Płukać czy nie płukać - oto jest pytanie...

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
bongo
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 7767
Rejestracja: sob wrz 17, 2005 19:58
Lokalizacja: Londyn
Kontakt:

Post autor: bongo » pn wrz 21, 2009 18:26

ja powiem krótko - normalna eksploatacja, wymiany oleju itd.. - płukanie bez sensu, po każdym remoncie silnika - jak najbardziej
Podpisuję się pod tym,jeśli coś działa dobrze to po co kombinować?



Awatar użytkownika
Piasek
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 6862
Rejestracja: sob mar 21, 2009 20:57

Post autor: Piasek » wt wrz 22, 2009 09:20

Witam mojego adwersarza ;)
Na "tym drugim" forum umieściłem doświadczenia empiryczne
http://tdi.pl/component/option,com_smf/ ... ic,2842.0/
Nie stosuje tego przy każdej wymianie oleju bo po prostu nie ma sensu - jeżeli wszystkie silniki pracują na pełnych syntetykach to przez 15 tyś km nie zdąży się zasyfić...
Ale w każdym "nowym" jaki trafia na warsztat a w moich co 3-4 wymiany - i nigdy nie miałem z tego tytułu żadnych "niespodzianek"... A jak się później okazało (na przykładzie swojego auta i syntetyków z Castrola) nawet w stosunkowo nowych silnikach, z małym przebiegiem i eksploatowanych na pełnych syntetykach coś się jednak odkłada...


https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128

Awatar użytkownika
italiano_83
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 11896
Rejestracja: śr gru 03, 2008 21:21
Lokalizacja: NL/Zeeland
Auto: Alfa Romeo Giulietta 1.4 MA Turbobenzina
Silnik: 1.4T

Post autor: italiano_83 » wt wrz 22, 2009 20:22

Piasek pisze:Piasek
Fajnie, że przeprowadzasz takie "testy" bo można na podstawie takich, doświadczeń wyciągnąć jakieś wnioski..
Nie zrozum mnie źle, nie że szukam dziury w całym, ale z ciekawości chciał bym spróbować, dojść do tego z jakich przyczyn powstają te osady..
I tak w pierwszym przypadku Ford.. auto śmigało na półsyntetyk ( czyli mieszanie oleju mineralnego z syntetycznym) plus przebieg rzędu 400tyś sprawia że na pewno coś się tam odłoży tego "syfu"

Odnośnie Twojego auta, powiem tak nieodosobnione są opnie tego, że po zastosowaniu Castrolu Magnatec pozostaje coś w rodzaju "szlamu" wiele osób o tym piszę, więc po zastosowaniu tego specyfiku miało, co się zmieszać z tym olejem..
Jak sam napisałeś nie ma tego co robić, co zmianę oleju... szansa na wystąpienie jakiś większych ilości brudu przy stosowaniu oleju syntetycznego jest bardzo mała..
Więc wychodzi na to, że sens takiego zabiegu jest tylko w autach z dużym przebiegiem, lub w takich które eksploatowane są na mineralu lub półsyntetyku :chytry: Należało by uwzględnić także krajowe "realia" brak autostrad, częste niedogrzanie silnika.. czy tez eksploatowanie na krótkich dystansach.. to wszystko będzie sprzyjać powstawaniu takich osadów.. pomijam fakt przedłużania interwału wymiany oleju czy tez niską jakość oleju..
A i w tych przypadkach wykonanie takiego płukania raz za 100 tyś chyba w zupełności wystarczy.... czyli z 10 wymian oleju.. czy też wykonanie takiej operacji przy kupnie auta.. za cenę 18 cz 20 kilku złotych może i warto... tylko ilu użytkowników zrobi swoimi autkami 100 tyś zanim je sprzeda :chytry:


Było MK4 1.9 TDI ALH Generation 151PS 309Nm Techno blue metalic Obrazek

Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir Turbo Benzina 170PS 250Nm

Ducati Monster 696+


Obrazek

oldstaszek
Forum Master
Forum Master
Posty: 1128
Rejestracja: czw kwie 17, 2008 14:40
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: oldstaszek » czw wrz 24, 2009 19:00

