Jak poczytałem o szarpaniu około 2000obr/min na 2 i 3 biegu (mam właśnie podobnie, tylko na zimno przy pierwszym ruszeniu) i tych nitach, dodać ten stuk w okolicy skrzyni przy redukcjach i "bawieniu" to mam automatycznie odpowiedź: skrzynia i wcale ale to wcale mnie nie cieszy....

Co za dziadostwo kupiłem, to już nie te dawne golfy niemal nie do zdarcia...
PROSZĘ O ODPOWIEDŹ, czy jeśli teraz bym coś pomyślał o wymianie nitów na śruby - dałoby to cokolwiek, poprawiłoby sytuację lub zatrzymało kataklizm i jakie koszty???
Bo tak na mój rozum to może na razie te nity są luźne i ledwo trzymają, stąd stuk i skoczki...
A może sprzedać dziada, szkoda bo wsadziłem trochę w pełny rozrząd, belkę, opony, przeglądy itp.