VW GOLF mk3 1.4 cl problem z obrotami, gaśnie czujnik hall?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
jego 1,4 to ABD
Ostatnio zmieniony ndz lis 29, 2009 16:38 przez Allwall, łącznie zmieniany 1 raz.
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=3315776&highlight=#3315776
- silent_rob
- Gadatliwa bestia
- Posty: 852
- Rejestracja: ndz sty 02, 2005 00:43
- Lokalizacja: Gryfino
- Kontakt:
Witam. Mam właśnie problem z obrotami. posiadam VW vento 1.8 90koni. problem sie pojawia na gazie. przeważnie na zimnym silniku chodzi normalnie jedynie dodaje sobie sam gazu (nawet chodzi ten pedał od gazu) to mi jeszcze bardzo nie przeszkadza ale najgorsze jest to że samochód w pewnym momencie traci te obroty i o mało nie zgasnie (czasami zgasnie) dzieje sie tak przeważnie na ciepłym silniku. na benzynie chodzi bez problemu wszystko. co może być przyczyną??
- Klaudek
- Gadatliwa bestia
- Posty: 510
- Rejestracja: wt mar 10, 2009 22:42
- Lokalizacja: Kłodawa
- Kontakt:
Mój wytrzymał 230k wcześniej nic nie było robione, teraz się stało tak że wymieniam wszystko i nie chce odpalić... Już nie wiem o co chodzi ;/Allwall pisze:niestety 1,4 jest najdroższym silnikiem jaki jest, pali duzo, nie jedzie, psuje sie i nie wytrzymuje wiecej niz 150tys przy zwykłym traktowaniu. pozdrawiam
Witam was. No więc napiszę wam co było przyczyną mojego problemu. Wreszcie jestem szczęśliwy bo już szału dostawałem. Teraz auto śmiga aż miło :):):):):):):):):):):):):)
No więc do rzeczy. Silniczek krokowy okazał się być dobry, więc niepotrzebnie zakupiłem, jakby ktoś potrzebował to mam do odsprzedania, proszę się odzywać na gadu gadu. Czujnik temperatury- dobry, Sonda lambda dobra, aparat zapłonowy który cały kazał mi wymieniać jeden z mechaników okazał się dobry, ma co prawda minimalny luz ale działa bez zarzutów. Czujnik halla który jest w środku również jest w porządku. A więc koledzy na forum kilka postów wyżej mieli rację to nie to.
Rozebraliśmy całą przepustnicę i sprawdziliśmy wszystkie wężyki do niej dochodzące. Wężyki było w porządku, nie miałby żadnych pęknięć, są w bardzo dobrym stanie. Przepustnicę rozebraliśmy na części pierwsze. Każdą część przeczyściliśmy benzyną ekstrakcyjną, nasmarowaliśmy wszystko co potrzeba i co się okazało, silnik łapał lewe powietrze z tej gumy pod przepustnicą, była kompletnie zużyta i była tak wyrobiona, że pękała w rękach, po prostu złom. Kupiłem nową. Kosztowała 150 zł orginał, nie chcialem sie bawic w zamienniki. Dodatkowo okazało się, że przepustnica się nie domyka (widać było sporą szczelinkę pod światło). Trzeba było tą śrubę od regulacji odkręcić, strasznie ciężko było bo cała się zastała przez tez 17 lat od nowości samochodu nikt tak nie zaglądał. Udało się po nacięciu jej piłką do metalu. Poszła śrubokrętem, chociaż tam jest śruba na klucz ampulowy. oczywiście wszystkie śruby nasmarowane, silniczek krokowy nasmarowany, nie smarem tylko WD40. Wszystko złożyliśmy do kupy, odpaliliśmy silnik oczywiście trzeba odczekać po podłączenia akumulatora. Ustawiliśmy obroty książkowo. Silnik chodzi świetnie, nigdy tak nie chodził zupełnie jak nowy. Jak zegarek. Obroty nie falują, nie dusi się, parucje równiusieńko, nawet minimalnego drgnięcia nie dostrzegłem podczas 30 minut pracy na biegu jałowym. Po psortu nie moglem w to uwierzyć. Pojechaliśy na jazdę próbną. Zbiera sie jeszcze lepeij niż wcześniej, nie gaśnie, na gazie chodzi tak samo jak na benzynie, jest poprostu ideał. Jeśli komuś pomorze tak informacja to właśnie po to to napisałem. Pozdrawiam wszystkich. Dzięki. Trzymajcie się.
No więc do rzeczy. Silniczek krokowy okazał się być dobry, więc niepotrzebnie zakupiłem, jakby ktoś potrzebował to mam do odsprzedania, proszę się odzywać na gadu gadu. Czujnik temperatury- dobry, Sonda lambda dobra, aparat zapłonowy który cały kazał mi wymieniać jeden z mechaników okazał się dobry, ma co prawda minimalny luz ale działa bez zarzutów. Czujnik halla który jest w środku również jest w porządku. A więc koledzy na forum kilka postów wyżej mieli rację to nie to.
Rozebraliśmy całą przepustnicę i sprawdziliśmy wszystkie wężyki do niej dochodzące. Wężyki było w porządku, nie miałby żadnych pęknięć, są w bardzo dobrym stanie. Przepustnicę rozebraliśmy na części pierwsze. Każdą część przeczyściliśmy benzyną ekstrakcyjną, nasmarowaliśmy wszystko co potrzeba i co się okazało, silnik łapał lewe powietrze z tej gumy pod przepustnicą, była kompletnie zużyta i była tak wyrobiona, że pękała w rękach, po prostu złom. Kupiłem nową. Kosztowała 150 zł orginał, nie chcialem sie bawic w zamienniki. Dodatkowo okazało się, że przepustnica się nie domyka (widać było sporą szczelinkę pod światło). Trzeba było tą śrubę od regulacji odkręcić, strasznie ciężko było bo cała się zastała przez tez 17 lat od nowości samochodu nikt tak nie zaglądał. Udało się po nacięciu jej piłką do metalu. Poszła śrubokrętem, chociaż tam jest śruba na klucz ampulowy. oczywiście wszystkie śruby nasmarowane, silniczek krokowy nasmarowany, nie smarem tylko WD40. Wszystko złożyliśmy do kupy, odpaliliśmy silnik oczywiście trzeba odczekać po podłączenia akumulatora. Ustawiliśmy obroty książkowo. Silnik chodzi świetnie, nigdy tak nie chodził zupełnie jak nowy. Jak zegarek. Obroty nie falują, nie dusi się, parucje równiusieńko, nawet minimalnego drgnięcia nie dostrzegłem podczas 30 minut pracy na biegu jałowym. Po psortu nie moglem w to uwierzyć. Pojechaliśy na jazdę próbną. Zbiera sie jeszcze lepeij niż wcześniej, nie gaśnie, na gazie chodzi tak samo jak na benzynie, jest poprostu ideał. Jeśli komuś pomorze tak informacja to właśnie po to to napisałem. Pozdrawiam wszystkich. Dzięki. Trzymajcie się.
:(:(:(:(:(:(:(:( zalamany
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 93 gości