![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
mozesz sobie stara bieznie oszlifowac (z zewnatrz) zeby byla luzna, wtedy wbijasz nowa przez stara i potem swobodnie wyciagasz, a wbijasz bieznie az dojdzie do konca a slychac to po dzwieku i widac ze jest do konca wbitaAndrzej1963 pisze:no tak też robiłem,tylko,że jak się nowa bieżnia schowała już w bębnie to ta stara,którą wbijam zaczyna się klinować
czyli chyba dobrze rozumiem,że ta bieżnia stara,która ma służyć do wbicia nowej ma być położona na tą nową tak jakby była też zakładana? A nie wejdzie wtedy jedna w drugą i porysuje tej nowej bieżni w środku,bo chyba ta strona,która ma być wkładana w bęben jest węższa niż ta co już się wsadza łożysko jak bieżnia jest osadzona? Mam nadzieję,że wiesz o co mi chodzi. Może to jest dla osoby znającej temat oczywiste jak to połozyć,ale chcę się upewnić,aby nie zrobić kaszany.....guti pisze:Andrzej1963, chya to jst tak, ze jedna ma lezec na drugiej tak jakby tez była wkładana... jak wbijsz do konca, to pozniej przekladasz srubokret przez beben , stukniesz ta zew... i wylatuje
a jak włozysz odwrotnie to mimo , ze na poczatku jest luz.. to pozniej sie tak zaklinuje, ze troszke nerwów potrzeba zeby to wyciągnac
no będę z tym walczył,bo tak jak już pisałem dotąd nie miałem nigdy takiego przypadku i się zdarzyło....Bieżnia połowę jej okręgu siadła ładnie do końca w bębnie,a druga jej połówka z niecały milimetr nie doszła i to i z jednej i drugiej strony bębna,słowem obie i tu wydaje mi się jest przyczyna niewłaściwej pracy łozysk,chyba się "kantują" podczas pracy i stąd ta nienaturalna oporna ich praca....Daniel79 pisze: Ja używam nie używanego zaworu od maluchaRównie dodrze sprawdza się jakaś ośka,byle płaskie końcówki miała. Do kompletu nie za ciężki młotek i wyczucie w ręku.Po woli,dokładnie opukuję bierznie dookólnie,aż usłuszę charakterystyczny dzwięk.Potem tylko dla pewności dwa kóleczka dookoła,i gitara.
mam założone na bank dobrze,przyczyna będzie leżec w osadzeniu bieżni łożysk,tylko się zastanawiam,czy wyciągać te bieżnie co są i próbować od nowa je wsadzać czy....kupić nowe łozyska,bo te już dwa razy wsadzałem i efekt ten sam (niewłaściwe osadzenie). Myślałem,że ta róznica nie będzie miała takiego znaczenia,ale chyba jednak się myliłem.rafus pisze:Andrzej1963, ja tez oblukalem, a i tak odwrotnie zalozylem, te sprezyny musza byc idealnie poustawiane. Mi tam gdzies jedna o cos zachaczala ruszylem ja i potem samo sie wszystko ustawilo.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 437 gości