Hamulce tył bębnowe - pytanie

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Andrzej1963
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 274
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 17:45
Lokalizacja: Kraków

Hamulce tył bębnowe - pytanie

Post autor: Andrzej1963 » czw lis 19, 2009 19:42

Witam, robiłem hamulce tylne,a dokładniej wymieniałem bębny,szczęki i łożyska,wszystko dokładnie i rzetelnie poskładane,luz łożysk taki jak "w książce napisane",ręczny wyregulowany nawet troszkę lużniej niż powinien być,ale mam jedno pytanie,bo strasznie ciasno to wszystko (na daną chwilę) chodzi,wyczuwalnie te koła tylne przytrzymują auto,czy tak to się objawia po wymianie wszystkiego w bębnach i po jakimś przebiegu się dotrą szczęki z bębnami i będzie ok?Dodam,że szczęki ściśnięte na max,samoregulacja też ustawiona na zero,a i tak bębny wchodziły bardzo pasownie. Dzięki za info. Pzdr.


Andrzej

Awatar użytkownika
bongo
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 7767
Rejestracja: sob wrz 17, 2005 19:58
Lokalizacja: Londyn
Kontakt:

Post autor: bongo » czw lis 19, 2009 19:53

Andrzej1963 pisze:ręczny wyregulowany
Jak regulowałeś?
Andrzej1963 pisze:wyczuwalnie te koła tylne przytrzymują auto
Nie powinno tak być...Po wymianie trzeba nacisnąć na pedał hamulca,następnie zaciągasz ręczny na 4 ząbek i tak dociągasz linki,aż tylne koła nie będziesz mógł okręcić ręką...
O ile tylne łożyska są wyregulowane prawidłowo.



Andrzej1963
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 274
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 17:45
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Andrzej1963 » czw lis 19, 2009 20:16

z ręcznym robiłem tak jak napisałeś tyle,że na 3 ząbku. Łożyska najpierw dokręciłem po czym popuściłem do momentu,aż podkładkę dało się przesunąć śrubokrętem.

[ Dodano: 19 Lis 2009 19:21 ]
ale po nałożeniu bębna na piastę i bez żadnego skręcania te bębny już opornie się obracały,mam wrażenie,że jest to wszystko pasowne( szczęki,bębny) i nawet przy całkowicie ściśniętych szczękach tam za dużo z tego wynika luzu nie ma.


Andrzej

Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Post autor: Paweł Marek » czw lis 19, 2009 21:24

zwróciłeś na takie rzczy uwagę jak sprezyna klina, jak zapinki mocujące szczęki, jak włąśiciwa strona założenia sprężyn scskających obie szczęki?


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

Awatar użytkownika
noVWy
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 60
Rejestracja: pn cze 23, 2008 17:16
Lokalizacja: GPU-Puck
Kontakt:

Post autor: noVWy » czw lis 19, 2009 23:45

:gora: dokładnie sprawdź czy wszystko dobrze poskładałeś :crazy:
albo może masz zapieczone linki ręcznego i się nie cofają w pancerzu (ja tak miałem)
Ostatnio zmieniony czw lis 19, 2009 23:49 przez noVWy, łącznie zmieniany 1 raz.



lubicz9
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 116
Rejestracja: czw lis 19, 2009 01:09
Lokalizacja: grudziadz/Parski/Wloclawek

Post autor: lubicz9 » czw lis 19, 2009 23:59

niewiem na moje to moga byc lekko przypieczone cylinderki lub zabrudzone miałem kiedys takie cos w golfie1


"żeby sztywna była furka, w furce musi być rozpórka"

Andrzej1963
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 274
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 17:45
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Andrzej1963 » sob lis 21, 2009 00:36

Z tego co piszecie to wydaje mi się,że wszystko jest tak jak ma być,ale jednak coś nie gra. Nie ma rady jadę jutro do garażu,zdejmuję jeszcze raz bębny i patrzę jeszcze raz na wszystko.


Andrzej

Awatar użytkownika
guti
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 7379
Rejestracja: wt wrz 14, 2004 10:35
Lokalizacja: T-Mobile
Kontakt:

