Gaźnik Pierburg 2EE (Golf II) - problem wolnymi obrotami
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 8
- Rejestracja: pt sty 06, 2006 22:26
- Lokalizacja: Przemków
- Kontakt:
Gaźnik Pierburg 2EE (Golf II) - problem wolnymi obrotami
Witam,
mam problem z wolnymi obrotami w swoim Golfie (silnik PN, Gaźnik 2EE).
Rozgrzany silnik ma zawyżone wolne obroty (ok.2000 obr /min), po puszczeniu gazu, wyłączeniu biegu na skrzyżowaniu itp.
Problem ten częściowo znika po kilkakrotnym szybkim wciśnięciu pedału gazu (obroty spadają do około 1100obr/min).
Występuję nie zawsze. Powiedzmy nie występuje tydzien, poczym się pojawia.
Po wyłączeniu i szybkim załączeniu silnika występuje nadal. Czasami po dłuższym odstaniu auta (0,5godz) niknie.
Zaczyna się pojkawiać w jesienno zimową porą , niknie latem wiosną (prawdopodobnie coś związane z temp zewnętrzną, ale nie koniecznie).
Przypuszczam, że może się coś zacinać (nie oś przepustnicy - sprawdzałem) a raczej ten duży zawór pnełmatyczny - podciśniemiowy, który ją reguluje. Jest do niego podłączona wtyczka, czyli może też być źle wysterowywany (nie znam zasady działania tej regulacji).
Może ktoś, wie co mógłbym sprawdzić, przeczyścić (problem nie występuje ciągle, nikt nigdy tego gaźnika w tym aucie jeszcze nie rozbierał, dlatego może być coć poprostu brudne, do szybkiego naprawienia, choć niekoniecznie).
W ksiąźce (Obsługa naprawa VW Golf II 1,6 1,8) nie ma dużo na temat tego gaźnika. Tyle tylko, że jest sterowany elektrycznie (regulacja obrotów), i że można w nim czyścić dysze.
Może ktoś ma dobry opis właśnie tego gaźnika, jego najczestrze problemy.
Prosze o pomoc, pozdrawiam
mam problem z wolnymi obrotami w swoim Golfie (silnik PN, Gaźnik 2EE).
Rozgrzany silnik ma zawyżone wolne obroty (ok.2000 obr /min), po puszczeniu gazu, wyłączeniu biegu na skrzyżowaniu itp.
Problem ten częściowo znika po kilkakrotnym szybkim wciśnięciu pedału gazu (obroty spadają do około 1100obr/min).
Występuję nie zawsze. Powiedzmy nie występuje tydzien, poczym się pojawia.
Po wyłączeniu i szybkim załączeniu silnika występuje nadal. Czasami po dłuższym odstaniu auta (0,5godz) niknie.
Zaczyna się pojkawiać w jesienno zimową porą , niknie latem wiosną (prawdopodobnie coś związane z temp zewnętrzną, ale nie koniecznie).
Przypuszczam, że może się coś zacinać (nie oś przepustnicy - sprawdzałem) a raczej ten duży zawór pnełmatyczny - podciśniemiowy, który ją reguluje. Jest do niego podłączona wtyczka, czyli może też być źle wysterowywany (nie znam zasady działania tej regulacji).
Może ktoś, wie co mógłbym sprawdzić, przeczyścić (problem nie występuje ciągle, nikt nigdy tego gaźnika w tym aucie jeszcze nie rozbierał, dlatego może być coć poprostu brudne, do szybkiego naprawienia, choć niekoniecznie).
W ksiąźce (Obsługa naprawa VW Golf II 1,6 1,8) nie ma dużo na temat tego gaźnika. Tyle tylko, że jest sterowany elektrycznie (regulacja obrotów), i że można w nim czyścić dysze.
Może ktoś ma dobry opis właśnie tego gaźnika, jego najczestrze problemy.
