Sharan 1997 1.9TDI 110KM AFN, wymiana uszczelki pod głowicą
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Sharan 1997 1.9TDI 110KM AFN, wymiana uszczelki pod głowicą
Witam wszystkich użytkowników forum.
Padła mi uszczelka pod głowicą (gubi chłodziwo, podwyższone ciśnienie u układzie chłodzenia). Aktualnie znajduję się w Norwegi i czeka mnie samodzielna (z pomocą kolegi który już to robil kilka razy tylko, że w silniku benzynowym) wymiana uszczelki pod głowicą. Starałem się znaleźć informacje na ten temat na forum ale instrukcji jak to zrobić nie ma. Może ktoś z obecnych na tym forum (a jest to wielu co naprawdę dużo wiedzą) będzie w stanie napisać jakąś instrukcję jak postępować i co po kolei rozkładać w tym silniku aby zdjąć głowicę pomijając niepotrzebne rozkręcanie. Potrzebny sprzęt będę mógł wypożyczyć z warsztatu (mam taką nadzieję). Ja sam znam się nieco na mechanice (Ale raczej proste silniki motocyklowe, nie samochody). Cena wymiany tej uszczelki w warsztacie tutaj to koszty niemal 2/3 całego samochodu więc warsztat odpada. Jeśli nawet nie będzie całej instrukcji to może ktoś rzuci jakieś pomysły (przykładowo, układ wylotowy rozłączaj na pierwszym kołnierzu przy rurze wydechowej, nie odkręcaj kolektora bo glowice można zdjąć z zamontowanym kolektorem wydechowym.) Chodzi mi o zrobienie tego w najprostrzy możliwy sposób gdyż dostęp do części tutaj jest czasochłonny i muszę się zaopatrzyć we wszystkie części przed przystąpieniem do pracy. Ograniczone możliwości z dostępem do garażu. Za wszelkie wskazówki i pomoc wielkie dzięki.
Pozdrawiam Wszystkich
Padła mi uszczelka pod głowicą (gubi chłodziwo, podwyższone ciśnienie u układzie chłodzenia). Aktualnie znajduję się w Norwegi i czeka mnie samodzielna (z pomocą kolegi który już to robil kilka razy tylko, że w silniku benzynowym) wymiana uszczelki pod głowicą. Starałem się znaleźć informacje na ten temat na forum ale instrukcji jak to zrobić nie ma. Może ktoś z obecnych na tym forum (a jest to wielu co naprawdę dużo wiedzą) będzie w stanie napisać jakąś instrukcję jak postępować i co po kolei rozkładać w tym silniku aby zdjąć głowicę pomijając niepotrzebne rozkręcanie. Potrzebny sprzęt będę mógł wypożyczyć z warsztatu (mam taką nadzieję). Ja sam znam się nieco na mechanice (Ale raczej proste silniki motocyklowe, nie samochody). Cena wymiany tej uszczelki w warsztacie tutaj to koszty niemal 2/3 całego samochodu więc warsztat odpada. Jeśli nawet nie będzie całej instrukcji to może ktoś rzuci jakieś pomysły (przykładowo, układ wylotowy rozłączaj na pierwszym kołnierzu przy rurze wydechowej, nie odkręcaj kolektora bo glowice można zdjąć z zamontowanym kolektorem wydechowym.) Chodzi mi o zrobienie tego w najprostrzy możliwy sposób gdyż dostęp do części tutaj jest czasochłonny i muszę się zaopatrzyć we wszystkie części przed przystąpieniem do pracy. Ograniczone możliwości z dostępem do garażu. Za wszelkie wskazówki i pomoc wielkie dzięki.
Pozdrawiam Wszystkich
- karampa
- Ma gadane
- Posty: 177
- Rejestracja: ndz wrz 07, 2008 20:42
- Lokalizacja: CSE Sępólno Krajeńskie
- Kontakt:
Padła uszczelka,a dlaczego???termostat zacinający sie,moze pompa wody,duzo przyczyn moze być,jezeli jest wydmuchana uszczelka to po zdemontowaniu głowicy trzeba ją planować a tego nie zrobisz sam ( zrobic płaszczyzne bo głowica jest krzywa),zastanów sie dobrze czy ci sie to opłaca,moze ktoś cie podciągnie na lince do promu i w Polsce zepchniesz go do pierwszego warsztatu,dobrze to sobie przekalkuluj,a jak auto jeszcze jeżdzi tylko dolewasz płynu to bym sie nie zabierał za to,i jeszcze w sharanie gdzie dostep do srub jest ciezki
Ostatnio zmieniony pn sie 24, 2009 09:34 przez karampa, łącznie zmieniany 2 razy.
