Szarpanie silnikiem
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Szarpanie silnikiem
Witam jestem tu nowy więc jak coś nie tak to proszę nie krzyczeć. Jestem od niedawna posiadaczem VW Golfa IV 1.4 16v 98r. Problemy z nim wyglądają następująco:
1. Podczas jazdy nie zależnie od prędkości szarpie silnikiem a mianowicie wygląda to tak jak bym gwałtownie depnął na hamulec przy czym obroty spadają do zera (takie szarpnięcia są czasami 2-3 a czasami tylko jedno) po czym autko jedzie normalnie jak gdyby nigdy nic żadne kontrolki o awarii się nie zapalają.
2. Przy odpalaniu auta na zimnym silniku chodzi on ja sieczkarka i śmierdzi z niego jakby nie przepalonym paliwem, pochodzi 1-2 minuty i wszystko wraca do normy silnik zaczyna pracować równo i nie czuć tego smrodu.
Sprawdzałem przewody i nie ma żadnego przebicia, świece są suche i wyglądają w porządku, byłem podłączałem komputer Bosha u mechanika nic nie wykrył powiedział mi tylko że czujnik temp. na zegarach pokazuje mi 90' c. a na komputerze 80' c. Następnie zaprowadziłem samochód do znanego elektryka samochodowego auto stało u niego 2 dni podłączał komputer (polski vag) szukał na zimnym i na rozgrzanym silniku jeździł z podłączonym komputerem i nic nie wykrył, i tu moja prośba o pomoc już mi ręce opadają bo jeżdżę tylko płace a niby wszystko jest ok a auto jak źle chodziło na zimnym silniku i szarpało tak dalej źle chodzi i szarpie proszę o pomoc jeśli miał ktoś podobny przypadekz góry dziękuję.
1. Podczas jazdy nie zależnie od prędkości szarpie silnikiem a mianowicie wygląda to tak jak bym gwałtownie depnął na hamulec przy czym obroty spadają do zera (takie szarpnięcia są czasami 2-3 a czasami tylko jedno) po czym autko jedzie normalnie jak gdyby nigdy nic żadne kontrolki o awarii się nie zapalają.
2. Przy odpalaniu auta na zimnym silniku chodzi on ja sieczkarka i śmierdzi z niego jakby nie przepalonym paliwem, pochodzi 1-2 minuty i wszystko wraca do normy silnik zaczyna pracować równo i nie czuć tego smrodu.
Sprawdzałem przewody i nie ma żadnego przebicia, świece są suche i wyglądają w porządku, byłem podłączałem komputer Bosha u mechanika nic nie wykrył powiedział mi tylko że czujnik temp. na zegarach pokazuje mi 90' c. a na komputerze 80' c. Następnie zaprowadziłem samochód do znanego elektryka samochodowego auto stało u niego 2 dni podłączał komputer (polski vag) szukał na zimnym i na rozgrzanym silniku jeździł z podłączonym komputerem i nic nie wykrył, i tu moja prośba o pomoc już mi ręce opadają bo jeżdżę tylko płace a niby wszystko jest ok a auto jak źle chodziło na zimnym silniku i szarpało tak dalej źle chodzi i szarpie proszę o pomoc jeśli miał ktoś podobny przypadekz góry dziękuję.
Ostatnio zmieniony pn sie 31, 2009 07:56 przez veper, łącznie zmieniany 1 raz.
cos z zapłonem - wyskakują ci chyba zapłony bo objawveper pisze:1. Podczas jazdy nie zależnie od prędkości szarpie silnikiem a mianowicie wygląda to tak jak bym gwałtownie depnął na hamulec przy czym obroty spadają do zera (takie szarpnięcia są czasami 2-3 a czasami tylko jedno) po czym autko jedzie normalnie jak gdyby nigdy nic żadne kontrolki o awarii się nie zapalają.
też na to wskazujeveper pisze:2. Przy odpalaniu auta na zimnym silniku chodzi on ja sieczkarka i śmierdzi z niego jakby nie przepalonym paliwem, pochodzi 1-2 minuty i wszystko wraca do normy silnik zaczyna pracować równo i nie czuć tego smrodu.