Prosze o pomoc, pozdrawiam
-
- Nowicjusz
- Posty: 8
- Rejestracja: pt sty 06, 2006 22:26
- Lokalizacja: Przemków
- Kontakt:
Jak wygląda sprawa z odkręceniem tego gaźnika i dostania się do tej gumy.
Czy są kłopoty (nigdy nie odkręcany), na co uważać jak się do tego zabrać?.
Czy istnieje możliwość sprawdzenia gumy bez wymontowywania gaźnika (nie chciałbym zrobić czegoś co może okazać śę nie potrzebne i co skończy się poobrywaniem śrób).
Proszę o kilka wskazówek.
Pozdrawiam
Czy są kłopoty (nigdy nie odkręcany), na co uważać jak się do tego zabrać?.
Czy istnieje możliwość sprawdzenia gumy bez wymontowywania gaźnika (nie chciałbym zrobić czegoś co może okazać śę nie potrzebne i co skończy się poobrywaniem śrób).
Proszę o kilka wskazówek.
Pozdrawiam
jak zdejmniesz obudowę filtra powietrza to zobaczysz śruby (3 szt) i je trzeba wykrecić, gaznik jest na wylot przykręcony do kolektora, tylko ostrożnie przy wykręcaniu byś nie pozrywał srub i jeżeli już masz go wykrecać to i tak warto gumę przy tej okazji wymienić
[ Dodano: 06-03-01, 00:02 ]
jak chcesz to jutro rano mogę Ci foty zapodać z książki, o demontazu gażnika
[ Dodano: 06-03-01, 00:02 ]
jak chcesz to jutro rano mogę Ci foty zapodać z książki, o demontazu gażnika
Ostatnio zmieniony śr mar 01, 2006 10:58 przez misiek, łącznie zmieniany 1 raz.
...
Gażnik jest przymocowany 3 srubami ale bez odkrecania mozna dowiedziec sie czy jest do wymiany podstwa gaznika. poprostu slychac ze silnik łapie lewe powietrze przez podstawe, taki specyficzny świst. ahas odradzam kupowania podstawy za 30_40zl takowa wytrzymala mi 3mies i chu..j ja strzelil teraz mam jakoms za 80 zl i sprawdza sie przez rok, a zobaczymy jeszcze ile wytrzyma. Pozdr
Docieplenia, ogólne roboty remontowo budowlane!!!
-
- Nowicjusz
- Posty: 8
- Rejestracja: pt sty 06, 2006 22:26
- Lokalizacja: Przemków
- Kontakt:
Osłuchiwałem czy słychać jakiś świst wywołany uszkodzeniem gumy, ale nic takiego nie stwierdziłem. Próby poruszania gaźnika, gdy problem występuję też nie powodują zmian obrotów (silnik wyje jak wył - ok. 2000obr/min)
Poza tym silnik ma moc, a problem występuje sporadycznie (najczęściej przy dłuższej jeździe - np po 100km, gdy silnik jest dobrze rozgrzany). Przy uszkodzonej gumie problem powinien występować raczej ciągle, a nie pojawiać się raz w tygodniu i znikać. Gdyby nie te sporadyczne przypadki i wycie silnika na skrzyżowaniach niebyłoby tematu (ale to naprawdę wkuża).
Proszę o dalsze rady.
Czy faktycznie jest sens dalej ściągać gaźnik (wiem z doświadczenia, że nieodkręcane od nowości części to często dłuższa zabawa, ale jak trzeba to zrobię to i w tym przypadku).
Może coś innego mógłbym sprawdzić (co ewentualnie w nastawniku przepustnicy, można sprawedzić, przeczyścić itd). Nikt tu jeszcze nic nie grzebał.
Jeszcze jedna sprawa, która może być istotna problem jest bardziej widoczny przy jeździe na gazie (głownie na nim jeżdżę) przy przełączeniu na bęzynę obroty trochę spadają.
To pozwala nam brać pod większą uwagę tylko te elementy gaźnika, które są wykorzystywane przy jeździe na gazie i benzynie (np nastawnik przepustnicy, czy jej czujnik połorzenia).
