3 lata temu wymieniałem uszczelkę pod głowicą (przebieg 190 kkm) z powodu przedmuchu spalin do układu chłodzenia (wywalało płyn ze zbiorniczka).
Wczoraj powtórka z rozrywki, czyli przy przebiegu prawie 290 kkm znów spaliny poszły w układ chłodzenia i wywala płyn przez zbiorniczek, temp. zaczyna rosnąć do 110 stopni, masła na korku oleju brak (czyli jeszcze nie jest tak źle

Do tej pory silnik nigdy nie był przegrzany, choć go nie oszczędzałem - przy tej pojemności wyprzedzanie przychodzi z trudem i często deptałem mu nawet 100-110 km/h na III biegu, ale problemów nie było, poziom oleju i płynu w normie. Od około miesiąca na zimnym silniku po odpaleniu zaczął nierówno chodzić, szarpać, ale jak się rozgrzał było OK, choć odczułem spadek mocy.
Pytanko:
Ile czasu powinna wytrzymać uszczelka pod głowica? ile kkm?