Chciałem u siebie sprawdzić rozrząd, czy może czasami nie jest przestawiony i przez to borykam się z różnymi problemami.
No i wszystko było by cacy, gdyby nie znaki inne niż wszędzie są opisane. Na kole zamachowym znalazłem dwa, większe i mniejsze nacięcie, blisko siebie. Jeden z nich to pewnie to "0" o którym wszyscy mówią, ale ja tam żadnego "zera" nie widzę. Z tego co wyczytałem to pewnie ten większy.
Problem jest z kołem wałka rozrządu. Wszędzie jest napisane, żeby ustawić na znaki OT. Tak, tylko, że u mnie nie ma znaków OT ani na kole, ani na obudowie tej plastikowej ponieważ jej nie ma. Mam taką metalową obudowę. Od wewnętrznej strony koła jest kropka tylko. Niby trzeba ją ustawić z płaszczyzną głowicy. Gdzieś też wyczytałem, żeby ją ustawić do tej blaszki niedaleko, która jest ciut nad głowicą.
Jak ustawię zamach na znak, aparat zapłonowy się zgadza czyli palec wskazuje na wcięcie to ta kropka na kole wałka rozrządu jest dokładnie o jeden ząb powyżej tej blaszki.
Jak to w końcu ma być z tym kołem dla starszych silników gdzie nie ma znaków OT?
Tutaj fotka gdzie widać blaszkę i zaznaczona jest kropka:
![Obrazek](http://images44.fotosik.pl/218/1b651713424eb826m.jpg)
Dodam jeszcze, że od zewnętrznej strony tego koła też jest kropka, ale w innym miejscu i nijak się ma do reszty znaków.