Trochę się "zaniedbałem"...
Nigdzie nie pisałem że"płukać przy każdej wymianie".
Osady były, są i będą. Powstają z oleju(zwęglenie) i paliwa(przedmuchy) oraz produktów zużycia w wyniku tarcia(metale).
Jest dużo postów zawierających stwierdzenie:wymieniłem olej i po 500km zrobił się "czarny".Pomijam tu silniki ZS a odnoszę do ZI.
Odpowiedź - zużyty olej pozostawił osady gdyż dodatki myjące dawno się skończyły i świeży olej musiał tą funkcję wykonać.Wykonał i tym samym utracił znaczącą część tych dodatków - osady będą się odkładać.
Olej to nie tylko smarowanie ale nie mniej ważne- chłodzenie tłoka(inne pomijam).Miska olejowa ,blok,głowica oddają to ciepło.Jeżeli są odkłady a więc istnieje warstwa izolacyjna - powstaje samonapędzający układ prowadzący do przegrzewania oleju i przyśpieszenie procesu starzenia a także "wypalanie" lekkich frakcji olejowych(zostają osady skoksowanego oleju i laki).
ZS to jeszcze inna "broszka".... :pub:


mojego auta jeszcze nie wyprodukowano...

Awatar użytkownika
Demoniq
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 210
Rejestracja: czw paź 23, 2008 12:39
Lokalizacja: 3-miasto

Post autor: Demoniq » pt wrz 25, 2009 08:25

Pozwole soebie dolaczyc do rozmowy...
italiano_83 pisze: Powiem tyle.. w żadnej oficjalnej notce VW (ani innych koncernów samochodowych )nie spotkałem się z zaleceniem "płukania" silnika po jakimkolwiek przebiegu czy też okresie eksploatacji.. Czy nie sądzisz, że gdyby było to istotne, to producent zwrócił by na to uwagę.. bo niby czemu nie?? dodatkowa usługa przy każdej wymianie oleju to dodatkowa kasa dla serwisu, a do tego pewnie własny środek by zalecali i kolejny zysk...
Chcialbym przypomniec, ze w "oficjalnej" notce VW jest napisane, ze oleju w skrzyni biegow tez sie NIE WYMIENIA. Z tego wynika, ze jakims cudem grupie VW udalo sie "wynalezc" olej do skrzyn, ktory sie nie starzeje. Zadziwiajace, ze nikt o czyms takim nigdy nie slyszal. Dodatkowo wedlug VW kola zebate w skrzyni nie zuzywaja sie podczas pracy. Nie odrywaja sie male opilki metalu, ktore plywaja pozniej w oleju i dodatkowo degraduja jego wlasciwosci. Jest to najwiekszy absurd na jaki trafilem ;)

To samo tyczy sie tego co napisales. To, ze VW nie zaleca mycia silnika, nie znaczy, ze nei mozna tego zrobic. VW nie zaleca rowniez napraw na wlasna reke albo GDZIEKOLWIEK POZA ASO. A jekos ludzie to robia i samochody jezdza.
Takze nie dajmy sie tu zwariowac. Koncerny motoryzacyjne nastawione sa na ZYSK. Napewno zaden koncern nei chce ci zrobic samochodu, ktory bedzie dzialal bezawaryjnie przez 20 lat. Bo to sie najzwyczajniej NIE OPLACA


The quality of the car depends on how good the driver manipulates it

oldstaszek
Forum Master
Forum Master
Posty: 1128
Rejestracja: czw kwie 17, 2008 14:40
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: oldstaszek » pt wrz 25, 2009 16:25

Często w postach pojawia się temat "klepiące hydroregulatory".
Przyczyna?
Na dziesięć przypadków w dziewięciu- przyczyną będą odkłady w kanałach olejowych.Zbyt mała ilość oleju dociera przez arterie opanowane"miażdżycą" i nie rekompensuje wypływu z hydropopychaczy - nie jest utrzymana równowaga dopływ-wypływ... :pub:


mojego auta jeszcze nie wyprodukowano...

Awatar użytkownika
doggie
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 10551
Rejestracja: pt lis 23, 2007 00:13
Lokalizacja: GKA
Auto: Cupra Formentor DSG DQ381
Silnik: TSI