Post autor: guti » sob lis 21, 2009 01:55

nie czytalem całosci, ale powiem tylko tak jak kolega wyczytal w ksiazce passata b3


regulacja ręcnego polega na tym, zeby ODKRECIC CAŁKOWICIE linki od wajchy ręcznego
wyczyscic , nasmarowac samoregulator, mozna przytuningowac troszk sprezyne , zby mocniej ciagła , zakladasz bęben , wsiadasz do auta wciskasz hamulec do spodu kilka razy , mozna odpalic autko, zeby nie męczyc nózki :)
pozniej przez dziur od sruby w bębnie poswiecic sobie i znalezc samoregulator, a wlasciwie dziurke tam gdzi sprezynka jest zaczepiona, jakims cieniutkim srubokręcikiem posiągnac w dół , zeby jeszze sie wysunął w dół,. (fajnie jakby ktos trzymał pedał hamulca )
moze troszke przycierac bęben, ale niekoniecznie, dopiero wtedy przykręcasz linki :)
po takim zabiegu gwarantuje, ze np w przypadku nowych bębnów, nowych szczek , nowych spreyznek na oponach 195 po zaciągnieciu recznego na trzeci ząbek na asfalcie koła stają dęba... :)
sprawdzone :)

w tj mądrej ksiązce pisza, ze sama regulacja linki jest sporadycznie ruszana...
po takim abigu u mnie hamowanie stało sie skutczniejsze, lepiej hamuje tył , mniej męczy sie przód.. same plusy :)
Ostatnio zmieniony sob lis 21, 2009 01:57 przez guti, łącznie zmieniany 1 raz.


Zycie jest za krótkie , zeby jezdzic DIESLEM!!
Obrazek

Awatar użytkownika
Mieniu_69
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 489
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 08:32
Lokalizacja: NY
Kontakt:

Post autor: Mieniu_69 » sob lis 21, 2009 09:13

guti, bo tak nalezy robic :chytry:



Andrzej1963
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 274
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 17:45
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Andrzej1963 » wt lis 24, 2009 19:13

Cześć,ruszyłem jak wspominałem ten temat w sobotę i okazało się,że założone było wszystko ok tylko za bardzo były "skręcone" łożyska w bębnie,choć to dziwne,bo podkładka się ruszała jak w ksiązce napisane. Więc popuściłem je (łożyska) i koła zaczęły lużno chodzić. Ale....ciekawostka minęło kilka dni i czuję,że znów jest nie rewelacyjnie tzn. auto nie toczy się tak swobodnie jak przed wymianą łożysk. Zastanawiam się gdzie leży przyczyna, a tak na marginesie to jak sobie radzicie domowymi sposobami z osadzeniem bieżni łożysk (czym je wbijacie,aby równo do końca siadły?) w bębnie,bo mnie to za rewelacyjnie nie szło i mam wrażenie,że połowa obwodu bieżni "siadła ładnie w bębnie,a drugiej połówce brakuje ok 0.6-07mm. Bo przecież nie wchodzą inaczej w bęben bieżnie od łozysk tańszych i droższych? Dzięki za Wasze rady. Pzdr.


Andrzej

Awatar użytkownika
Mieniu_69
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 489
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 08:32
Lokalizacja: NY
Kontakt:

Post autor: Mieniu_69 » wt lis 24, 2009 19:36

stara bieżnią wbijasz nowe

[ Dodano: 24 Lis 2009 18:37 ]
Andrzej1963 pisze:bo mnie to za rewelacyjnie nie szło i mam wrażenie
moze byc tak ze dales gdzies ognia w montazu biezni



Awatar użytkownika
rafus
Grupa Świętokrzyska
Grupa Świętokrzyska
Posty: 584
Rejestracja: pn maja 26, 2008 21:39
Lokalizacja: Skarżysko-Kamienna TSK
Kontakt:

Post autor: rafus » wt lis 24, 2009 19:42

ja tam mialem wszystko ciasno, jak sie okazalo to sprezyny na odwrot pozakladalem



Awatar użytkownika
bacia12
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 117
Rejestracja: czw sie 06, 2009 09:54
Lokalizacja: WPR/LTM
Kontakt:

Post autor: bacia12 » wt lis 24, 2009 19:48

rafus pisze:ja tam mialem wszystko ciasno, jak sie okazalo to sprezyny na odwrot pozakladalem
ja tak samo , i jeszcze nie były pozaczepiane tam gdzie potrzeba a co za tym idzie nie były naciągniete tak jak potrzeba
Ostatnio zmieniony wt lis 24, 2009 19:48 przez bacia12, łącznie zmieniany 1 raz.


- Żyj: powiedziała Nadzieja ...
- Bez Ciebie nie potrafię - odparło cicho życie...

Andrzej1963
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 274
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 17:45
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Andrzej1963 » wt lis 24, 2009 20:00

Mieniu_69 pisze:stara bieżnią wbijasz nowe
no tak też robiłem,tylko,że jak się nowa bieżnia schowała już w bębnie to ta stara,którą wbijam zaczyna się klinować,czyli idzie też pasownie jak ta nowa.. To jak wbijacie aż ta nowa dojdzie do właściwego miejsca i pózniej jakoś wybijacie tą starą czy jak?
P.S. Wszystkie spręzyny i mocowanie szczęk u mnie jest poprawnie (przed rozłożeniem starych dobrze oblukałem)


Andrzej

Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 234 gości