zgadzam sie, to moge byc rowniez panewki. Ale jest jeszcze jedno. W zasadzie jest ono niezniszczalne ale wersja dwumasowa po zuzyciu stuka na biegu jalowym lub halasuje przy dodawaniu gazu, a mowa o KOLE ZAMACHOWYM. Ja bym jednak odwiedzil mechaniora. Wprawne ucho - nawet jak bedzie mniej slyszalny dziwek - wybada halas.Xenonik92 pisze:A panewki ??
Silnik chodzi jak traktor
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- j_a_r_o_o_o
- Ma gadane
- Posty: 221
- Rejestracja: pt gru 21, 2007 21:48
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Ostatnio zmieniony wt lis 10, 2009 15:07 przez j_a_r_o_o_o, łącznie zmieniany 1 raz.
Fiat 126p - prawie jak Ferrari,
G.Rasiak - prawie jak piłkarz,
Real M., ManU, Inter - prawie jak Juventus!
G.Rasiak - prawie jak piłkarz,
Real M., ManU, Inter - prawie jak Juventus!
- j_a_r_o_o_o
- Ma gadane
- Posty: 221
- Rejestracja: pt gru 21, 2007 21:48
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Szklanki to szklanki a popychacze to popychacze,ksyniu22 pisze:a ile moze kosztowac wymiana tycz popychaczy?
i nastepne glupie pytanie: czy popychacze to to samo co szklanki?
Służą do popychania zaworków w Twoim autku i jak nazwa wskazuje - są sterowane hydraulicznie..
Wymiana nie powinna być droga , ale też za 100 zł nikt Ci tego nie zrobi.
Miarą inteligencji człowieka-jest umiejętność szukania w Google
MK IV Variant AGR NAPĘDZANY przez ON
MK IV Variant AGR NAPĘDZANY przez ON
WITAM
bylem wkoncu u mechera okazalo sie ze to jednak korbowod sie tak tucze
oczywiscie nie tucze sie on na tyle glosno zeby go wymieniac (tak mi sie wydaje) mowili - koszty tego ponoc sa bardzo duze cza rozbierac caly silnik i oprocz tego wymieniac inne poszcegole przy okazji rzeczy, ponoc....3 tys nie moje....
mysle ze narazie chyba mozna spokojnie jezdzic skoro od dwoch miesiecy tlucze sie tak samo, czy wymieniac go? czy silnik wtedy nie straci na mocy jak zaczna w nim mechanicy grzebac...nigdy sie juz nie zlozy silnika jakbym zlozony orginalnie
hhhhh korbowod a wal korbowy to dwie rozne rzeczy? wkazdym razie to drozsze sie tucze
bylem wkoncu u mechera okazalo sie ze to jednak korbowod sie tak tucze
oczywiscie nie tucze sie on na tyle glosno zeby go wymieniac (tak mi sie wydaje) mowili - koszty tego ponoc sa bardzo duze cza rozbierac caly silnik i oprocz tego wymieniac inne poszcegole przy okazji rzeczy, ponoc....3 tys nie moje....
mysle ze narazie chyba mozna spokojnie jezdzic skoro od dwoch miesiecy tlucze sie tak samo, czy wymieniac go? czy silnik wtedy nie straci na mocy jak zaczna w nim mechanicy grzebac...nigdy sie juz nie zlozy silnika jakbym zlozony orginalnie
hhhhh korbowod a wal korbowy to dwie rozne rzeczy? wkazdym razie to drozsze sie tucze
Ostatnio zmieniony pt lis 27, 2009 09:56 przez Lu4Ke, łącznie zmieniany 1 raz.
TDI raczej odpada, malo jezdze, mam krotkie odcinki do jazdy, pozatym teraz wiem na czym stoje, kupie innego golfa moge jeszcze gorzej trafic, a tak pozatym mojego bedze ciezko sprzedac, dwu drzwiowy i gaz w nim
ja raczej mysle w przyszlym roku wymienic tego korbowoda tylko boje sie ze to juz raczej nie bedzie ten silnik jaki byl przedtem, ale moze sie myle...
ja raczej mysle w przyszlym roku wymienic tego korbowoda tylko boje sie ze to juz raczej nie bedzie ten silnik jaki byl przedtem, ale moze sie myle...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 296 gości