Post
autor: marcinas1983 » wt cze 02, 2009 16:50
Nie chcę zakładać nowego tematu więc napisze tutaj. Od jakiegoś czasu wożę się mk2 z NZ'tem pod maską. Problem polega na tym, że przy zebraniu się ze skrzyżowania auto dostawało muła (można było wcisnąć gaz w podłogę) i dopiero po chwili jechało. Do tego jak chciałem jechać wolno na pierwszym biegu np. dojeżdżając do innych aut w korku to auto szarpało.... wyglądało to tak jakby, albo pełen gaz i auto przyspiesza dobrze, albo nic nie dusić i jakoś tam pojedzie. Poczytałem kilka tematów i.... wyczyściłem dzisiaj przepustnicę. Trochę się tego syfu tam nazbierało. Teraz problem mulenia zniknął.... na tą chwilę, bo dużo po tym zabiegu nie jechałem. Na co jeszcze zwróciłem uwagę to.... "zmęczona" zaślepka od przepływomierza. Wyciągnąłem ją i... widać, że ktoś męczył śrubę regulacyjną. Była wkręcona na maxa... moje pytanie brzmi co się dzieje gdy ta śruba jest wkręcona na maxa?? Zwiększa się dawkę paliwa czy zmniejsza?? Pobawiłem się też miernikiem, który podłączyłem do sondy ( jest nowa uniwersalna bo w ogóle starej nie było ). Jeśli śruba jest wkręcona na maxa tak jak było to oscylacja sondy jest strasznie powolna i silnik jakby pracował nierówno. Im więcej tą śrubę wykręcam tym oscylacja sondy się zwiększa. Jakie ustawienie powinno być poprawne?? Mam książkę "sam naprawiam", ale tam za bardzo na ten temat się nie rozpisują.
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=87&t=255554&p=3049586#p3049586
![Obrazek](http://www.motostat.pl/user_images/9084/icon1.png)