:)
Zaholować na prom sie nie da... 1250km i to przez góry. Narazie przedmuch jest niewielki, samochód ma 162 000km przebiegu. Spokojnie jadąc jestem w stanie przejechać nawet 500km nie dolewając wody do chłodnicy... ale to jak się nie przeciąża samochodu. W drodze do Polski muszę przejechać przez góry, i w trakcie podjazdów pod górę woda zaczyna się przegrzewać. Termostat wyminiłem pół roku wcześniej i problemów z temperaturą nie miałem od tego czasu (wcześniej jeździłem z niedogrzanym silnikiem). Teoretycznie można jeździć, ale w Polsce będę na święta za 4 miesiące a do tego czasu różnie może być. A jak mi w górach wystrzeli uszczelka i zostane przy -30 z uszkodzonym samochodem gdzieś na zadupiu to ja nie wiem co zrobie. A teraz jak sam nie dam rady tego zrobić to zawsze mam jakieś wyjście...
[ Dodano: 24 Sie 2009 12:54 ]
Właśnie byłem przy samochodzie z kolegą coby sprawdzić czy w zbiorniczku wyrównawczym pojawiają się bąble z przedmuchu. No i nic... to co mi sie wydawało przedmuchem i uciekającymi bąblami okazało się rozbryzgami wody która wypływa z małego wężyka na górze zbiorniczka. Przeczytałem chyba wszystkie tematy związane z uciekającym płynem bądź też uszczelką pod głowicą ale jakoś cały czas nie moge dopasować żadnych objawów. W skrócie. Przejechałem ostatnio jakies 1000km nie przeciążając samochodu, żadnych negatywnych efektów (nie przerywa, temperatura stala 90st, płynu dolewać nie musiałem). Wczoraj pojechałem w góry z kolegami 200km po górach w 6 osób, efekt: płynu musiałem dolać bo wywaliło go ze zbiorniczka, samochód się zagrzał. Węże z płynem chłodzącym nie są twarde na kamień i da się je ugnieść (aczkolwiek nie jest to łatwe, mechanik stwierdził, że są trochę za twarde). Jak po jeździe (rozgrzanie do temp roboczej) otworze korek od zbiorniczka wyrównawczego to płyn cofa się z układu do zbiorniczka. Spalinami nie czuć ze zbiorniczka. Ogólnie już przejechałem z takim układem chłodzenia jakieś 2000km i dolać w tym czasie musiałem jakieś 3 litry. Ale zawsze to było po mocnym obciążaniu silnika. Prosiłbym może o jakieś rady jak to może inaczej sprawdzić... Gdzie można kupić dobry korek do zbiorniczka wyrównawczego, bo wyczytałem, że te niebieskie które można kupić w INERCARS nie są dobre i szkoda na nie kasy.
[ Dodano: 24 Sie 2009 12:54 ]
Właśnie byłem przy samochodzie z kolegą coby sprawdzić czy w zbiorniczku wyrównawczym pojawiają się bąble z przedmuchu. No i nic... to co mi sie wydawało przedmuchem i uciekającymi bąblami okazało się rozbryzgami wody która wypływa z małego wężyka na górze zbiorniczka. Przeczytałem chyba wszystkie tematy związane z uciekającym płynem bądź też uszczelką pod głowicą ale jakoś cały czas nie moge dopasować żadnych objawów. W skrócie. Przejechałem ostatnio jakies 1000km nie przeciążając samochodu, żadnych negatywnych efektów (nie przerywa, temperatura stala 90st, płynu dolewać nie musiałem). Wczoraj pojechałem w góry z kolegami 200km po górach w 6 osób, efekt: płynu musiałem dolać bo wywaliło go ze zbiorniczka, samochód się zagrzał. Węże z płynem chłodzącym nie są twarde na kamień i da się je ugnieść (aczkolwiek nie jest to łatwe, mechanik stwierdził, że są trochę za twarde). Jak po jeździe (rozgrzanie do temp roboczej) otworze korek od zbiorniczka wyrównawczego to płyn cofa się z układu do zbiorniczka. Spalinami nie czuć ze zbiorniczka. Ogólnie już przejechałem z takim układem chłodzenia jakieś 2000km i dolać w tym czasie musiałem jakieś 3 litry. Ale zawsze to było po mocnym obciążaniu silnika. Prosiłbym może o jakieś rady jak to może inaczej sprawdzić... Gdzie można kupić dobry korek do zbiorniczka wyrównawczego, bo wyczytałem, że te niebieskie które można kupić w INERCARS nie są dobre i szkoda na nie kasy.
