Post
autor: czyś » pn sty 23, 2006 13:55
dlaczego nie AAM ... fakt ma tylko 75km ... ale uz nanometr malo sie rozni od ABS .. trwałos silnika AAM jest olbrzymia ... i bardzo wybacza wszelkie zaniedbania ..... zawsze mozna go troche wzmocnic ... ( wałek i komp ) nie osiagnie sie 90km ale okol 85 ... nie bedzie duzo bardziej wtsilony wiec twalosc pozostanie na podobnym poziomie ... ja nie nazekam na AAM ... nawet niedlugo wybieram sie na hamownie zeby sprawdzic ile km ma po zmianie walka i kopa
Podpisuję się pod tym wszystkimi odnóżami. Mam AAM i nie chcę nic w nim zmieniać, a siedzi w passacie, czyli cięższym aucie. Pali 9 miasto, 6 trasa (od wiosny do jesieni, teraz... nie mierzę, -20 st. C w dzień).
Tylko, jak ktoś z założenia chce mieć szybkie auto, i szkoda mu tych straconych 15 KM, to bez sensu kupować AAM, bo w pełni nie zmienisz go w ABS-a, nawet zmieniając kompa i wałek. AAM ma inne tłoki (głębsze wybrania w denkach tłoków, i przez to niższy stopień sprężania), brak chłodnicy oleju. Jak ktoś chce wyciskać siódme poty z auta, niech kupuje ABS-a, bo tutaj fabryka dała 90 KM, a przy lekkich przeróbkach można to podciągnąć. Bez sensu najpierw przerabiać AAM>ABS (nikt nie wymienia tłoków), potem tą hybrydę "podciągać".
MH po przeszczepie bloku - alive&kicking!