Post autor: doggie » pt wrz 25, 2009 16:40

tak czytam te wszystkie posty odnośnie konieczności płukania silnika i zastanawiam się który z was przestrzega i stosuje się do zasad opisywanych przez siebie samych odnośnie płukania - śmiem twierdzić że nikt, pisać na forum można wszystko i o wszystkim



oldstaszek
Forum Master
Forum Master
Posty: 1128
Rejestracja: czw kwie 17, 2008 14:40
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: oldstaszek » pt wrz 25, 2009 16:49

mettenos pisze:tak czytam te wszystkie posty odnośnie konieczności płukania silnika i zastanawiam się który z was przestrzega i stosuje się do zasad opisywanych przez siebie samych odnośnie płukania - śmiem twierdzić że nikt, pisać na forum można wszystko i o wszystkim
Jednak się mylisz...Wykonuję takie zabiegi w momencie gdy zauważam potrzebę.Nie oznacza to"natychmiast" - jest to zaplanowane i dość często łączę z innymi zabiegami wynikającymi z zauważonych usterek. Usterki nie powodują natychmiastowej reakcji - działam z "wyprzedzeniem" awaryjnych zdarzeń. :pub:
Ostatnio stosowałem do usunięcia osadów z silnika takie coś:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony pt wrz 25, 2009 16:50 przez oldstaszek, łącznie zmieniany 1 raz.


mojego auta jeszcze nie wyprodukowano...

Awatar użytkownika
italiano_83
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 11896
Rejestracja: śr gru 03, 2008 21:21
Lokalizacja: NL/Zeeland
Auto: Alfa Romeo Giulietta 1.4 MA Turbobenzina
Silnik: 1.4T

Post autor: italiano_83 » pt wrz 25, 2009 19:33

Demoniq pisze:To, ze VW nie zaleca mycia silnika, nie znaczy, ze nei mozna tego zrobic.
To też ja nigdzie tego nie zabraniam...
Ja mówię jeszcze raz, nikomu nie odradzam "płukania" silnika, ale tez nikogo nie będę do tego namawiał.. pozostawiam to do własnej oceny...
A jedynie zastanawiam się na sensownością tego zabiegu.. jak napisałem daję każdemu wybór czy będzie to robił i jak często..
Jedyne co mi interesuje to... jaki jest interwał takiego zabiegu... jak rodzaj oleju wpływa na zabrudzenie silnika... jak się to różni czy też nie w silnika ZI iZS, co zyskamy po wykonani zabiegu ile zapłacimy...

Przedstawiłem swój skromny scenariusz i wytłumaczyłem założenia..
Jedyne o co proszę dodatkowo to czytanie i zrozumienie tego co piszę..
Demoniq pisze:To samo tyczy sie tego co napisales. To, ze VW nie zaleca mycia silnika, nie znaczy, ze nei mozna tego zrobic. VW nie zaleca rowniez napraw na wlasna reke albo GDZIEKOLWIEK POZA ASO. A jekos ludzie to robia i samochody jezdza.
Takze nie dajmy sie tu zwariowac. Koncerny motoryzacyjne nastawione sa na ZYSK. Napewno zaden koncern nei chce ci zrobic samochodu, ktory bedzie dzialal bezawaryjnie przez 20 lat. Bo to sie najzwyczajniej NIE OPLACA
Zgadzam się z tym i było by to dobrym argumentem gdybym był totalnym przeciwnikiem takiego zabiegu..lecz ja jedynie podważam konieczność wykonywania takiego zabiegu i zadaje pytania które mają rozwiać moje wątpliwości..


Było MK4 1.9 TDI ALH Generation 151PS 309Nm Techno blue metalic Obrazek

Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir Turbo Benzina 170PS 250Nm

Ducati Monster 696+


Obrazek

Awatar użytkownika
Piasek
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 6862
Rejestracja: sob mar 21, 2009 20:57

Post autor: Piasek » pt wrz 25, 2009 20:08

mettenos pisze:tak czytam te wszystkie posty odnośnie konieczności płukania silnika i zastanawiam się który z was przestrzega i stosuje się do zasad opisywanych przez siebie samych odnośnie płukania - śmiem twierdzić że nikt, pisać na forum można wszystko i o wszystkim
JA.
Następnym razem zrobię foto jak wlewam aby "uwiarygodnić" swoje opisy
;)


https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128

oldstaszek
Forum Master
Forum Master
Posty: 1128
Rejestracja: czw kwie 17, 2008 14:40
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: oldstaszek » pt wrz 25, 2009 21:18

[quote="italiano_83"]
Jedyne co mi interesuje to... jaki jest interwał takiego zabiegu... jak rodzaj oleju wpływa na zabrudzenie silnika... jak się to różni czy też nie w silnika ZI iZS, co zyskamy po wykonani zabiegu ile zapłacimy...