Poza tym silnik ma moc, a problem występuje sporadycznie (najczęściej przy dłuższej jeździe - np po 100km, gdy silnik jest dobrze rozgrzany). Przy uszkodzonej gumie problem powinien występować raczej ciągle, a nie pojawiać się raz w tygodniu i znikać. Gdyby nie te sporadyczne przypadki i wycie silnika na skrzyżowaniach niebyłoby tematu (ale to naprawdę wkuża).
Proszę o dalsze rady.
Czy faktycznie jest sens dalej ściągać gaźnik (wiem z doświadczenia, że nieodkręcane od nowości części to często dłuższa zabawa, ale jak trzeba to zrobię to i w tym przypadku).
Może coś innego mógłbym sprawdzić (co ewentualnie w nastawniku przepustnicy, można sprawedzić, przeczyścić itd). Nikt tu jeszcze nic nie grzebał.
Jeszcze jedna sprawa, która może być istotna problem jest bardziej widoczny przy jeździe na gazie (głownie na nim jeżdżę) przy przełączeniu na bęzynę obroty trochę spadają.
To pozwala nam brać pod większą uwagę tylko te elementy gaźnika, które są wykorzystywane przy jeździe na gazie i benzynie (np nastawnik przepustnicy, czy jej czujnik połorzenia).
prawdopodobnie masz uszkodzony nastawnik przepustnicy dlatego obroty szaleją ja mam podobnie tylko przy zmianie biegu obroty zamiast spadać idą w góre ale to się dzieje sporadycznie moja rada jest taka najlepiej podjedz do jakiegoś dobrego gaznikowca i niech on sprawdzi co jest grane wtedy zdecydujesz co robić czy kupić używany czy regenerować stary nowy nastawnik w ASO VW kosztował 1500zł na zamówienie
witam mam ten sam problem co ppoll27. gdy jest rozgrzanu wystarczy go wyluzowca i gasnie. jak jest zimny to ma obroty jakies 500obr/min chile pochodzi to łapie obroty jakies 900 obr/min a gdy sie rozgrzeje po 100km to na wolnych obrotach pływa miedzy 1000 a 1200obr/min. co to morze byc? i to gasniecie??? prosze o jakas pomoc. i czy normalne jest to ze pali mi jakies 10 liotrów benzyny na 100km? guma pod gaznikiem jest cała. prosze pomocy
http://www.auto-swiat.pl/sites/www.auto-swiat.pl/themes/autoswiat/images/fanbannery/fan_750x100.png
witam mam ten sam problem co ppoll27. gdy jest rozgrzanu wystarczy go wyluzowca i gasnie. jak jest zimny to ma obroty jakies 500obr/min chile pochodzi to łapie obroty jakies 900 obr/min a gdy sie rozgrzeje po 100km to na wolnych obrotach pływa miedzy 1000 a 1200obr/min. co to morze byc? i to gasniecie??? prosze o jakas pomoc. i czy normalne jest to ze pali mi jakies 10 liotrów benzyny na 100km? guma pod gaznikiem jest cała. prosze pomocy
http://www.auto-swiat.pl/sites/www.auto-swiat.pl/themes/autoswiat/images/fanbannery/fan_750x100.png
Miałem identyczny problem z gaśnieciem po rozgrzaniu... mechanik upierał sie na kable i wtyczki a ja juz nie wyrabiałem... wlałem ok 0,5l denaturka na cały bak, przepaliłem i problem zniknął... być może to właśnie dynx pomógł, gdyż problem powtarzał sie w okresie jesienno zimowym, a od połowy grudnia ( po dolaniu fioletowego) nie zgasł ani razu!!!
A już mi ręce opadały, ale jeszcze czasami mam głupi nawyk sięgania do stacyjki przed skrzyżowaniem lub patrzenia na deske czy sie diody nie zapaliły :-D
A już mi ręce opadały, ale jeszcze czasami mam głupi nawyk sięgania do stacyjki przed skrzyżowaniem lub patrzenia na deske czy sie diody nie zapaliły :-D
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 300 gości