ad.1 pompa wody raczej odpada - jak sie przegazuje na postoju to węże twardnieją dając znać ze ciśnienie wewnątrz wzrosło, a po puszczeniu gazu węże wracają do poprzedniego stanu.
ad.2 termostat wymieniłem miesiąc temu na wathera - ale nie wykluczam, że może być walnięty... takie sytuacje się zdażają... postaram sie to jakoś sprawdzić.
ad.3 drugi bieg działa bo jak mi się przegrzał troche to po zatrzymaniu wentylator szalał.
ad.4 mam nadzieje że jak nawet to jest przyczyną to jeszcze troche wytrzyma... a nie mam pojęcia jak sprawdzić żeby mieć pewność... zbyt mało się dzieje jak narazie żeby to stwierdzić...
W sumie sam już nie wiem co mam dalej z tym samochodem robić. Jak jade spokojnie to nic się nie dzieje na odcinku 15 km bo tyle mam do pracy, poziom płynu trzyma, płynu nie wyrzuca, przewody nie są twarde... dopiero jak się puszczę w góry to się zaczynają klopoty z wyrzucaniem płynu i przegrzewaniem się samochodu.
ad.2 termostat wymieniłem miesiąc temu na wathera - ale nie wykluczam, że może być walnięty... takie sytuacje się zdażają... postaram sie to jakoś sprawdzić.
ad.3 drugi bieg działa bo jak mi się przegrzał troche to po zatrzymaniu wentylator szalał.
ad.4 mam nadzieje że jak nawet to jest przyczyną to jeszcze troche wytrzyma... a nie mam pojęcia jak sprawdzić żeby mieć pewność... zbyt mało się dzieje jak narazie żeby to stwierdzić...
W sumie sam już nie wiem co mam dalej z tym samochodem robić. Jak jade spokojnie to nic się nie dzieje na odcinku 15 km bo tyle mam do pracy, poziom płynu trzyma, płynu nie wyrzuca, przewody nie są twarde... dopiero jak się puszczę w góry to się zaczynają klopoty z wyrzucaniem płynu i przegrzewaniem się samochodu.
Jak samemu zmienić taką uszczelkę w golfie 4? Chyba tak samo jak w sharan. Kasy mało, a ceny u mechaników zabójcze (dziś jeden chciał ode mnie 900 z częściami).
Co muszę kupić poza uszczelką? po co nowe śruby (a może szpilki, nie widzę na silniku, może są pod klapą klawiatury)?
Podobno dobrze jest poza planowaniem głowicy zrobić jeszcze przy okazji zawory (doszlifowanie gniazd, uszczelniacze).
Piszą czasem o konieczności dokręcenia głowicy po kilkuset km (nie wiem po co?), drugiej wymianie oleju.
greg, poproszę o instrukcję wymiany na majla
pzdr
Co muszę kupić poza uszczelką? po co nowe śruby (a może szpilki, nie widzę na silniku, może są pod klapą klawiatury)?
Podobno dobrze jest poza planowaniem głowicy zrobić jeszcze przy okazji zawory (doszlifowanie gniazd, uszczelniacze).
Piszą czasem o konieczności dokręcenia głowicy po kilkuset km (nie wiem po co?), drugiej wymianie oleju.
greg, poproszę o instrukcję wymiany na majla
pzdr
hahha, 162 tys przebiegu w 12 letnim dieslu???? dobry jestes!!! zapomniales dodac ze tyle to licznik wyswietla!
