zamarzniete amortyzatory ?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
to jednak mróz chyba łapie amortyzatory, wczoraj jak złapało u mnie -27 to w pierwszej chwili miałem wrażenie że cały wydech mi sie oberwał z poduszek i napierdziela po tylnym zawieszeniu (taki łomot na dziurach) a dzisiaj wjechałem na kanał patrze a wydech jest na swoim miejscy , hahahaha to jednak amortyzarory z tyłu tak sie tłukły jak je zmroziło, dzisiaj postał na słonku w południe było tylko -8 i jak ręka odjął nic sie juz nie tłucze! jednak mróz powoduje że amorek przestaje działać i jest efekt taki jakby był on juz w 100% zużyty.
Byle do wiosny! HOWK!
Byle do wiosny! HOWK!
No panowie przy takich mrozach to nie dziwne że amorom żyć się odechciewa.
A ztym popsuciem amorów to trza sprawdzić pierw czy nie cieknie żaden i wtedy wymieniać.Bo jak nic nie ciecze a juz powoli dostaje to itak ci przegląd przejdzie bez obaw.Sam sprawdzałem .Gość mi powiedział że powoli umiera ale bardzooo powoli więc mieści się w normie i za około 3 miesiące zaczął ciec.
A ztym popsuciem amorów to trza sprawdzić pierw czy nie cieknie żaden i wtedy wymieniać.Bo jak nic nie ciecze a juz powoli dostaje to itak ci przegląd przejdzie bez obaw.Sam sprawdzałem .Gość mi powiedział że powoli umiera ale bardzooo powoli więc mieści się w normie i za około 3 miesiące zaczął ciec.
albo powietrze w oponach nie to taki zarcik byl:))))
powiem tak moje amory do -15 nie halasuja ale jak spadnie ponizej 20 to sie zaczyna i tak wkolo halasuje nie halasuje ja sie nie martwie:) itak kiedys trzeba bedzue je wymienic:) kupie sobie takie pogodoodporne:D
powiem tak moje amory do -15 nie halasuja ale jak spadnie ponizej 20 to sie zaczyna i tak wkolo halasuje nie halasuje ja sie nie martwie:) itak kiedys trzeba bedzue je wymienic:) kupie sobie takie pogodoodporne:D
[url=http://imageshack.us][img]http://img178.imageshack.us/img178/5387/pdp3od4.jpg[/img][/url]
Kolego - nie rozumiem co to ma wspólnego z tematem???????mick15 pisze:Podchodze dzis do samochodu, a tu jedna strona w dole... ale to nie amorki, złapałem gumę mróz jak byk i jeszcze mi lewarek wyjechał, oj nsłuchali się przechodnie, nawet nie wiedziałem że znam tyle przekleństw.
NIE ZAŚMIECAJ FORUM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A ja jutro wymieniam sprezyny bo obie mi pekły na ostatnim zwoju.Sprawdzcie tez te taleze ktore od gory czymaja sprezyny bo u mnie chuba korozja je zjadła(zostały resztki).Odnosnie amorkow to mam na nie sprawdzony patent,a wiec chodzi o wymiane oleju ktory wymieniam na olej hydrauliczny.Wymiana wygłada tak
1)w amorku robie mala dziurke o srednicy ok.5-6 mm gdzies na dole nabocznej sciance
2)zlewam olej do szklanki,sciskam i rozciagam amortyzator aby jak najwiecej oleju wylac
3)wlewam do amorka dokladnie taka sama ilosc oleju hydraulicznego jaka udało mi sie zlac z niego
4)w dziurke ktora wywierciłem wkładam np.jakas mała srubke a nastepnie zaspawuje tworzac "grzybek"
Takie czary zastosowałem w tylnych amortyzatorach w mojej ładzie 2107 w ktorej miałem motorek 2.0l.Na stacji diagnostycznej facet po sprawdzeniu stwierdzil ze musiałem je niedawno zmienic bo sa w b dobrym stanie.A przed wymiana oleju ten sam diagnosta twierdził ze sa zuzyte.Jutro taki zabieg bede robił w swoim golfie.
1)w amorku robie mala dziurke o srednicy ok.5-6 mm gdzies na dole nabocznej sciance
2)zlewam olej do szklanki,sciskam i rozciagam amortyzator aby jak najwiecej oleju wylac
3)wlewam do amorka dokladnie taka sama ilosc oleju hydraulicznego jaka udało mi sie zlac z niego
4)w dziurke ktora wywierciłem wkładam np.jakas mała srubke a nastepnie zaspawuje tworzac "grzybek"
Takie czary zastosowałem w tylnych amortyzatorach w mojej ładzie 2107 w ktorej miałem motorek 2.0l.Na stacji diagnostycznej facet po sprawdzeniu stwierdzil ze musiałem je niedawno zmienic bo sa w b dobrym stanie.A przed wymiana oleju ten sam diagnosta twierdził ze sa zuzyte.Jutro taki zabieg bede robił w swoim golfie.
Była to odpowiedz na, post, w ktorym ktos pisal ze ma jedna strone nizej.homsky pisze:Kolego - nie rozumiem co to ma wspólnego z tematem???????
NIE ZAŚMIECAJ FORUM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A TAK W OGóLE TO SAM NIE ZASMIECAJ FORUM bo ja tez nierozumiem co twoja odpowiedz ma wspolnego z tematem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Z doświadczenia wiem że można pominąć milczeniem posty, które schodzą z tematu. Ale jak widać nie mogłeś się powstrzymac. Mam nadzieje ze wszędzie piszesz na temat.
pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości