jest taka sprawa. Miesiąc temu pisałem na forum, że jednocześnie padła mi elektryka: szyby, szyberdach i lusterka. Dziś poszedłem zobaczyć jak furka prezentuje się na mrozie, odśnieżyłem i chciałem przepalić. Ale gdzie tam, ledwo zakręcił i koniec... tylko, że jak zakręcił, i jeszcze raz spróbowałem to odezwał się silniczek szyberdachu i tak jakby ruszyły się wszystkie szyby na raz, tzn. był taki odgłos jakby się domknęły...
Elektryka dalej oczywiście nie działa

Pozdro
xiyal