Ostatnio zmieniony sob sie 29, 2009 20:46 przez greg, łącznie zmieniany 1 raz.
Sprawdź czy pali na wszystkie cylindry, bo objawy są takie jakby jeden gar nie pracował, stąd głośna praca, ale przyczyn może być wiele. Tak jak Greg napisał, może to być wina samego zapłonu. Do sprawdzenia kopułka, kable wn i świece. Powodzenia!
Nigdy nie pij kiedy prowadzisz, za dużo się rozlewa!!!
Alex_220 pisze:Sprawdź czy pali na wszystkie cylindry, bo objawy są takie jakby jeden gar nie pracował, stąd głośna praca, ale przyczyn może być wiele. Tak jak Greg napisał, może to być wina samego zapłonu. Do sprawdzenia kopułka, kable wn i świece. Powodzenia!
Dzięki sprawdzę na pewno, on na zimnym silniku jak by nie chodził na jeden gar ale jak pisałem wcześniej jak się nagrzeje minuta dwie to chodzi idealnie.
Tak akumulator odłączałem nic to nie daje gazowni tez nie mam a sam moment szarpnięcia trwa sekundę i obroty gwałtownie spadają do zeraMarcub pisze:Napisz jak wygląda moment tego szarpnięcia. Czy obroty gwałtownie spadają na obrotomierzu na zero, czy może stopniowo się zmieszają wraz z faktycznym wytracaniem obrotów. Ile trwa to szarpnięcie? Masz instalacje gazową? Czy próbowałeś odłączać akumulator?
Wygląda na jakieś chwilowe odcięcie zapłonu lub brak napięcia na cewce, może czujnik położenia wału.
Posprawdzaj dobrze wszystkie kable zasilające i masę przy cewce Sprawdź też połączenie przy czujniku położenia wału. Może gdzieś zaśniedziało lub ukruszony któryś z przewodów. Być może sama cewka walnięta. Za cewką może przemawiać fakt że na zimnym nie chodzi na jednym garze, ale może też być wadliwa świeca (miałem kiedyś taki przypadek). Obejrzyj cewki dokładnie czy nie widać na nich nic podejrzanego. W zupełnej ciemności odpal silnik i obserwuj czy gdzieś nie widać iskry, szczególnie w okolicach cewki
Posprawdzaj dobrze wszystkie kable zasilające i masę przy cewce Sprawdź też połączenie przy czujniku położenia wału. Może gdzieś zaśniedziało lub ukruszony któryś z przewodów. Być może sama cewka walnięta. Za cewką może przemawiać fakt że na zimnym nie chodzi na jednym garze, ale może też być wadliwa świeca (miałem kiedyś taki przypadek). Obejrzyj cewki dokładnie czy nie widać na nich nic podejrzanego. W zupełnej ciemności odpal silnik i obserwuj czy gdzieś nie widać iskry, szczególnie w okolicach cewki
Co do objawu nr 1. Miałem takie szarpanie przy prędkościach powyżej 2,5 tys obrotów. Najpierw rzadko - 1-2 szarpnięcia na 1 tys. km, potem częściej, w końcu co chwilę. Aż wreszcie samochód definitywnie rzucił palenie. Winny był CZUJNIK HALLA (czujnik położenia wału korbowego).
Zresztą było już na forum, poszukaj.
Mechanicy nie chcą zaglądać do tego czujnika, bo jest umieszczony w trudno dostępnym miejscu, więc sprawdzają go dopiero, jak się zapisze w komputerze. A tego szarpania nie zapisuje...
Poza tym jak objaw występuje sporadycznie, to ciężko go namierzyć - jedziesz do mechanika i wszystko OK, wyjeżdżasz za bramę i
Zresztą było już na forum, poszukaj.
Mechanicy nie chcą zaglądać do tego czujnika, bo jest umieszczony w trudno dostępnym miejscu, więc sprawdzają go dopiero, jak się zapisze w komputerze. A tego szarpania nie zapisuje...
Poza tym jak objaw występuje sporadycznie, to ciężko go namierzyć - jedziesz do mechanika i wszystko OK, wyjeżdżasz za bramę i
-----Wojman------
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 62 gości