jako ze sam na obczyznie to poradzic ci moge jak ja bym zrobil w takiej sytuacji, zdejmij glowice, potrzebujesz do tego kluczy i to nie moze byc jakis szajs, do glowicy bedziesz potrzebowal 12katne imbusy i jakas grzechotke, kupisz nowa uszczelke do tego silnika, niestety musisz kupic tez pasek rozrzadu bo starego nie ma sensu zakladac no i rolke napinajaca, przy okazji pompe wody tez bo ona za chwile moze zaczac ciec z reperaturki i kolejny pasek trzeba bedzie..., nie martw sie dynamometrem, przykrecisz raz o nie cale 1/4 obrotu 40Nm, druga serie o 1/4 obrotu 60Nm, trzecia serie o 90stopni i czwarta tez, teoretycznie powinienes wymienic sruby, ale koniecznie nie musisz.
zabierz glowice do frezera lub tam gdzie glowice robia, nie powinno kosztowac duzo za samo planowanie, w ostatecznosci daj komus kto jedzie do polski niech ci splanuje i przywiezie, mozesz wyslac ale po splanowaniu z glowica powinno si eobchodzic jak z jajkiem zeby jej nie skrzywic lub uszkodzic.
glowica z paskiem to spora naprawa!!! trzeba przod odkrecic i go miec gdzie polozyc lub miec klucz do blokady kola pasowego i tylko ten przod lekko wysunac.
proponuje isc na ryzyko ja tak zrobilem kiedys dokladnie z tym samym motorem w pasku, tez mi uszczelka padla i moment z oleju zrobil sie majonez, w uk robocizna tez droga a prawdopodobnie spier... bo oni nic nie umieja naprawic, wiec zrobilem tak: po krotce bo pewnie nie chcesz polowy auta rozbierac, niestety nie ma na to zadnej gwarancji!, musisz ustawic wal na znaki, na skrzyni od gory jest zaslepka, obracaj walem tak dlugo az znaki na kole zamach i obudowie sie pokryja i masz wal w GMP, zdejmij pokrywe rozrzadu, z tylu na walku zobaczysz wciecie, powinno byc w poziomie,wsadz wiertlo 15mm w dziure na kole od pompy wtryskowej, poluznij kolo od rozrzadu-NIE RUSZAJAC WALEM!!! wsadz drugi klucz w dziury na kole i niech ktos ci je unieruchomi pchajac kiedy ty bedziesz krecil, zsun kolo z paskiem, postaraj sie zeby to caly czas bylo napiete(zeby gdzies pomiedzy pompa a walem korbowym nie zrobilo sie luzno i zeby zabek nie przeskoczyl, oczywiscie nie ruszajac walem!!!(jezeli juz nim ruszysz ustwa go na znaki na kole zamachowym pompe masz zablokowana-pamietaj), odkrec glowice zgodnie z procedura!!! 12-katny imbus, zdejmij delikatnie glowice, oczysc wszystko za starej uszczelki, wizualnie ocen, co moglo sie stac, jezeli zobaczysz gdzies pekniecie to kalpica bez zakladu gdzie spawaja i planuja sie nie obejdzie, jezeli jednak nie nie widac, zaloz glowice na nowa uszczelke, tylko nie wpadaj na pomysl zeby ja silikonem czy czys innym tkac, skrec to wszystk do kupy zgodnie z procedura przykrecanai glowicy, dokrec sruby reka az poczujesz lekki opor, potem tak jak wyzej!!! teraz najwazniesze musisz, nie wiem skad ale musisz miec cos co jest twarde czyli plytka metalowa o grubosci 4,5mm 5tka jest za gruba a 4 za cienka, ew 5tka i papier scierny lub pilnik i HEJA!! musisz to wstawic pomiedzy gorne obrzeze glowicy a wciecie we walku rozrzadu z tylu, jak nie zablokujesz rozrzadu to bedzie ciezko zwlaszcza dla amatora!, teraz najtrudniejsze, zaloz kolo z paskiemspowrotem na walek one nie ma klina i to jest problem, jezeli przesuniesz troche w prawo albo w lewo to sie zaplon opozni lub przyspieszy i bedzie slaby no i bedzie chlal lub nie odpali, wiec tu delikatnie i z precyzja!!!, sprawdz czy masz wal korbowy na znakach, sprawdz czy masz wciecie w poziamie na rozrzadzie, tu musi ci ktos pomodz!niech wsadzi klucz w kolo i niech je blokuje a ty dokrecaj, MOCNO!, pamietaj ze walek nie moze sie ruszyc i pasek tez, jest juz napiety! po tym wszystkim wyciag blokady, klucz w reke i obracaj walem(oczywiscie w tym kierunku jak normalnie sie silnik obraca!!!!), po pelnym obrocie wal musi stanac na znakach, pompa tez i rozrzad musi byc w poziomie z tylu, jezei tak bedzie za kazdym obrotem to mozesz byc spokojny przed odpaleniem silnika. Jedyne co teraz zostalo to modlic sie ze to bylo tylko male niedomaganie uszczelki pod glowica, w moim przypadku akurat tak bylo, oczywiscie kiedy juz tylko moglem od razu zmienilem rozrzad i pompe wody ale to juz bylo na spokojnie w garazu w domu, wywalilem tez glowice jeszcze raz i oddalem do planowania-choc nie musialem bo po zrobionych 5tys mil nic sie nie dzialo z ukladem chodzenia ani smarowania, u mnie to bylo szczescie, zobaczymy czy ty tez bedziesz je mial,
Zycze powodzenia i przyjemnosci na emigracji!
