silnik "wygonil" ten plyn w ciagu paru chwil (sądząc po ilosci siwego dymu ktory sie za mna wydalal ). Wskaznik temperatury pokazywal jakies 120-130 stopni (nie osiagnal jeszcze ostatniej kreseczki, ale byl juz niedaleko). No i dotelepalem sie jakos do najblizszej stacji paliw, a w momencie gdy wjezdzalem na jej teren to samochod juz zgasl. Musialem go jeszcze podepchac kilkadziesiat metrow na parking przy stacji.
Hehe wyobraz sobie, ze wszystko co robilem, robilem z pelna swiadomoscia konsekwencji. Nie moglem sie zatrzymac na drodze, bo przy zasypanych poboczach i sliskiej nawierzchni w srodku nocy mogloby sie zrobic niebezpiecznie. Tym bardziej, biorac pod uwage ze na holowanie musialbym czekac z godzine czasu, to jest spore prawdopodobienstwo ze wysiadlby mi akumulator i stalbym bez swiatel. Poza tym dziewczyna siedziala z boku i nie byla za cieplo ubrana, wiec nie chcialem zeby zmarzla (bo na ogrzewanie tez nie ma co liczyc w takiej sytuacji ).
Jestem juz po wstepnej rozmowie ze znajomym mechanikiem. Mowi ze uzywany silnik z gwarancja paromiesieczna zalatwi mi za 600-800 zl. Do tego wymiana 200 zl.
Sie wymieni i sie bedzie dalej bujac...
Jestem juz po wstepnej rozmowie ze znajomym mechanikiem. Mowi ze uzywany silnik z gwarancja paromiesieczna zalatwi mi za 600-800 zl. Do tego wymiana 200 zl.
Sie wymieni i sie bedzie dalej bujac...
-------------------
Tanio czy drogo....Hmmm
Ja dwa miesiące temu takze wymieniłem silnik na tzw..."nowy"....
Wymieniałem silnik 1,4 ABD od znajomego mechanika, kosztowało mnie to 1000pln.
Do w/w ceny była wliczona wymiana, płyty olej oraz oczywiście silnik.....
Obecnie borykam się z tym silnikiem z niską temperaturą max 60st...i ani rusz wiecej oraz kolosalnym spalaniem 14 L/100 oraz smrodem paliwa w aucie.
Miałem auto na kompie i okazało się ze sonda walnieta......OK...Wymienie sonde i obadam dalej. Silnik jak się rozgrzeje pracuje niby Ok ale stary pracował znacznie lepiej.
Wymieniałem silnik bo najpawdopodobniej panewki klepały. Teraz zastanawiam się czy nie lepiej byłoby za cene jaką wywaliłem dołozyć ewentualnie jeszcze co nieco i mieć pewność ze silnik zrobiony jeszcze popracuje a kupiony inny i wstawiony może okazać się że za rok bedzie także złom.
Kilkumiesieczna gwarancja nie wiele daje.
Pozdro....
Ja dwa miesiące temu takze wymieniłem silnik na tzw..."nowy"....
Wymieniałem silnik 1,4 ABD od znajomego mechanika, kosztowało mnie to 1000pln.
Do w/w ceny była wliczona wymiana, płyty olej oraz oczywiście silnik.....
Obecnie borykam się z tym silnikiem z niską temperaturą max 60st...i ani rusz wiecej oraz kolosalnym spalaniem 14 L/100 oraz smrodem paliwa w aucie.
Miałem auto na kompie i okazało się ze sonda walnieta......OK...Wymienie sonde i obadam dalej. Silnik jak się rozgrzeje pracuje niby Ok ale stary pracował znacznie lepiej.
Wymieniałem silnik bo najpawdopodobniej panewki klepały. Teraz zastanawiam się czy nie lepiej byłoby za cene jaką wywaliłem dołozyć ewentualnie jeszcze co nieco i mieć pewność ze silnik zrobiony jeszcze popracuje a kupiony inny i wstawiony może okazać się że za rok bedzie także złom.
Kilkumiesieczna gwarancja nie wiele daje.
Pozdro....
No niestety jest to na pewno jakies ryzyko, ale madrzy jestesmy najczesciej dopiero po fakcie, a sprobowac czegos trzeba. Robiac panewki, mogloby sie okazac ze majster cos ci spartaczyl i okazaloby sie ze trzeba jeszcze robic szlif i wymieniac pierscienie... Nie wiesz co by bylo gdyby....
A teraz, zmien te sonde lambda i moze bedzie dobrze
A teraz, zmien te sonde lambda i moze bedzie dobrze
no on handluje samochodami i ma jakies tam uklady z ludzm ze szrotow... cena jest jak dla niego (kiedys mi mowil ze po 400 kupuje silniki), wiec podejrzewam ze za robocizne wezmie oficjalnie te "200 zl"... ale jak jest faktycznie to juz sie raczej nie dowiemcoś tani ten silnik,robocizna też,mówisz że znajomy może dlatego
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 348 gości