Dziwnie "siedzący" tył w mk II
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Forum Master
- Posty: 1550
- Rejestracja: ndz paź 03, 2004 22:53
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
- Nowicjusz
- Posty: 13
- Rejestracja: śr mar 01, 2006 18:28
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Tomasz Żaguń, Ale po wymianie sprężyn na -40 - po 4 miesiącach rozsypał mi się odbój i samochód usiadł jeszcze niżej. Po wymianie powróciło do normy.
Może nie mam racji - twierdzę tylko to co było u mnie.
Oczywiste że odbój nie zakrywa całego tłoczyska.
Może on faktycznie coś źle złożył, a może te sprężyny były do cięższego silnika :niewiem:
Może nie mam racji - twierdzę tylko to co było u mnie.
Oczywiste że odbój nie zakrywa całego tłoczyska.
Może on faktycznie coś źle złożył, a może te sprężyny były do cięższego silnika :niewiem:
-
- Forum Master
- Posty: 1550
- Rejestracja: ndz paź 03, 2004 22:53
- Lokalizacja: Zielona Góra
- tauka
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2270
- Rejestracja: wt lip 26, 2005 11:29
- Lokalizacja: Nowa Sól
- Kontakt:
Tor w rusicinie.Bastek600v pisze:Dokładniej gdzie w Gdańsku?
Sam sobie to tłumaczysz i widzisz to co ja ci pisze. Auto siedziało ci na odboju. Jak ci sie pokruszył usiadło niżej na samej spręzynie bo odboju nie było. Zasada działania odboju jest taka ,że ma on za zadanie zapobiegać całkowitemu chowaniu sie amorka. Nawet jak się rozsypie, to efekt jest taki, że auto powinno pozostać na tej samej wysokości, a jedynie przy zapakowanym na maksa tyle chowac się bardzo nisko. A pozatym, dlaczego by ci się odbje rozsypały. Ja mam u siebie oryginalne vw z datą produkcji 91 i sa dobre. Wniosek sam się nasówa. U ciebie pracował odbój a nie amorek.norekm pisze:po 4 miesiącach rozsypał mi się odbój i samochód usiadł jeszcze niżej. Po wymianie powróciło do normy.
Po drugie tak jak pisze Tomasz jezeli masz skrócone sprezyny a standartowe amorki oryginalny odbój jest za długi. Trzeba go obcinac. Miałem podobnie u siebie. przód był wyżej bo amorki i odboje były standart a spręzyny skrócone. Auto oparło sie na odboju a nie na sprezynie. Po obcięciu odboja usiadło na sprezynie, a odbój był luźny. I amortyzowała sprezyna i amorek pracował. a nie tylko odbój.
-
- Forum Master
- Posty: 1550
- Rejestracja: ndz paź 03, 2004 22:53
- Lokalizacja: Zielona Góra
TakTomasz Żaguń pisze:norekm Czyli jak załozyłes -40 to załżyłeś je na oryginalne amorki ???
[ Dodano: Pon Mar 06, 2006 9:55 am ]
A kto tu się kłóci?tauka pisze:Tomek Nie ma to jak się kłucić, i jeszcze samemu podawać przykłady,że się racji nie ma
Poza tym nie możesz powiedzieć, że amortyzator mi nie pracował bo na badaniu technicznym wykazywały sprawność na poziomie powyżej 65%.
To co piszesz jest logiczne, jednak wiem jak było u mnie i tyle. Może to taki nietypowy golf
-
- Forum Master
- Posty: 1550
- Rejestracja: ndz paź 03, 2004 22:53
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
- Forum Master
- Posty: 1550
- Rejestracja: ndz paź 03, 2004 22:53
- Lokalizacja: Zielona Góra
- tauka
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2270
- Rejestracja: wt lip 26, 2005 11:29
- Lokalizacja: Nowa Sól
- Kontakt:
norekm, Ja też jeżdźę z tyłu na standartowych amorak i springach -40. Ale wszystko się ładnie złozyło i nie było problemu z ty, że auto na odboju siedzi, albo jest za wysoko.norekm pisze:A co do sprężyn to można założyć -40 do standardowych amortyzatorów.
Natomiast z przodu był. Amorek był za długi. I sprężyna po całkowitym wyciagnięciu amorka sobie latała. A jak auto opusciłem to nie schodziło do końca tylko na odboju siedziało. I nie było komfortu jazdy. Więc poszły skrócone amorki.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 316 gości