jako ze sam na obczyznie to poradzic ci moge jak ja bym zrobil w takiej sytuacji, zdejmij glowice, potrzebujesz do tego kluczy i to nie moze byc jakis szajs, do glowicy bedziesz potrzebowal 12katne imbusy i jakas grzechotke, kupisz nowa uszczelke do tego silnika, niestety musisz kupic tez pasek rozrzadu bo starego nie ma sensu zakladac no i rolke napinajaca, przy okazji pompe wody tez bo ona za chwile moze zaczac ciec z reperaturki i kolejny pasek trzeba bedzie..., nie martw sie dynamometrem, przykrecisz raz o nie cale 1/4 obrotu 40Nm, druga serie o 1/4 obrotu 60Nm, trzecia serie o 90stopni i czwarta tez, teoretycznie powinienes wymienic sruby, ale koniecznie nie musisz.
zabierz glowice do frezera lub tam gdzie glowice robia, nie powinno kosztowac duzo za samo planowanie, w ostatecznosci daj komus kto jedzie do polski niech ci splanuje i przywiezie, mozesz wyslac ale po splanowaniu z glowica powinno si eobchodzic jak z jajkiem zeby jej nie skrzywic lub uszkodzic.
glowica z paskiem to spora naprawa!!! trzeba przod odkrecic i go miec gdzie polozyc lub miec klucz do blokady kola pasowego i tylko ten przod lekko wysunac.
proponuje isc na ryzyko ja tak zrobilem kiedys dokladnie z tym samym motorem w pasku, tez mi uszczelka padla i moment z oleju zrobil sie majonez, w uk robocizna tez droga a prawdopodobnie spier... bo oni nic nie umieja naprawic, wiec zrobilem tak: po krotce bo pewnie nie chcesz polowy auta rozbierac, niestety nie ma na to zadnej gwarancji!, musisz ustawic wal na znaki, na skrzyni od gory jest zaslepka, obracaj walem tak dlugo az znaki na kole zamach i obudowie sie pokryja i masz wal w GMP, zdejmij pokrywe rozrzadu, z tylu na walku zobaczysz wciecie, powinno byc w poziomie,wsadz wiertlo 15mm w dziure na kole od pompy wtryskowej, poluznij kolo od rozrzadu-NIE RUSZAJAC WALEM!!! wsadz drugi klucz w dziury na kole i niech ktos ci je unieruchomi pchajac kiedy ty bedziesz krecil, zsun kolo z paskiem, postaraj sie zeby to caly czas bylo napiete(zeby gdzies pomiedzy pompa a walem korbowym nie zrobilo sie luzno i zeby zabek nie przeskoczyl, oczywiscie nie ruszajac walem!!!(jezeli juz nim ruszysz ustwa go na znaki na kole zamachowym pompe masz zablokowana-pamietaj), odkrec glowice zgodnie z procedura!!! 12-katny imbus, zdejmij delikatnie glowice, oczysc wszystko za starej uszczelki, wizualnie ocen, co moglo sie stac, jezeli zobaczysz gdzies pekniecie to kalpica bez zakladu gdzie spawaja i planuja sie nie obejdzie, jezeli jednak nie nie widac, zaloz glowice na nowa uszczelke, tylko nie wpadaj na pomysl zeby ja silikonem czy czys innym tkac, skrec to wszystk do kupy zgodnie z procedura przykrecanai glowicy, dokrec sruby reka az poczujesz lekki opor, potem tak jak wyzej!!! teraz najwazniesze musisz, nie wiem skad ale musisz miec cos co jest twarde czyli plytka metalowa o grubosci 4,5mm 5tka jest za gruba a 4 za cienka, ew 5tka i papier scierny lub pilnik i HEJA!! musisz to wstawic pomiedzy gorne obrzeze glowicy a wciecie we walku rozrzadu z tylu, jak nie zablokujesz rozrzadu to bedzie ciezko zwlaszcza dla amatora!, teraz najtrudniejsze, zaloz kolo z paskiemspowrotem na walek one nie ma klina i to jest problem, jezeli