Trudnosci z odpaleniem, dlawienie sie

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

mateuszx20
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 9
Rejestracja: śr maja 06, 2009 20:33
Lokalizacja: stamtad

Trudnosci z odpaleniem, dlawienie sie

Post autor: mateuszx20 » pn cze 29, 2009 17:33

Witam, mam problem z moim golfem II, otoz na zimnym silniku ciezko go odpalic, trzeba trzymac pedal gazu podczas przekrecania kluczyka inaczej nie odpali (tylko na zimnym silniku) a jak juz odpali to wciaz trzeba przytrzymac bo inaczej gasnie, jak tak pochodzi sobie z minutke to strasznie ciezko rusza doslownie jak czolg. Jak dzisiaj ruszalem z trawnika to zachowywal sie jakby byl reczny zaciagniety, tak mulil. Potem jak juz uda mu sie ruszyc to trzeba uwazac na sprzeglo, jak sie za szybko odpusci to bardzo szarpie calym samochodem i potrafi zgasnac, tak wiec na zimnym silniku musze bardzo wolno puszczac sprzeglo. To nie koniec, czasem zdarza mu sie ze nie reaguje na pedal gazu (na zimnym silniku), wciskam gaz i nic sie nie dzieje, teraz juz wiem ze musze wcisnac sprzeglo i jeszcze raz zmieniac bieg, ale kiedys jak ruszylem ze swiatel to malo nie wjechalem facetowi w tyl bo dalem 2 bieg potem gaz i nic, dalem jeszcze wiecej i dopiero zalapal tyle ze wyrwal do przodu jak zajac zza krzaka. Oprocz tego zdarza sie bardzo czesto (na cieplym jak i na zimnym) ze puszczajac szybko gaz szarpie autem.

Planuje wymienic swiece, przewody, palec, kopulke na beru lub ngk, oraz wyregulowac i oczywiscic gaznik, ale moze przyczyna jest inna?

Golf mk2 1987 1.3 benz, gaznik pierburg
Ostatnio zmieniony pn cze 29, 2009 17:38 przez mateuszx20, łącznie zmieniany 2 razy.



Awatar użytkownika
Byku21
Forum Master
Forum Master
Posty: 1994
Rejestracja: śr cze 25, 2008 19:29
Lokalizacja: TSK 54HH
Kontakt:

Post autor: Byku21 » pn cze 29, 2009 18:31

Zrób to co piszesz,a przyczyna może być najbardziej w gaźniku,ale wymień to co wyliczyłeś...


Sprzedam tłokorozdzielacz z falą z pompy 11mm

mateuszx20
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 9
Rejestracja: śr maja 06, 2009 20:33
Lokalizacja: stamtad

Post autor: mateuszx20 » wt cze 30, 2009 20:34

Ok ktos mi powiedzial ze to moze byc wina zapchanego katalizatora? Mozna go tak po prostu wyjac?



Awatar użytkownika
Byku21
Forum Master
Forum Master
Posty: 1994
Rejestracja: śr cze 25, 2008 19:29
Lokalizacja: TSK 54HH
Kontakt:

Post autor: Byku21 » wt cze 30, 2009 20:57

Jeżeli go masz to wybić ze środka monolit i założyć z powrotem,ale niektóre 1.3 nie miały katalizatora...


Sprzedam tłokorozdzielacz z falą z pompy 11mm

mateuszx20
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 9
Rejestracja: śr maja 06, 2009 20:33
Lokalizacja: stamtad

Post autor: mateuszx20 » wt cze 30, 2009 21:09

Ciezko mi powiedziec czy go mam, kod silnika to mh ale czy to 1.3 KAT czy nie to juz nie wiem. Podjade ktoregos pieknego dnia do znajomego mechanika niech mi powie. Duzo moze chciec taki mechanik za wstawienie rurki w katalizator?



Awatar użytkownika
Byku21
Forum Master
Forum Master
Posty: 1994
Rejestracja: śr cze 25, 2008 19:29
Lokalizacja: TSK 54HH
Kontakt:

Post autor: Byku21 » wt cze 30, 2009 21:22

Podlewaruj sobie autko i zobacz czy jeszcze jest kat o ile był...Tak to nie powinien więcej jak dyszkę wziąć jeżeli to znajomy mechanik...


Sprzedam tłokorozdzielacz z falą z pompy 11mm

mateuszx20
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 9
Rejestracja: śr maja 06, 2009 20:33
Lokalizacja: stamtad

Post autor: mateuszx20 » pn lip 06, 2009 19:07

Dzisiaj wymienilem swiece, przewody, palec i kopulkie i nic sie nie zmienilo, jak nie odpalal na zimnym tak nie odpala, zero roznicy. Rozmawialem z mechanikiem powiedzial mi ze tez mial ten sam problem w swoim Polo i powiedzial, ze to prawie napewno gaznik, powiedzialem mu ze jak odpalam to musze trzymac pedal gazu, a jak odpali i puszcze to gasnie a on na to ze to napewno gaznik, a konkretnie jakas zapadka ktora sie otwiera podczas wciskania gazu a u mnie najwidoczniej sie nie zamyka dlatego mi gasnie i chyba bede musial sie z tym juz zawsze meczyc, bo raczej nie trafie juz na dobry gaznik bo z tym zawsze jest klopot. W piatek jade na regulacje gaznika jak juz wiem ze to wszystko jego wina (szkoda tylko ze wydalem prawie 200zl na swiece kable itd bo jak widac niepotrzebnie). Mam nadzieje ze mechanik da rade to zrobic i nie bedzie chcial ze mnie skory zedrzec. Jak sie pytalem ile kosztuje regulacja to mi powiedzial ze 50zl, ale jesli gaznik jest uszkodzony a nie niewyregulowany to moze chciec wiecej... zobaczymy nie ma co sie martwic na zapas :)



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 347 gości