Interwał - zależy od rodzaju oleju, przebiegu/stanu technicznego silnika, używanych paliw(dotyczy głównie ZS).
1.Rodzaj oleju - najwięcej zostawiają mineralne a i tu mogą być wielkie różnice zależne od BAZY olejowej i ilości dodatków(szczególnie myjących).znam oleje "dobrych producentów" w wersji ekonomicznej(ograniczone dodatki). Znajdziesz też mnóstwo olejów w tym i tzw. markowych jakie zestarzały się czekając na kupca(przelano i już "świeży").
2.Stan silnika - im bardziej "zjechany" tym więcej brudów wynikających głównie z przedmuchów i spalania oleju(koksowania w misce).To generalnie dotyczy wszystkich silników.
ZI - więcej osadów "twardych" w rodzaju "laki" gdyż temperatury w komorze spalania są wyższe niż ZS i przedmuchy dają taki odkład w rowkach pierścieni(jak na denku tłoka i zaworach).
ZS - odkłady sadzy i bardziej miękkie niż w ZI.Występuje "zalepienie "pierścieni tłokowych miękkim koksem(przy przedmuchach).Logicznym tego następstwem jest zwiększenie ilości gazów na odpowietrzeniu jakie trafiają w układ ssący i zaklejają intercooler, turbinę i kolektor.Czym się to może skończyć? - można tu też znaleźć w postach - silnik zwariował(ZS) i poszedł na maxa...
Będzie dalej... :pub:


mojego auta jeszcze nie wyprodukowano...

Awatar użytkownika
doggie
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 10551
Rejestracja: pt lis 23, 2007 00:13
Lokalizacja: GKA
Auto: Cupra Formentor DSG DQ381
Silnik: TSI

Post autor: doggie » pt wrz 25, 2009 21:55

oldstaszek, miałem kiedyś Mk3 1.9 D, auto użytkowane w rodzinie, potem kupione przeze mnie a następnie dalej sprzedane do rodziny, dziś ma chyba jakieś 500-600 tyś km bez remontu, silnik nie wie co to jest płukanie i nadal jeździ i długo bez tego płukania zapewne jeszcze pojeździ. Osobiście nie wierzę w takie zabiegi, dla mnie jest to bardziej marketing i reklama firm chcących sprzedać swoją chemię samochodową i nie warte świeczki. Są tacy którzy się na to dają nabierać i są tacy (jak ja) którzy się na to nie nabierają. Albo jeszcze przypomnę Ładę 2107 1.3 - 300 tyś km przebiegi - płukanie silnika - co to? Mógłbym jeszcze kilka przykładów opisać ale i tak mi nie uwierzysz, bo ty masz swoją opinię o tym a ja mam swoją. Jeżeli silnik jest w należyty sposób eksploatowany, na czas wymieniane są wszelki płyny filtry itd. to nie potrzeba mu żadnego płukania. Pzdr



Awatar użytkownika
Piasek
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 6862
Rejestracja: sob mar 21, 2009 20:57

Post autor: Piasek » sob wrz 26, 2009 08:34

mettenos jest róznica...
Przez pierwsze 3-5 tyś km olej na bagnecie jest jeszcze przeźroczysty. Poza tym każdy tak sceptycznie do tego podchodzi dopóki nie zastosuje... Dopiero po zabiegu i odstaniu starego oleju okazuje się ze na dnie pojemnika odłożyła się warstwa "szlamu" który to spłynął z silnika...


https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128

oldstaszek
Forum Master
Forum Master
Posty: 1128
Rejestracja: czw kwie 17, 2008 14:40
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: oldstaszek » sob wrz 26, 2009 16:05

@METTENOS
Szanuję Twoje zdanie i nie zamierzam Cię przekonywać. Moje uwagi w wywołanym temacie opierają się o swego rodzaju statystykę - nawet na tym forum jest b.dużo postów jakie pośrednio wynikają z brudów...EGR. intercooler, turbina, monowtrysk łapie przebicia, falowanie obrotów....mnóstwo drobnych i uciążliwych usterek.Wystarczy zadbać o czystość.
Temat wiodący jest tylko przyczynkiem do zadbania o czystość tak silnika jak i układu zasilania w tym i dolotowego.
Własnymi rękoma zrobiłem kilka dziesiątków silników różnego typu - od jednocylindrówek po dwanaście garów z tłokami jak taboret.
Wywołam takie hasło - "zakoksowane" pierścienie tłokowe.... :pub:


mojego auta jeszcze nie wyprodukowano...

Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 122 gości