przesuniesz troche w prawo albo w lewo to sie zaplon opozni lub przyspieszy i bedzie slaby no i bedzie chlal lub nie odpali, wiec tu delikatnie i z precyzja!!!, sprawdz czy masz wal korbowy na znakach, sprawdz czy masz wciecie w poziamie na rozrzadzie, tu musi ci ktos pomodz!niech wsadzi klucz w kolo i niech je blokuje a ty dokrecaj, MOCNO!, pamietaj ze walek nie moze sie ruszyc i pasek tez, jest juz napiety! po tym wszystkim wyciag blokady, klucz w reke i obracaj walem(oczywiscie w tym kierunku jak normalnie sie silnik obraca!!!!), po pelnym obrocie wal musi stanac na znakach, pompa tez i rozrzad musi byc w poziomie z tylu, jezei tak bedzie za kazdym obrotem to mozesz byc spokojny przed odpaleniem silnika. Jedyne co teraz zostalo to modlic sie ze to bylo tylko male niedomaganie uszczelki pod glowica, w moim przypadku akurat tak bylo, oczywiscie kiedy juz tylko moglem od razu zmienilem rozrzad i pompe wody ale to juz bylo na spokojnie w garazu w domu, wywalilem tez glowice jeszcze raz i oddalem do planowania-choc nie musialem bo po zrobionych 5tys mil nic sie nie dzialo z ukladem chodzenia ani smarowania, u mnie to bylo szczescie, zobaczymy czy ty tez bedziesz je mial,
Zycze powodzenia i przyjemnosci na emigracji!
Witam.
Dawno nie odpisywałem ale sprawa zakończyła sie tak
Oczywiście szlak trafił uszczelkę pod głowicą... Ponieważ nie było żadnych zmian w użytkowaniu samochodu przez miesiąc, cały czas takie same objawy nic się nie pogarszało. Zaryzykowałem i pojechałem 1200km do Polski (oczywiście odpowiednio zabezpieczony w razie problemów)... Po całej trasie nadal nic się nie zmieniało, cały czas to samo. Wywierciłem jedynie otwór w korku zamykającym zbiorniczek wyrównawczy. Jednak uszczelniłem go nieznacznie materiałem tak że utrzymywał niewielnie ciśnienie w układzie jak pracował silnik. I tak nie gasząc samochodu przez całą drogę, jadąc bardzo delikatnie udało się . W Polsce już w warsztacie wszystko zostało zrobione.
A co do przebiegu. Ten samochód ma taki przebieg bo posiadam pełną książkę serwisową podbijaną przez jeden warsztat w którym pracuje znajomy . Wszystko pod kontrolą.
Wielkie dzięki za wszelką otrzymaną od Was pomoc.
Pozdrawiam
Dawno nie odpisywałem ale sprawa zakończyła sie tak
Oczywiście szlak trafił uszczelkę pod głowicą... Ponieważ nie było żadnych zmian w użytkowaniu samochodu przez miesiąc, cały czas takie same objawy nic się nie pogarszało. Zaryzykowałem i pojechałem 1200km do Polski (oczywiście odpowiednio zabezpieczony w razie problemów)... Po całej trasie nadal nic się nie zmieniało, cały czas to samo. Wywierciłem jedynie otwór w korku zamykającym zbiorniczek wyrównawczy. Jednak uszczelniłem go nieznacznie materiałem tak że utrzymywał niewielnie ciśnienie w układzie jak pracował silnik. I tak nie gasząc samochodu przez całą drogę, jadąc bardzo delikatnie udało się . W Polsce już w warsztacie wszystko zostało zrobione.
A co do przebiegu. Ten samochód ma taki przebieg bo posiadam pełną książkę serwisową podbijaną przez jeden warsztat w którym pracuje znajomy . Wszystko pod kontrolą.
Wielkie dzięki za wszelką otrzymaną od Was pomoc.
Pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 239 gości